Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

Domagają się ukarania osób odpowiedzialnych za masakrę w El Charco i morderstwo studenta Antonia Vivara.

Domagają się ukarania osób odpowiedzialnych za masakrę w El Charco i morderstwo studenta Antonia Vivara.

CHILPANCINGO, Gro. (pro). - Wdowy, ocaleni i organizacje społeczne domagały się ukarania oficerów wojskowych odpowiedzialnych za masakrę 10 rolników w El Charco 27 ​​lat temu, a także byłych funkcjonariuszy policji federalnej, którzy 10 lat temu zamordowali studenta Antonia Vivara w Tlapa.

Obie zbrodnie pozostają bezkarne.

W przypadku masakry w El Charco, dokonanej 7 czerwca 1998 r. w gminie Ayutla de los Libres (obecnie Ñuu Savi), wdowy, ocaleni oraz Centrum Praw Człowieka Góry Tlachinollan zażądały, aby prezydent Claudia Sheinbaum zbadała sprawę generała Alfredo Oropezy Garnicy, który przewodził masakrze, oraz odpowiedzialnych za nią oficerów, a także byłego gubernatora Ángela Aguirre Rivero i byłego prezydenta Ernesto Zedillo Ponce de León.

Aby uczcić pamięć o masakrze w El Charco, grupa wdów i ocalałych, pod przewodnictwem Centrum Tlachinollan, zorganizowała w piątkowe popołudnie wiec na centralnej alei Chilpancingo.

W sobotę inna grupa, której towarzyszył emerytowany biskup Saltillo, Raúl Vera López, przemaszerowała do szkoły podstawowej Caritino Maldonado, gdzie doszło do masakry, aby złożyć wieniec dla poległych, odprawić mszę świętą i złożyć oświadczenie.

W piątek dyrektor Tlachinollan, Abel Barrera Hernández, potępił fakt, że po popełnieniu zbrodni władze, zamiast wszcząć śledztwo w sprawie armii, oskarżyły ocalałych o terroryzm, prześladowały ich, a cztery z nich straciły życie.

Twierdził, że społeczność i jej okolice nadal żyją w tej samej biedzie, w jakiej znajdowały się prawie 30 lat temu, dlatego zostały zorganizowane, a szkoła podstawowa Caritino Maldonado pozostaje zapomniana.

„Chociaż prezydent Claudia Sheinbaum wspomniała o tej sprawie kilka dni temu, pośród partyjnych sporów z byłym prezydentem Ernesto Zedillo, nie spotkała się z ofiarami, a sprawa nie została rozpatrzona ponownie.

„Z tego powodu 33 wdowy i osoby ocalałe poprosiły o spotkanie z prezydentem, aby wyrazić potrzebę sprawiedliwości dla ofiar” – powiedział obrońca praw człowieka.

Ángel García García, syn zmarłego już Bernardino García Francisco, opowiedział część przerażających zdarzeń z tamtego poranka, opierając się na zeznaniach swojego ojca:

„Oni (chłopi i niektórzy studenci) spali tam spokojnie, gdy nagle usłyszeli głosy żołnierzy. Wtedy rozległ się strzał w powietrzu, a żołnierze krzyknęli do nich, żeby wyszli z rękami w górze.

Dowódca operacji, generał Juan Alfredo Oropeza Garnica, wówczas dowódca 35. Strefy Wojskowej, krzyknął: „Wychodźcie, psy, wy głodni ludzie!”

„Wyszli z rękami w górze. Niektórzy z ich kolegów uwierzyli im i wyszli z rękami w górze. Ale gdy już byli na zewnątrz, zaczęli do nich strzelać. Wtedy zaczęła się masakra.

„Ci, którzy byli w środku, łącznie z moim ojcem, usłyszeli strzały i wiedzieli, że ludzie na zewnątrz są masakrowani, więc rzucili się na ziemię, gdy strzały nie ustawały.

„Żołnierze strzelali do szkoły bronią, którą mieli przy sobie. Kule przeszły przez ściany i zraniły kilku moich kolegów z klasy. Jedna z kul trafiła mojego ojca w stopę.

„Ranni zostali przewiezieni do Acapulco, gdzie musieli złożyć zeznania, aby zostać oskarżonymi. Inni zmarli w szpitalu; inni byli torturowani uderzeniami w głowę, topieni i rażeni prądem”.

Dodał, że masakrę odczuwano nie tylko w chwili jej dokonania, ale także przez wiele lat po niej.

Eustolia Castro Ramírez, wdowa po José Riverze Moralesie, poprosiła prezydent Claudię Sheinbaum i gubernator Evelyn Salgado o spotkanie przy stole, podczas którego mogłyby opowiedzieć o tym, czego same doświadczyły w wyniku masakry, a także o potrzebach swojego narodu.

Pięciu ocalałych zginęło w drodze, a sprawiedliwości nie wymierzono, a państwo nie zapewniło im rekompensaty za wyrządzone szkody - dodał.

Zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek otrzymali odszkodowanie i zauważył, że jeśli ówczesny prezydent miasta Odilón Romero Gutiérrez i jego rada wypłacili im jakiekolwiek odszkodowanie, to zrobili to za plecami ofiar.

