Seria tajemniczych nacięć na drzewach. Pojawiły się w nocy

Policja szuka sprawcy lub sprawców podcięcia wiekowych 29 drzew przy jednej z dróg powiatowych w Klimach pod Iławą. Nacięć dokonano piłą, w nocy. Zostały wykonane przez profesjonalistów. Ponieważ drzewa w każdej chwili mogły runąć na drogę, trzeba było je wyciąć. Mnożą się pytania o to, kto tego dokonał i w jakim celu.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, kiedy to wycięto 29 drzew przy jednej z dróg powiatowych pod Iławą. Takiej zmiany krajobrazu mieszkańcy niewielkich Klim w województwie warmińsko-mazurskim się nie spodziewali.
- Obraz nie do skomentowania - mówi jeden z mieszkańców.
29 podciętych drzew w Klimach. Mogły runąć na kierowcówW nocy w okolicy miejsca zdarzenia było słychać pracujące piły spalinowe, ale rano drzewa jeszcze stały.
Gdy wezwane na miejsce zostały służby, nie było innego wyjścia jak dokończyć to, co ktoś zaczął. Jak mówi aspirant sztabowa Joanna Kwiatkowska, "sztab kryzysowy zdecydował o wycięciu drzew, ponieważ stanowiły one zagrożenie dla kierowców i pieszych".
ZOBACZ: Gdańsk. Nielegalna wycinka drzew w Jelitkowie. Policja szuka sprawców
Ściętych zostało ponad 25 stuletnich topoli oraz 4 równie stare klony. Wszystkie naruszone drzewa rosły na około kilometrowym odcinku powiatowej drogi prowadzącej do siedziby gminy w Kisielicach.
Radny z Kisielic Paweł Kulczyk podejrzewa, że przestępstwa nie dokonała jedna osoba, lecz "zorganizowana grupa".
"Musieli być profesjonalistami"Starosta Iławski zwraca uwagę, że "sprawcy musieli być profesjonalistami od wycinki", bo nacięcia drzew były wykonane tak, by ułatwić pracę pilarzom, którzy "ostatecznie je położyli".
Wideo: Ktoś podciął 29 wiekowych. W każdej chwili mogły runąć na kierowców

Odpowiedź na pytanie "komu zależało na wycince", wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Pojawiają się różne teorie, podejrzenia rzucane są m.in. na kierowców większych maszyn.
Bartosz Bielawski, starosta powiatu iławskiego, mówi jednak: - Ani właściciel tej drogi, ani mieszkańcy nie zgłaszali, że drzewa są uciążliwe.
ZOBACZ: Trzy powalone obok siebie drzewa. Nawałnice przetaczają się przez kraj
- Jest to przestępstwo i podlega wysokiej karze. Kara za nielegalne usunięcie pojedynczego drzewa waha się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, więc jeśli policji uda się ustalić kto to zrobił, kara może pójść w miliony - zaznacza Krystian Komarnicki, arborysta i dendrolog.

polsatnews