Babcia kwestionuje odmowę Ottawy zastosowania zasady Jordana w celu renowacji spleśniałego domu

Kobieta z plemienia Oneida w Thames odwołuje się od decyzji o odmowie przyznania funduszy na remont domu, w którym pojawiła się pleśń, która według niej przyczyniła się do wystąpienia u jej wnuków poważnych objawów astmy.
Joanne Powless, mieszkająca na zachód od miasta London w Ontario, od trzech lat zwraca się do Indigenous Services of Canada (ISC) o pokrycie kosztów renowacji w wysokości blisko 200 tys. dolarów, które miały zostać przeznaczone na usunięcie pleśni i naprawę niszczejących sufitów i ścian w jej domu.
Domaga się również pokrycia sześciomiesięcznych kosztów tymczasowej przeprowadzki, a także dostarczenia rodzinie żywności i środków higieny osobistej.
Wniosek o dofinansowanie złożono za pośrednictwem programu o nazwie Jordan's Principle, którego celem jest zapewnienie rdzennym dzieciom terminowej opieki medycznej i wsparcia socjalnego. Później prowincje i Ottawa rozstrzygają spory kompetencyjne o to, kto jest odpowiedzialny za projekt ustawy.
Pomimo dokumentacji od pediatry dziecięcego i wykonawców wyjaśniających skalę pleśni, Ottawa odrzuciła wniosek Powlessa dwukrotnie. Stwierdzono w nim, że usługi remediacji pleśni nie są dostępne dla ogółu społeczeństwa kanadyjskiego, a zatem finansowanie wykracza poza zakres kryteriów Jordan's Principle.
„To bardzo frustrujące i jako babcia źle się czuję, że muszę tu mieszkać z tymi dwiema małymi dziewczynkami. Chciałabym po prostu się spakować, wyjechać i zabrać je w zdrowe miejsce, ale nie mam dokąd ich zabrać” – powiedziała Powless, główna opiekunka dziewczynek.
„To jest problem, z którym żyjemy każdego dnia, a one chorują co miesiąc... moje małe dziewczynki nie powinny chorować co miesiąc. Po prostu nie mogę nic zrobić z aplikacją, ciągle mnie zwodzą”.

W czwartek Powless i jej prawnik stawią się w sądzie federalnym, aby złożyć wniosek o kontrolę sądową, mając nadzieję, że sędzia nakaże Ottawie naprawę domu i zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom.
„Dom powinien być najbezpieczniejszym schronieniem, a to właśnie dom powoduje chorobę wnuczek Joanne” – powiedział prawnik David Taylor, który reprezentuje rodzinę.
„Zaczęło się, gdy dzieci miały pięć i siedem lat, a teraz mają osiem i dziesięć. To długi czas w życiu dziecka, które żyje w tak trudnych warunkach, i to jest ten rodzaj rzeczy, o których mówimy, że należy zająć się natychmiast”.
Powless powiedziała, że inspektor zdrowia publicznego ISC ds. środowiska powiedział jej, że dom nie był odpowiednio wentylowany od samego początku, a przeciek w suficie podczas pandemii spowodował rozwój pleśni. Powiedziała, że złożyła wniosek o pożyczki na remont, ale nigdy nie zostały zatwierdzone.
Decyzja była „rozsądna”: Prokurator Generalny KanadyProkurator Generalny Kanady odpowiedział na wniosek o kontrolę sądową. W dokumentach sądowych stwierdził, że wniosek powinien zostać odrzucony na podstawie tego, że decyzja była rozsądna i uczciwa pod względem proceduralnym, a „decydent podał przekonujące, jasne i zrozumiałe powody odmowy”.
„W tym przypadku ISC nie ma wiedzy o żadnej istniejącej usłudze rządowej dostępnej dla ogółu społeczeństwa, która obecnie finansowałaby usuwanie pleśni” – napisano w komunikacie.
Jak podano na stronie internetowej ISC, przy ocenie, czy wnioski powinny zostać sfinansowane, ISC stosuje zasadę równości materialnej , co wymaga dostosowania odpowiedzi do unikalnych przyczyn wynikających z historycznej niekorzystnej sytuacji danej grupy, jej potrzeb geograficznych i kulturowych oraz okoliczności.
„Równość merytoryczna nie jest koncepcją otwartą. Zasada Jordana nie tworzy systemu carte blanche, w którym wszystko, o co poproszono, musi zostać spełnione, ani nie tworzy sytuacji, w której pilna potrzeba, jakkolwiek uzasadniona, generowała automatyczną akceptację” – napisano w odpowiedzi prawnej.
Jednak Taylor stwierdził, że decyzja ISC jest sprzeczna z orzeczeniem Trybunału Praw Człowieka, który podkreśla, że wiele usług, których potrzebują dzieci tubylcze, nie jest dostępnych nigdzie na terenie rezerwatu ani poza nim, co jeszcze bardziej stawia je w niekorzystnej sytuacji.
„Canada Mortgage Housing Corporation (CMHC) ma programy, które zajmują się tego typu usługami. Po prostu kwota przyznanego finansowania jest celowo niewystarczająca, aby sprostać poważnym potrzebom, jakie widzimy w tym przypadku” — powiedział Taylor.

Taylor zauważył, że limit finansowania takiego programu za pośrednictwem CMCH wyniósłby 60 tys. dolarów, co nie wystarczyłoby na pokrycie potrzeb Powlessa w zakresie renowacji i przeprowadzki.
Dodał, że Powless otrzymała pożyczkę w wysokości 25 tys. dolarów od Narodu Oneida, ale ponieważ jest pełnoetatową opiekunką i żyje z zasiłków, późniejsza spłata tej pożyczki będzie dla niej wyzwaniem.
Dla Powless ostatnie trzy lata były ciężką walką, a astma jej wnuczek skutkowała wizytami w szpitalu, zmuszając je do regularnych nieobecności w szkole i opuszczania zajęć typowych dla normalnego dzieciństwa – powiedziała.
„W tej społeczności jest kilka domów, które są zabite deskami, a niektórzy ludzie porzucili swoje domy, ponieważ nie mogli dostać pożyczek i nie ma pieniędzy na naprawę tych domów, więc nasi ludzie nie mają zdrowych miejsc do życia” – powiedział Powless.
„Mam nadzieję, że sędzia spojrzy na sprawę z otwartymi oczami i zobaczy niesprawiedliwość, jaka się dzieje. Potrzebuję tylko pomocy dla moich wnuków”.
Oneida Nation of the Thames od wielu lat zmaga się z niedoborem mieszkań, a problem przeludnienia jest ciągłym problemem. Od września 2019 r. obowiązuje tam również zalecenie gotowania wody, które we wrześniu 2020 r. stało się zaleceniem długoterminowym.
cbc.ca