Anastasio Ramírez Simona, który przeżył atak i został uwięziony na półtora roku, mając wówczas 24 lata, domagał się odszkodowania za szkody.

„Pamiętam te złe rzeczy, jakby wydarzyły się wczoraj. Przyszliśmy, aby domagać się zadośćuczynienia za szkody, jakie armia wyrządziła wszystkim naszym towarzyszom, którzy zostali zmasakrowani i uwięzieni”.

„Jesteśmy rolnikami, czasami się boimy, ale tak jest” – powiedział.

W wyniku krwawych represji zginęło 10 osób należących do plemienia Tu’un Savi oraz jeden student z Autonomicznego Uniwersytetu Meksyku (UNAM), pięć zostało poważnie rannych, w tym dziecko, a 22 osoby zostały zatrzymane i torturowane, w tym czworo dzieci i jeden student.

Straceni to: Mario Chavez Castro, Jose Rivera Morales, Ceferino Damian Marco, Fernando Felix Guadalupe, Daniel Crisoforo Jimenez, Apolonio Jimenez Garcia, Honorio Garcia Lorenzo, Manuel Francisco Prisciliano, Mauro Feliciano Castro, Carlos N i Ricardo Zavala.

Spośród 16 ocalałych, pięć osób zmarło.

W wiecu wzięła udział Norma Mesino, liderka Organizacji Chłopskiej Południowej Sierry (OCSS).

Stwierdził, że masakry są zbrodniami przeciwko ludzkości i że nie podlegają przedawnieniu, ale w Meksyku armia nie jest nawet tknięta płatkiem róży.

„Żaden ludobójca w kraju nie został ukarany. Kiedy to nastąpi, będziemy mówić o transformacji; istnieją pakty bezkarności”.

„Dwadzieścia siedem lat po masakrze w El Charco i 30 lat po masakrze (17 rolników) w Aguas Blancas (w gminie Coyuca de Benítez), mordercy zleceni przez (byłych gubernatorów) Rubéna Figueroę Alcocera i Ángela Aguirre Rivero nie zostali ukarani”.

Skrytykował rządzącą partię Morena za przyjęcie do swoich szeregów Ángela Aguirre Rivero, co jest „zdradą ludu”.

„Nie zapominajmy, że żołnierze, którzy dokonali morderstw w El Charco, byli tymi samymi ludźmi, którzy odpowiadają za ponad 600 zaginięć w naszym stanie”.

Ocalały z masakry w El Charco, Efrén Cortés Chávez, zanotował na swoim koncie na Facebooku, że 6 czerwca 1998 r. rada powstańcza zwołała spotkanie, aby omówić kwestię zerwania z EPR (Ludową Armią Rewolucyjną) i autonomię w produkcji żywności, aby przeciwstawić się strategii antypowstańczej, jaką armia realizowała przeciwko ludności.

„Polegało to na zniszczeniu upraw żywności i gwałtach w kilku społecznościach. Pęknięcie zostało omówione dopiero 6. Drugi problem nie został omówiony, ponieważ wczesnym rankiem 7 czerwca wojsko otoczyło miasto i tego dnia doszło do masakry” – powiedział.

Masakry w Aguas Blancas (1995), Acteal (1997) i El Charco (1998) były częścią działań wojennych rządu Ernesto Zedillo mających na celu unicestwienie baz wspierających Zapatystowską Armię Wyzwolenia Narodowego (EZLN) oraz zbrojne rozprawienie się z niezadowolonymi organizacjami chłopskimi sprzeciwiającymi się jej polityce.

Sprawa Antonia Vivara, 10 lat bezkarności

W niedzielne popołudnie w Tlapa, w regionie Montaña, odbył się wiec upamiętniający 10. rocznicę zamordowania Antonia Vivara Díaza, studenta Narodowego Uniwersytetu Pedagogicznego, przez policję federalną dowodzoną przez Enrique Galindo Cevallosa, podczas prezydentury Enrique Peña Nieto.

Tej nocy 7 czerwca 2015 roku kula wystrzelona z kaplicy w dzielnicy El Tepeyac, gdzie przetrzymywana była policja federalna, trafiła młodego działacza społecznego w klatkę piersiową.

Do przestępstwa doszło podczas protestów Ruchu Ludowego Guerrero (MPG) i innych organizacji domagających się powrotu 43 zaginionych studentów z Ayotzinapy.

W 2015 r. ruch społeczny zbojkotował wybory, aby domagać się nominacji „normalistów” i na znak protestu przeciwko partiom, które zaczęły przyjmować w swoje szeregi członków organizacji przestępczych.

Dziesięć lat później śledztwo Prokuratury Generalnej i Prokuratury Guerrero w sprawie Antonia Vivara nie przyniosło żadnych postępów, a żaden były funkcjonariusz policji federalnej nie został aresztowany ani oskarżony o tę zbrodnię.

Rodziny domagają się ponownego wszczęcia i przyspieszenia śledztwa oraz ukarania odpowiedzialnych za to funkcjonariuszy policji.

A ówczesny komisarz generalny policji federalnej, Enrique Galindo Cevallos, który dowodził operacją, w wyniku której zginął Vivar Díaz, został ukarany z całą surowością prawa.

proceso

proceso

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow