To jedna z ulubionych sag grozy wśród kinomanów, która zdefiniowała całe pokolenie. Zostało 7 dni, aby obejrzeć ją na Netfliksie.
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F190%2Fff3%2Ff7b%2F190ff3f7b07e0509edd6b718c0cf284f.jpg&w=1920&q=100)
Pozostało zaledwie siedem dni, zanim jedna z najbardziej wpływowych sag grozy ostatnich czasów zniknie z katalogu platformy streamingowej Netflix . Seria, która na nowo zdefiniowała gatunek dzięki niepowtarzalnej formule, odzyskała ostatnio popularność po premierze kinowej najnowszej odsłony w 2025 roku, ale wkrótce zniknie z katalogu płatnej platformy.
„Oszukać przeznaczenie” to seria filmów, która od 2000 roku zachwyca miliony widzów dzięki swojemu przesłaniu: ucieczka przed śmiercią nie oznacza bezpieczeństwa. Według twórców sagi, uniwersum będzie się nadal rozwijać po premierze kinowej „ Więzów krwi” , szóstej części, która w maju ubiegłego roku stała się najbardziej dochodowym filmem w serii.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F43f%2Fea4%2F7f2%2F43fea47f28a618f1648623812e66fa88.jpg)
Fabuła każdego z filmów opiera się na tym samym zabiegu narracyjnym: główny bohater ma wizje, dzięki którym udaje mu się uniknąć śmiertelnego wypadku, jednak to sama Śmierć przejmuje kontrolę po wyrównaniu rachunków z ocalałymi w serii makabrycznych wydarzeń.
To właśnie ta kreatywność w śmiercionośnych sekwencjach, w połączeniu z ideą, że niewidzialnym złoczyńcą jest sama śmierć, ugruntowała pozycję „ Oszukać przeznaczenie” jako punktu odniesienia we współczesnym horrorze. Niedawny sukces kasowy „ Więzów krwi ” skłonił Warner Bros. do pracy nad siódmą częścią , ponownie ze scenarzystką Lori Evans Taylor na czele.
Jednak filmy obecnie dostępne na platformie Netflix, od pierwszego do piątego, z wyjątkiem czwartego, zostaną usunięte z katalogu od 15 września. To ostatnia szansa dla nostalgicznych fanów i młodszych pokoleń, aby na nowo odkryć to kasowe zjawisko, które odcisnęło swoje piętno na całej widowni.
El Confidencial