200 miliardów euro na zbrojenia: Czy Merz ośmiela się sprzeciwić woli wyborców?

Po wyborach Friedrich Merz zaczął szukać pieniędzy. Podczas kampanii wyborczej nowo wyznaczony kanclerz Unii po prostu zignorował wszelkie kwestie finansowania. Teraz najwyraźniej zauważył, gdzie są dziury. Ukraina , Bundeswehra, obniżki podatków – wszystko to jest dość drogie i niemożliwe do sfinansowania w ramach normalnych zasad hamulca zadłużenia .
Ponadto, aby przeprowadzić reformę hamulca zadłużenia lub podjąć decyzję o nowych funduszach specjalnych, będzie musiał polegać na głosach lewicy w nowym Bundestagu. CDU/CSU, SPD i Zieloni nie są już w stanie uzyskać większości dwóch trzecich głosów w sprawie zmian w Ustawie Zasadniczej. Rezultat: Związek zawodowy ponosi konsekwencje decyzji o niezgodności z lewicą, pozwu budżetowego przeciwko koalicji „Sygnalizacja świetlna” i własnego zygzakowatego kursu na hamulcu zadłużenia, zanim jeszcze dotarł do Kancelarii Premiera!
Sytuacja wyjściowa: Dlatego nie ma pieniędzyZacznijmy od sytuacji wyjściowej. Jak wspomniał obecny kanclerz Scholz podczas wielkiej debaty telewizyjnej, w budżecie na rok 2025 pojawi się luka w wysokości 25 miliardów euro . Do tego należy dodać obiecane przez Unię obniżki podatków, które według szacunków różnych instytutów ekonomicznych mogą wynieść około 100 miliardów euro. Oczywiście, Związek i SPD nie będą w stanie wdrożyć wszystkich propozycji, a już na pewno nie od razu w pierwszym roku, ale cokolwiek innego niż solidna dwucyfrowa kwota ulg podatkowych w ramach programu awaryjnego byłoby zaskoczeniem.
Ale w kolejnych latach sprawy naprawdę się komplikują. Najpóźniej do 2028 roku specjalny fundusz Bundeswehry o wartości 100 miliardów euro będzie pusty. Być może nawet już w 2027 r. Aby spełnić sam dwuprocentowy kontyngent NATO, z normalnego budżetu na obronę trzeba by było ściąć co najmniej 30 miliardów euro. Biorąc pod uwagę obecną politykę Donalda Trumpa, realne jest przeznaczenie większych sum na obronę. Donald Trump niedawno zażądał od partnerów z NATO pięciu procent produkcji gospodarczej, podczas gdy minister obrony Pistorius mówił o trzech procentach. Każdy dodatkowy punkt procentowy oznacza, mówiąc w skrócie, dodatkowe 40 miliardów euro z budżetu federalnego. Dla porównania: w 2024 r. całkowite wydatki budżetowe Niemiec na obronność wyniosą około 71,75 mld euro.
Ponadto od 2028 r. pożyczki koronowe w wysokości około 300 mld euro trzeba będzie spłacać w ciągu najbliższych 31 lat. To jeszcze bardziej ograniczy pole manewru w ramach hamulca zadłużenia o około dziewięć miliardów euro rocznie.
Wykorzystać stare większości w Bundestagu? W ten sposób Merz mógłby rozwiązać problem niedoboru pieniędzyReforma hamulca zadłużenia budzi kontrowersje w Unii. Rządzący burmistrz Berlina Kai Wegner (CDU) jest za tym rozwiązaniem, a Merz również nie wykluczył pewnych działań w trakcie kampanii wyborczej, mimo to manifest wyborczy zawiera jasne zobowiązanie do zahamowania zadłużenia. W partii byłoby zatem łatwiej zwiększyć specjalny fundusz dla Bundeswehry. Według doniesień Bloomberga, pierwsze rozmowy z SPD już się odbyły. Okazuje się, że stawka wynosi kolejne 200 miliardów euro.
Problem w tym, że byłoby to możliwe jedynie przy poparciu większości starego Bundestagu. Lewica nie poparłaby specjalnego funduszu dla Bundeswehry. Oraz: Wykorzystanie starych większości mogłoby być nadal możliwe prawnie, ale byłoby oczywistym fortelem ignorującym wolę wyborców.
Aby zapewnić sobie głosy lewicy w nowym Bundestagu, Merz musiałby negocjować i coś zaproponować. Na przykład zwiększenie funduszu specjalnego i rozszerzenie go o inwestycje infrastrukturalne. Albo zreformować hamulec zadłużenia tak, aby wydatki na obronę i inwestycje w infrastrukturę były wyłączone z hamulca zadłużenia. „Nie ma mowy o tym, żebyśmy zreformowali hamulec zadłużenia w najbliższej przyszłości” – powiedział Merz we wtorek przed spotkaniem frakcji parlamentarnej CDU/CSU. To jest „dość rozległa i trudna praca”.
Wojna na Ukrainie: Merz nadal może aktywować klauzulę nadzwyczajnąCokolwiek robisz, im więcej pieniędzy wydajesz poza hamulcem zadłużenia, tym większe masz pole manewru w ramach hamulca zadłużenia. Powinno to również zadowolić lewicę i SPD, gdyż zmniejszy to presję na redukcję państwa opiekuńczego.
Ponadto, mając nowy rząd i zwykłą większość dla kanclerza, Merz mógłby uruchomić klauzulę nadzwyczajną hamulca zadłużenia, powołując się na wojnę na Ukrainie . Ale byłoby to tylko rozwiązanie awaryjne, a nie plan zadań od 2028 r. Albo na szczeblu UE moglibyśmy promować nowy fundusz finansowany długiem na wydatki obronne – podobny do „NextGenEU”. Ostatecznie wszystkie kraje UE staną przed podobnymi problemami finansowymi w zakresie obronności.
Jedno jest pewne: Merz jest pod presją już zanim został wybrany na kanclerza. Wątpliwe jest jednak, czy SPD, Zieloni i Lewica będą w stanie wykorzystać tę presję na swoją korzyść, aby wynegocjować prawdziwą reformę hamulca zadłużenia i wyjść z trudności finansowych. Historyczna okazja!
Masz opinię? Napisz do nas! [email protected]
Berliner-zeitung