Przejmująca wiadomość siostry Lee Rigby'ego 12 lat po jego brutalnym morderstwie

Dwanaście lat po brutalnym morderstwie brytyjskiego żołnierza Lee Rigby'ego jego siostra Courtney Rigby wydała poruszający hołd.
Lee Rigby, który zaciągnął się do armii w 2006 r. i został wysłany do Afganistanu w 2009 r., został bezlitośnie zamordowany w wieku 25 lat przez fanatyków Michaela Adebolajo i Michaela Adebowale. W chwili śmierci pracował w biurze rekrutacyjnym 2. batalionu Królewskiego Pułku Strzelców .
Żołnierz po służbie miał na sobie cywilne ubranie, gdy został potrącony przez samochód napastników, a następnie brutalnie zaatakowany nożami i tasakami, gdy krzyczeli „Allahu Akhbar” – Bóg jest wielki – i oczekiwali na przybycie policji. Po czterotygodniowym procesie w Old Bailey obaj mordercy zostali skazani na dożywocie, a mózg zbrodni, Adebolajo, został skazany na dożywocie.
W czwartek 22 maja, w dwunastą rocznicę tego haniebnego czynu, Courtney Rigby podzieliła się poruszającą wiadomością: „Moja córka nigdy nie pozna swojego wujka Lee”.
Jak podaje gazeta Mirror, 24-latka ujawniła również swoje wyjątkowe plany dotyczące uczczenia tego dnia w tym roku.
Courtney Rigby planuje wziąć udział w biegu Great South Run 19 października oraz w półmaratonie Alton Towers Half Marathon 16 listopada. Te wymagające biegi są częścią serii akcji zbierania funduszy na rzecz fundacji Lee Rigby Foundation, która zapewnia pomoc rodzinom żołnierzy, którzy stracili bliskich.
Courtney, 24 lata, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak w sierpniu 2023 roku urodziła się jej córeczka Josie, opowiedziała The Sun o swoim udziale w Alton Towers Half Marathon, wyrażając poczucie długu wobec społeczności biegaczy: „Ponieważ Great South Run został odwołany w zeszłym roku, czuję, że muszę pobiec i chociaż nie jestem pewna, czy dam radę przebiec maraton, pobiegnę w Alton Towers Half Marathon niedługo po Great South”.
Podzieliła się poruszającą historią swojej rodziny, ujawniając, jak poradzili sobie z tragiczną stratą brata Lee Rigby'ego 12 lat temu: „Straciliśmy Lee 12 lat temu, a miejsce, w którym pozostawił naszą rodzinę, było czymś, czego nikt nigdy nie powinien doświadczyć. Moja córka nigdy nie pozna swojego wujka Lee, ale pozna go dzięki opowieściom i innym osobom i zobaczy, co jego pamięć znaczy w zbiórce funduszy zorganizowanej z myślą o nim”.
Courtney podkreśliła również osiągnięcia Fundacji założonej ku pamięci Lee: „Fundacja umacnia się, zdobywając więcej przyczep kempingowych, a im więcej pieniędzy się zebrało, tym więcej rekolekcji i więcej wsparcia dla większej liczby rodzin. Każda darowizna jest bardzo doceniana”.
W zeszłym roku, w szczerym wyznaniu, Lyn Rigby, matka zabitego żołnierza Lee Rigby'ego, ujawniła, że nadal komunikuje się ze swoim synem każdego dnia i wykonuje wieczorny rytuał czułego wspominania, mówiąc: „Mam swój czas każdego dnia, kiedy rozmawiam z Lee. Mam duże zdjęcie na ścianie, kiedy wszyscy pójdą spać, zwykle mam około godziny i po prostu patrzę na jego zdjęcie - mówię mu, co robiłam tego dnia lub co robiliśmy, co zrobiła rodzina, a potem całuję go na dobranoc i idę spać”, wspominając również, że utrzymuje dla niego stałe miejsce przy stole.
W poruszające rocznice jego śmierci Lyn Rigby zdradza: „Zazwyczaj chodzimy do krematorium, składamy kwiaty z Lee, zbieramy całą rodzinę i idziemy na dobry posiłek. Ale teraz, gdy wszystkie dzieci opuściły już dom, zostaliśmy tylko ja i Ian. Jesteśmy rozproszeni po całym świecie, więc trudno nas od czasu do czasu zebrać”.
Przed półmaratonami Courtney Rigby, w przyszły weekend, dziesiątki motocyklistów odda hołd Lee wraz z innym żołnierzem Scottem Hetheringtonem w poruszającym Combined Lee Rigby/Scott Hetherington and The Armed Forces Memorial Ride 2025. To wzruszające coroczne wydarzenie upamiętnia zarówno Lee, jak i Scotta, który tragicznie stracił życie w Iraku w 2017 roku w wyniku przypadkowego postrzelenia przez towarzysza.
Wyruszając o 11 rano z Asda Rochdale w tę niedzielę 18 maja, przejazd będzie świadkiem floty motocyklistów i entuzjastów skuterów z całego kraju. Przejadą przez Heywood, a następnie dotrą do Middleton Memorial Gardens na pełną emocji mszę żałobną.
express.co.uk