Aldi testuje opłatę w wysokości 12 euro za samo wejście do jednego ze swoich sklepów

Informację tę podała brytyjska gazeta The Grocer miesiąc temu, ale dopiero teraz kontrowersje te zyskały na znaczeniu w kontynentalnej Europie.
Niemiecka sieć supermarketów Aldi wprowadziła nowy system przedpłaty w wysokości 10 funtów (około 12 euro) dla klientów wchodzących do sklepu Shop & Go w Greenwich w Londynie.
W przypadku braku tradycyjnych kas fiskalnych i automatycznego rozliczania, klient otrzymuje kod wejściowy za pośrednictwem aplikacji marki i jest zobowiązany do uiszczenia opłaty dostępowej, którą musi zwrócić w ciągu 48 godzin.
Co się stanie, jeśli wydasz mniej niż 10 funtów lub wyjdziesz z pustymi rękami? W takich przypadkach, jak ostrzega The Grocer, opierając się na informacjach, którym Aldi nie zaprzeczył, klient może musieć czekać od pięciu do siedmiu dni na zwrot pieniędzy, przy czym okres zwrotu zależy od wystawcy karty.
To projekt pilotażowy, obecnie realizowany w sklepie Aldi Shop & Go w Londynie, w którym kamery z technologią sztucznej inteligencji monitorują zachowania konsumentów. Rozwiązanie to można by wdrożyć także na innych rynkach.
Należy zauważyć, że zarządzanie Aldi jest dwutorowe: Aldi Sud (Południe) kontroluje markę w południowych Niemczech oraz w krajach takich jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Australia i Chiny, podczas gdy Aldi Nord (Północ) zarządza sklepami marki w północnych Niemczech oraz w krajach takich jak Portugalia, Holandia, Francja, Belgia i Hiszpania.
Od ponad sześćdziesięciu lat ich firmy działają niezależnie.
Gdzieś w latach 60. założyciele Karl i Theo Albrecht nie mogli się porozumieć co do wprowadzenia nowego produktu do sklepów. Theo chciał, żeby zaczęli sprzedawać paczki papierosów. Karl był temu przeciwny. To właśnie nieporozumienie między braćmi Albrecht doprowadziło do podziału Aldi na północ i południe.
jornaldenegocios