Minister edukacji otwarty na usunięcie kuratorów oświaty w Ontario

Minister edukacji Ontario twierdzi, że sposób zarządzania szkołami w prowincji jest „przestarzały” i że w ramach przeglądu zamierza całkowicie wyeliminować wybieralnych powierników.
Paul Calandra mianował już nadzorców, którzy przejęli pięć największych rad szkolnych w Ontario. Powiernicy zostali pozbawieni dostępu do swoich kont, a ich zadaniem jest podejmowanie decyzji mających na celu poprawę sytuacji finansowej rad i uniknięcie deficytów.
Jednak Calandra konsekwentnie informował wszystkie 72 rady szkolne w prowincji, że są w pogotowiu i muszą przeznaczyć pieniądze na sale lekcyjne. Mówił o większej centralizacji i zapewnieniu większej spójności między radami.
„Ministerstwo musi wziąć się do roboty bardziej niż robiło to przez ostatnie 40 lat” – powiedział we wtorek setkom polityków miejskich w Ottawie, gdzie wraz z kolegami z gabinetu odpowiadał na pytania podczas dorocznej konferencji Stowarzyszenia Gmin Ontario.
„Musimy przestać przerzucać odpowiedzialność na powierników, którzy nie mają ani uprawnień do nakładania podatków, ani doświadczenia, by podejmować się niektórych zadań, o które ich prosimy”.
CBC News zapytało Calandrę, czy posunąłby się tak daleko, by wyeliminować członków zarządu w prowincji, jeszcze przed kolejnymi wyborami do rady szkolnej. Nominacje mają rozpocząć się w maju przyszłego roku, a głosowanie odbędzie się równolegle z wyborami samorządowymi w październiku 2026 roku.
Wszystko jest już ustalone, a model zarządzania edukacją jest poddawany przeglądowi – odpowiedziała Calandra.
„Jeśli okaże się, że możemy dostarczyć produkt lepiej, zapewnić lepsze wyniki dla uczniów, lepsze zasoby dla nauczycieli i dać rodzicom pewność, a to oznacza eliminację powierników, to to zrobię” – powiedział.

Calandra objął urząd ds. edukacji w gabinecie w marcu. Do kwietnia, po przeprowadzeniu śledztwa, oddał pod kontrolę prowincji Thames Valley District School Board w południowo-zachodnim Ontario, do którego doszło po tym, jak członkowie zarządu prasowego udali się na wakacje do drogiego hotelu w Toronto, mimo że rada borykała się z deficytem.
Następnie pod koniec czerwca ogłosił wyniki niezależnych przeglądów finansów w Toronto District School Board , Toronto Catholic District School Board, Dufferin-Peel Catholic District School Board i Ottawa-Carleton District School Board (OCDSB).
Oni również są teraz pod nadzorem. Projekt ustawy nr 33 został złożony w Queen's Park, aby ułatwić rządowi przejęcie zarządu bez zewnętrznej kontroli.
Raport PricewaterhouseCoopers dla zarządu Ottawa-Carleton nie wykazał „żadnych przykładów lekkomyślnych lub umyślnych wykroczeń, braku nadzoru finansowego lub zarządzania ani działań mogących potencjalnie zaszkodzić reputacji”.
Jednak zarządcy w Ottawie zmagali się z problemem uniknięcia piątego deficytu i konsekwentnie twierdzili, że zarządy są niedofinansowane i nie mają wystarczająco pieniędzy na pokrycie kosztów edukacji specjalnej, inflacji lub wypłatę wynagrodzeń zastępcom pracowników na urlopie chorobowym.
OCDSB udało się dokonać cięć budżetowych o wartości 18 milionów dolarów i uchwalić zrównoważony budżet w czerwcu. Teraz, gdy zarząd znajduje się pod nadzorem, zarząd został pozbawiony dostępu do swoich kont.
Jak twierdzi Chandra Pasma, krytyk opozycji w dziedzinie edukacji i członek parlamentu prowincji Ottawa West—Nepean z ramienia Nowej Partii Demokratycznej (NDP), dostęp do odpowiedzialnych lokalnych zarządców jest kluczowy dla rodzin, które muszą poruszać się w systemie edukacji.
Pasma mówi, że obawia się, że bez powierników dyrektorzy ds. edukacji będą odpowiadać jedynie przed oderwanym od rzeczywistości ministrem edukacji w Toronto. Obserwowała rozwój sytuacji w Quebecu i Nowej Szkocji , gdzie prowincje te podjęły działania zmierzające do zniesienia zarządów.
„Mówimy o ponad 175 latach demokratycznie wybieranych rad szkolnych na terenie dzisiejszej Kanady” – powiedział Pasma. „Niestety, to, co teraz obserwujemy, w kontekście tej próby przejęcia coraz większej władzy, wpisuje się w schemat działania rządu Forda”.

W Ontario działają 72 rady szkolne, w tym szkoły publiczne i katolickie, zarówno francusko-, jak i anglojęzyczne.
Minister edukacji konsekwentnie powtarzał im, że wszyscy są czujni i muszą przeznaczyć środki na sale lekcyjne, choć Calandra przyznała, że w wielu radach szkolnych jest wielu utalentowanych i pracowitych członków zarządu.
„Ostatecznie jednak struktura zarządzania opiera się na systemie, który jest przestarzały i stary, i który wymaga modernizacji, i zamierzamy to zrobić”, powiedział Calandra w wywiadzie dla CBC News, zaznaczając, że rząd będzie również szanował prawa konstytucyjne rad francuskojęzycznych i rad katolickich.
„Nie przewiduję sytuacji, w której zarządzanie naszymi publicznymi angielskimi szkołami publicznymi pozostanie takie samo” – dodał.
cbc.ca