Bugatti zaprezentował pierwszego jednorożca. Ma być wizytówką nowego Programme Solitaire

Bugatti otwiera przed nami drzwi do świata "one-off'ów" i rozwija czerwony dywan, który prowadzi do pracowni Programme Solitaire. Francuska marka tym samym dołącza do grona producentów ekskluzywnych, występujących tylko w jednym egzemplarzu dzieł sztuki na kołach.
Jak twierdzi mówi Hendrik Malinowski, dyrektor zarządzający Bugatti, Programme Solitaire pozwala urzeczywistniać unikalne wizje klientów, dając większą swobodę w interpretowaniu na nowo długoletnich elementów designu Bugatti.
- W przypadku budowy jedynego w swoim rodzaju egzemplarza mamy znacznie większą wolność w reinterpretacji tego, czym jest Bugatti, przy jednoczesnym zachowaniu absolutnej perfekcji każdego detalu — bez żadnych kompromisów w zakresie osiągów, jakości czy wzornictwa. Każdy wyjątkowy egzemplarz z programu Solitaire będzie niepowtarzalny i bezkonkurencyjny, oferując poziom dbałości o szczegóły, jakiego nie znajdziemy nawet w najbardziej ekskluzywnych motoryzacyjnych dziełach - mówi Hendrik Malinowski, dyrektor zarządzający Bugatti - tłumaczy.

Pierwszy jednorożec nosi nazwę Brouillard. Tą nazwą postanowiono uczcić ukochane zwierzę Ettore Bugattiego, czyli jego… konia. Chyba już o jakimś koniu, tyle że ze Szwecji, już kiedyś pisałem… Tak czy siak, tym razem mamy wersję z Francji.
Samochód oparty jest na modelu Mistral, tyle że z przeszklonym dachem. Karbonowe nadwozie pokryte jest zieloną farbą i jest to kolor przewodni bolidu. Wewnątrz króluje zielona skóra połączona z tkaniną w kratę pochodzącą z Paryża.

Tunel centralny wykonano natomiast z barwionego na zielono włókna węglowego, a jedynym przełamaniem barwnym jest aluminium, którego znajdziemy tutaj rekordową, jak na tę generację Bugatti, ilość. Na wielu elementach pojawia się konny motyw – czy to w formie haftu na zagłówkach i drzwiach, czy to przestrzennej rzeźby zatopionej wewnątrz przezroczystego elementu gałki zmiany trybu jazdy.

Sercem bijącym w piersi tego rumaka jest legendarny już silnik W16 z czterema turbinami i mocą 1600 KM. Żeby okiełznać taką moc, zaprojektowano dedykowane tylko temu autu rozwiązania aerodynamiczne i chłodzenie. Powietrze wpadające przez ogromne wloty i przekierowywane w odpowiedni sposób nad nadwozie oraz gigantyczny dyfuzor z przeprojektowanym wydechem dociskają samochód do drogi.

Klient, który zamówił wyjątkowe Bugatti, znany jest (pewnie tylko włodarzom marki) z zamiłowania do wytworów nie tylko Ettore, ale i jego ojca, Carlo, który tworzył wyjątkowe meble oraz brata, Rembrandta, rzeźbiarza. Brouillard jest połączeniem twórczości i hołdem dla wszystkich trzech artystów.
Jedną z niewielu, jak nie jedyną, okazją do obejrzenia samochodu na żywo będzie zbliżający się wielkimi krokami Monterey Car Week. Brouillard będzie wizytówką całego Programme Solitaire, w ramach którego mają powstawać maksymalnie dwa dzieła sztuki na kołach rocznie.
well.pl