Poiseul-la-Grange. Cudowny pies, uwięziony szczur, atak osy... Anegdoty od wiejskiego weterynarza

W tym roku postanowiliśmy przyjrzeć się wiejskiemu weterynarzowi, aby lepiej zrozumieć jego zawód, pasję, ograniczenia, ale także miejsce, zarówno wśród hodowców, jak i osób prywatnych. W tym nowym odcinku Lieven Van Daele, weterynarz z Poiseul-la-Grange, podzielił się kilkoma anegdotami z ponad 30 lat pracy w zawodzie.
„Nie pamiętamy wszystkiego” – mówi Lieven Van Daele, weterynarz, który otworzył swoją praktykę w Poiseul-la-Grange w połowie lat 90. „Wydarzyło się tak wiele”. Jednak w ciągu ponad 30 lat praktyki, niektóre wydarzenia trudno zapomnieć.
„Nawet kiedy przyjechałem, nie byłem w pełni dwujęzyczny” – mówi mężczyzna , który dorastał w Beervelde w Belgii . „Znałem kilka francuskich słów, ale na przykład były części ciała krowy, których nie znałem. Musiałem się uczyć w pracy. Pojechałem nawet do Dijon, żeby kupić słownik medyczny, ale był on dla mężczyzn… Nie mogłem na przykład znaleźć trawieńca”.
"Był dzień Bożego Narodzenia"Wzywany dniem i nocą, Lieven Van Daele brał udział w niezliczonych operacjach. Jedna szczególnie utkwiła mu w pamięci. „To był Boże Narodzenie” – powiedział…
...aby przeczytać więcej, dołącz do naszej społeczności subskrybentów
i uzyskaj dostęp do wszystkich naszych artykułów na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej
od 1 € za pierwszy miesiąc, bez zobowiązania na określony czas
{'skus': ['lbpswgpremium16']}
Google: 1 € za pierwszy miesiąc, potem 12,99 €
Le Bien Public