Kim jest Dawid T. podejrzany o zabójstwo 26-letniej Kasi? "Jak był dzieckiem, to potrafił kota podpalić"
Bliscy 26-letniej Katarzyny B., mieszkanki Wojborza w gminie Kłodzko, do końca wierzyli, że odnajdzie się cała i zdrowa. Kobieta zaginęła w poniedziałek 17 lutego br. Tego dnia około godz. 18:00 udała się do Polanicy-Zdroju, by spotkać się ze swoim byłym chłopakiem Dawidem T. (27 l.). Następnie razem mieli udać się do Wrocławia, by kupić Kasi nowy samochód.
— Nie pojechali tam jednak, bo gdy Kasia przyjechała, to on stwierdził, że coś z tym autem jednak jest nie tak i do zakupu nie doszło. Mieli się posprzeczać i on oddał Kasi 30 tys. zł, które były przeznaczone na zakup samochodu — opowiadała w rozmowie z "Faktem" pani Anna (prawdziwe imię do wiadomości red.), osoba z bliskiego otoczenia zaginionej kobiety.
Kłodzko. Tajemnicze zaginięcie KatarzynyDalsze losy Katarzyny pozostawały tajemnicą. Z relacji Dawida T. wynikało, że po tym, jak Katarzyna od niego wyszła, udała się z tajemniczym mężczyzną do Zieleńca. Po 26-latce wszelki ślad jednak zaginął, dlatego wszczęto jej intensywne poszukiwania. Niestety, ich finał okazał się tragiczny.
W niedzielę, 23 lutego, w okolicy Międzylesia znaleziono ciało 26-latki. W związku ze śmiercią kobiety policja zatrzymała Dawida T.
— Mężczyzna nie przyznał się do winy, ale zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu zabójstwa. To on wskazał miejsce ukrycia zwłok kobiety. Ciało było w takim miejscu, że bez jego udziału byłoby to bardzo trudne, albo może nawet niemożliwe. Na ciele kobiety ujawniono liczne rany kłute i cięte. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące — przekazał "Faktowi" prok. Mariusz Pindera z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Jak ustalił "Fakt", Dawid T. próbował przekonać śledczych, że Katarzyna sama zadała sobie śmiertelne ciosy. W tę wersję nikt jednak nie uwierzył.
Czytaj także: Dziecko trafiło na SOR w Gdyni. Lekarze sami nie dali rady, musieli wezwać strażaków
Kim jest Dawid T.?Na co dzień Dawid T. pracował w zakładzie mechanicznym w okolicy Polanicy-Zdroju. Mężczyzna pasjonował się kulturystyką. W jego mediach społecznościowych nie brakuje zdjęć, na których widać, jak 27-latek z dumą pręży swoje umięśnione ciało. Znajomi Dawida T. powiedzieli nam, że brał udział w zawodach trójboju siłowego. Podkreślają też, że od dawna przejawiał agresywne zachowania.
— Od małego było z nim coś nie tak. Nawet, jak był dzieckiem, to potrafił kota podpalić, bił dzieci w szkole, zaczepiał. Bardzo szybko wpadał w złość, jak coś nie szło po jego myśli — mówi nam znajoma mężczyzny.
Dawid i Katarzyna związali się w 2023 r. Para mieszkała razem, ale relacje między nimi zaczęły się psuć.
— Kasia mówiła mi, że już kiedyś z nim była, ale to jeszcze, jak byli bardzo młodzi. Teraz chcieli spróbować jeszcze raz. Sama im tak bardzo kibicowałam i się cieszyłam, że ona go ma, bo była zupełnie inna, taka szczęśliwa — opowiada w rozmowie z "Faktem" przyjaciółka zmarłej kobiety.
Podejrzewa, że motywem zabójstwa Katarzyny mogły być pieniądze na zakup jej nowego samochodu.
— Podobno miał długi, bo inwestował na giełdach i w kryptowaluty. Przypuszczam, że mogło dojść do awantury o pieniądze na zakup samochodu, bo on ich już pewnie nie miał — mówi kobieta.
Czy faktycznie pieniądze były motywem tej brutalnej zbrodni? Tę wersję zapewne będą badać śledczy.
fakt