Francuski ustawodawca, który chce przywrócić kodeks, odwiedza izbę niższą

Francuski ustawodawca, który chce przywrócić kodeks, odwiedza izbę niższą
▲ Strona 13 Kodeksu Burbonów, znajdującego się w Bibliotece Palais Bourbon. Zdjęcie: Wikipedia
Fernando Camacho Servín
Gazeta La Jornada, niedziela, 7 września 2025, s. 2025. 5
Francuski parlamentarzysta Éric Coquerel odwiedził Izbę Deputowanych w związku z pracami mającymi na celu przywrócenie Meksykowi tzw. Kodeksu Burbonów, dokumentu pochodzącego z czasów przedhiszpańskich, który obecnie znajduje się w bibliotece Zgromadzenia Narodowego Francji i ma szczególne znaczenie dla ludu Hñahñu (Otomi).
W towarzystwie przedstawicielek Moreny, Eunice Mendozy i Damaris Silvy, a także mieszkańców i przedstawicieli społeczności tubylczych w dolinie Mezquital w Hidalgo, poseł partii La Francia Insumisa (LFI) potwierdził, że przedstawi projekt ustawy o zwrocie dzieła do Meksykowi.
„Odkryłem, że w Zgromadzeniu Narodowym mamy tak cenny dokument dla Meksyku i dla Hñahñu, i nigdy nie wyobrażałem sobie, że będzie on rzecznikiem uzasadnionego powołania tego ludu i Meksyku w ogóle: ponownego przyjęcia ich historii, kultury, kosmogonii i obrzędów” – oświadczył Coquerel na konferencji prasowej.
Parlamentarzysta, który z zadowoleniem przyjął zbliżenie między meksykańskimi i francuskimi partiami lewicowymi, zauważył, że dalsze istnienie Kodeksu Burbonów w Paryżu jest jak posiadanie przez kolejny naród fundamentalnego francuskiego dokumentu, i po raz kolejny wyraził swoje poparcie dla procesu restytucji manuskryptu.
„Zobowiązuję się do przedłożenia projektu ustawy Zgromadzeniu Narodowemu, a jeśli to nie wystarczy, do podjęcia inicjatywy, zaproponowanej przez posłankę Sophię Chikirou – również członkinię LFI – w sprawie tego konkretnego kodeksu. Miejmy nadzieję na osiągnięcie konsensusu do 2026 roku, w dwusetną rocznicę nawiązania stosunków między Francją a Meksykiem” – podkreślił.
Emilia Mendoza, przedstawicielka rdzennych społeczności zamieszkujących Dolinę Mezquital, stwierdziła z kolei, że „zwrot tych tak zwanych kodeksów, choć powinny być nazywane „tonalás”, oznacza nadzieję dla rdzennej ludności, która identyfikuje się z tym manuskryptem, który sporządzili dla nas nasi przodkowie”.
Jak podaje ta gazeta, Alfonso Suárez del Real, doradca polityczny prezydenta Meksyku, podkreślił w ostatnich miesiącach wagę starań LFI o przesłanie kodeksu do Meksyku, którego zwrotu kraj ten domagał się od XIX wieku.
jornada