Czego się nauczyłem: Ozzy Osbourne
Ozzy Osbourne miał 56 lat i mieszkał w Beverly Hills, kiedy udzielił wywiadu magazynowi Esquire w ramach serii wywiadów „What I've Learned”. Artykuł ukazał się w styczniowym wydaniu Esquire. Osbourne zmarł 22 lipca w wieku 76 lat.
Dorastałem w Aston, dzielnicy Birmingham, tuż przy granicy ubóstwa. Zawsze czułem się beznadziejnie i onieśmielony przez wszystkich. Więc cała moja praca polegała na udawania szaleńca i rozśmieszania ludzi, żeby na mnie nie naskakiwali.
Mój problem polega na tym, że zanim zrozumiałem choć trochę życie, byłem już na dobrej drodze do pieprzonego wypalenia.
Kiedyś mówiono: „Jeśli jedziesz do San Francisco, koniecznie włóż kwiaty we włosy”. Gdzie, do cholery, leżało San Francisco? A jedyne kwiaty, jakie widzieliśmy w Aston, były na trumnie niesionej na cmentarz.
Kiedy usłyszałam „She Loves You”, mój świat poszybował w górę niczym spadająca gwiazda. To było boskie przeżycie. Planety się zmieniły. Kiedyś fantazjowałam, że Paul McCartney poślubi moją siostrę.
Przykro mi, ale to John, Paul, George i Ringo, a nie Paul, John, George i Ringo.
Jak mój tata poradził sobie z moim sukcesem w Black Sabbath? To było jak wygrana na cholernej loterii. Zmieniło to strukturę rodziny, bo teraz wszyscy szukali jałmużny.
Ozzy Osbourne występujący w Detroit w 1986 roku.
Jeśli zamierzasz wykonać cover piosenki o świetnej melodii, to na litość boską, nie zmieniaj jej.
Przed Sharon byłem żonaty z inną kobietą, byłem narkomanem i alkoholikiem, a do tego tak dobry, jak popielniczka na motocyklu. Mój ojciec znęcał się nad moją matką, a ja bił moją pierwszą żonę, bo myślałem, że tak właśnie powinni robić mężczyźni.
Nie potrafię robić niczego z umiarem. Kiedy paliłem, paliłem trzydzieści Cohibów dziennie.
Co sprawia, że mój dzień jest udany? To nie sięgnięcie po alkohol ani branie narkotyków. W tym momencie, dzisiaj.
Jestem dyslektykiem, mam zespół deficytu uwagi i coś w rodzaju dziedzicznego drżenia. W tym mieście, jeśli coś ci dolega i nie wiesz, co to jest, a jesteś Ozzym Osbourne'em, to spodziewasz się stracić sporo pieniędzy, próbując się dowiedzieć, co to jest. Z poprzednim facetem wydałem około 720 000 dolarów w ciągu jednego roku.
Ludzie pytają mnie: „Czy czegoś żałujesz?”. Jasne, cholernie żałuję. Ale gdybym nie miał takiego życia, jakie było, i nie takiego, jakie będzie, to bym się pieprzył z tym wielkim facetem na niebie.
Ojciec Sharon był gangsterem, więc jest świetną bizneswoman. Pamiętam, jak kiedyś jej powiedziałem: „Zawsze mnie zadziwiało, że przez większość życia pracowałaś w branży muzycznej, a kiedy śpiewasz, brzmisz jak cholerny zdychający gnu”. Odpowiedziała: „Zawsze mnie zadziwiało, że przez większość życia pracowałaś w branży muzycznej, a nie masz zielonego pojęcia o kontrakcie”.
Nikt inny na świecie nie brzmi tak jak ja.
Próbowałem zrobić z synem to, czego mój tata nie mógł zrobić ze mną, i nauczyć go kilku niezbędnych rzeczy. Mimo to zaczął brać narkotyki. Jack ma dziewiętnaście lat i od półtora roku jest czysty i trzeźwy. Poszedłem z nim na spotkanie grupowe. Wszyscy są dziećmi i powiedziałem im: „Jesteście cudem. W waszym wieku uświadomienie sobie problemu i zrobienie z nim czegoś jest niewiarygodne”. Kiedy byłem w ich wieku, dopiero zaczynałem się rozkręcać.
Żeby kłamać, trzeba mieć świetną pamięć, a ja nie mam pamięci.
Jeśli rodzina jest gotowa na to, by ekipa filmowa mieszkała w jej domu 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, filmując wszystko, każda rodzina będzie w stanie stworzyć dobry materiał. Wszystko zależy od montażystów, którzy trafią w odpowiednie klawisze.
Jesteśmy małymi mrówkami na gigantycznym mrowisku. A w telewizji wszystkie inne mrówki cię widzą.
Po pierwszym roku istnienia The Osbournes poszedłem na Ozzfest, a ludzie pytali: „Po co przyjechałeś?”. Mówiłem: „Robię koncert”. „Jaki koncert?”. „Koncert rockowy”. A oni na to: „Robisz też to?”.
Ozzy, Sharon, Jack i Kelly na zdjęciu promocyjnym programu The Osbournes na kanale MTV, który miał premierę w 2002 roku i przedstawił Ozzy'ego nowej publiczności.
Kilka lat temu poprosiłem Penelope Spheeris, żeby wyszła i sfilmowała publiczność podczas koncertu. Nie miałem pojęcia, co się dzieje na jednym z moich koncertów, dopóki nie zobaczyłem filmu. To jest po prostu niewiarygodne.
Seks z groupies? To jak pójście do cukierni. Wszyscy mówią: „Niczego nie tknę, bo mi się obiad zepsuje”. Ale musisz zjeść kawałek czekolady albo bitą śmietanę.
Raz czy dwa razy zażyłem heroinę , ale zawsze bałem się ją kupić na ulicy. Łatwiej było znaleźć oczarowanego lekarza, który wstrzyknął mi morfinę.
Nie stajesz się dupkiem przypadkiem . To wymaga trochę pracy.
Wiem, co znajdzie się na moim nagrobku i nie da się tego uniknąć: „Tu leży Ozzy Osbourne, były wokalista Black Sabbath, który odgryzł głowę nietoperzowi”.
Moim przeznaczeniem było być tym, kim jestem i kim jestem. Po prostu byłem sobą. I mam świetnego menedżera.
Odwiedź bibliotekę wywiadów Esquire What I've Learned , w której znajdziesz wywiady z Liamem Gallagherem , Tomem Selleckiem , Kareemem Abdul-Jabbarem , Elliotem Page , Evelem Knievelem , senatorem Markiem Kellym i wieloma innymi.
esquire