Carvalhal chce, aby Sporting Braga wykazał się skromnością i bezkompromisowością, aby wygrać w Luz

Sporting Braga musi wykazać się pokorą, ale także bezkompromisowością, aby w środę, w ćwierćfinale Pucharu Portugalii , wyeliminować Benficę, powiedział we wtorek trener drużyny Minho, Carlos Carvalhal.
Będzie to trzeci raz w tym sezonie, kiedy obie drużyny staną naprzeciw siebie . Ekipa Minho wygrała na Estádio da Luz w Lizbonie w meczu o mistrzostwo I Ligi ( 2:1 ), a The Reds okazali się lepsi w półfinale Pucharu Ligi ( 3:0 ). Jednak dla Carlosa Carvalhala środowy mecz „nie ma nic wspólnego z pozostałymi dwoma , jest to mecz Pucharu Portugalii, który ma też inne cechy”.
Benfica przegrywa z Sp. Braga w Luz, ponosi drugą porażkę z rzędu i nie dorównuje Sportingowi (1-2)
PUB • KONTYNUUJ CZYTANIE PONIŻEJ
Sporting Braga nie przegrał od miesiąca , zanotował pięć zwycięstw i jeden remis w ostatnich sześciu meczach, Benfica odniosła siedem zwycięstw i jeden remis w ostatnich ośmiu , co zdaniem trenera Bragi wskazuje, że obie drużyny są „w dobrej formie”.
„Musimy dużo wierzyć, dużo pracować, dużo biegać, być pokorni i mieć świadomość, że będą chwile, gdy będziemy musieli być jak rodzina, bardzo blisko siebie, bardzo blisko siebie. Jednocześnie musimy być na tyle bezczelni, żeby wystraszyć defensywę Benfiki i strzelić gole, dzięki czemu przejdziemy do następnej fazy", powiedział Carvalhal na konferencji prasowej przed meczem ćwierćfinałowym, zaplanowanym na środę.
Dla trenera „gra na tego typu stadionie jest jedną z najtrudniejszych gier” dla Sportingu de Braga.
„Przede wszystkim nasz zespół musi kontynuować to, co robił do tej pory i wierzyć, że jest to możliwe” – powiedział.
Dla trenera kolejnym ważnym punktem jest „zachowanie tej samej pokory i twardo stąpania po ziemi”, co przyczyniło się do „doskonałej podróży, szczególnie w 2025 roku, a w takiej samej proporcji do pokory odrobina przebiegłości, osobowości i mnóstwo ambicji”.
Zajmując czwarte miejsce w lidze, z taką samą liczbą punktów jak zajmujący trzecie miejsce FC Porto i sześć punktów za czołowym duetem, Sportingiem i Benficą, Carlos Carvalhal odmawia przyjęcia jakiejkolwiek kandydatury, ale w Pucharze Portugalii ambicją jest dotarcie do finału i wygranie rozgrywek, przypominając nawet zdobycie Pucharu w sezonie 2020/21 przez Arsenalistów w finale z Benficą ( 2:0 ).
Dwa gole, trzy czerwone kartki i świętowanie w Minho: finał Pucharu Portugalii w 13 obrazach
„My [zespół trenerski] zdobyliśmy już Puchar Portugalii [z klubem], Sporting Braga ma trzy, a chcielibyśmy zdobyć czwarty, ale żeby to osiągnąć, musimy zdetronizować bardzo silnego przeciwnika, takiego jak Benfica, grającego na własnym boisku. [W sezonie 2020/21] pokonaliśmy FC Porto w półfinale” – wspominał.
Trener pochwalił Benficę — „w styczniu poprawili swój skład” — i swojego trenera: „Bruno Lage wykonał świetną robotę i wprowadzał zmiany w kolejnych meczach”.
Bruma opuścił Bragę w styczniu, przechodząc do Benfiki, a Carvalhal podkreślił, że portugalski piłkarz, „bardzo niebezpieczny zawodnik”, rozgrywa już „swój najlepszy sezon pod względem asyst i goli”.
„Ale szczerze mówiąc, nie martwimy się o konkretnego zawodnika, ale o Benficę jako całość. Gdybyśmy martwili się o każdego zawodnika z osobna, o zawodników reprezentacji narodowej, o zawodników na bardzo wysokim poziomie, to nie gralibyśmy, a chcemy grać” – zauważył.
Carlos Carvalhal ujawnił również, że pozostawi Hornicecka w bramce , choć podkreślił, że stały rezerwowy Tiago Sá „jest znakomitym bramkarzem”.
Niakaté, Vítor Carvalho, Zalazar i Fran Navarro nie wystąpili w ostatnim meczu z powodu kontuzji , ale tylko hiszpański napastnik będzie mógł wystąpić w środowym meczu na Estádio da Luz w Lizbonie, który rozpocznie się o 20:45 .
observador