Brutalna prawda o programie Trumpa „Ameryka na pierwszym miejscu”

Stany Zjednoczone stały się niekwestionowanym liderem „wolnego świata” po II wojnie światowej z wielu powodów, ale jednym z najważniejszych był fakt, że tak wielu najbardziej znanych naukowców, którzy zostali przesiedleni podczas wojny, przybyło do Ameryki. Dotyczyło to szczególnie niemieckich Żydów i niektórych ich towarzyszy, którzy zostali wypędzeni z Niemiec, gdy naziści przejęli władzę. Był to ogromny drenaż mózgów, który sparaliżował niemiecki wysiłek wojenny i przyniósł ogromne korzyści aliantom.
Administracja Trumpa podjęła skoordynowane działania mające na celu położenie kresu roli Ameryki jako światowego lidera w dziedzinie nauki i innowacji.
Jak donoszą Jean Medawar i David Pyke w książce „Hitler's Gift” , Niemcy od dawna były uznawanym światowym liderem w naukach ścisłych. W latach 1901–1933 zdobyły jedną trzecią wszystkich Nagród Nobla. W latach 1933–1960 zdobyły ich tylko osiem. Według książki „około 2600 naukowców i innych uczonych opuściło Niemcy w ciągu pierwszego roku [tylko], zdecydowana większość z nich to Żydzi. Dwadzieścia pięć procent wszystkich fizyków opuściło niemieckie uniwersytety w wyniku szalonego marnotrawstwa talentów”. Prawie wszyscy z nich wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, zdobywając w kolejnych latach ogromną liczbę Nagród Nobla. Wśród nich byli tacy luminarze, jak Albert Einstein, Edward Teller, Leo Szilard, John von Neumann, Hans Bethe i Stanisław Ulam, i wielu innych.
To ostatecznie okazało się darem Hitlera dla Ameryki, która spędziła następne 90 lat, witając najlepsze umysły z całego świata, aby studiowały tutaj i prowadziły badania, które uczyniły USA światowym liderem w dziedzinie fizyki, medycyny, chemii i ekonomii, co doprowadziło do zadziwiających innowacji, takich jak ten wynalazek, na którym czytasz to teraz. Sojusz między rządem federalnym a wielkimi amerykańskimi uniwersytetami badawczymi jest jednym z najbardziej udanych partnerstw publiczno-prywatnych w historii.
Paralele między tym, co stało się ze społecznością naukową Niemiec, a tym, co dzieje się tutaj, nie są idealne, ale są wystarczająco bliskie. Administracja Trumpa podjęła skoordynowany wysiłek, aby zakończyć rolę Ameryki jako światowego lidera w nauce i innowacjach. Nie wyodrębniają żydowskich uczonych, chociaż wielu Żydów zostanie w to wciągniętych. Zamiast tego używają blunderbusa, aby zniszczyć cały system, kierując zagranicznych studentów na deportację i pozbawiając funduszy badania, które doprowadzą do przełomów przyszłości.
Nie ma logicznego powodu dla żadnego z tych działań. Ich powody zmieniają się z dnia na dzień. Pewnego dnia jest to spowodowane tym, że badania są „DEI”, co po prostu oznacza, że nie musimy rozumieć niczego na temat zróżnicowanych populacji. Innego dnia jest to wstrzymywanie pieniędzy dla uniwersytetów rzekomo z powodu antysemityzmu i cofanie prawa Uniwersytetu Harvarda (i prawdopodobnie innych w przyszłości) do przyjmowania zagranicznych studentów. Teraz weszliśmy w pełny czerwony strach McCarthyism wobec chińskich studentów i naukowców.
Posłuchaj, co Sekretarz Bezpieczeństwa Krajowego miał na ten temat do powiedzenia w weekend:
To po prostu ignoranckie oczernianie przez kogoś, kto nawet nie wie, czym jest habeas corpus. Ale to problem, ponieważ nasz sekretarz stanu właśnie ogłosił, że „agresywnie cofnie wizy chińskim studentom”. W kraju studiuje ich ponad ćwierć miliona, podobnie jak inni chińscy i chińsko-amerykańscy badacze, którzy są bardzo licznie reprezentowani w dziedzinach naukowych. Teraz są ścigani, najwyraźniej dlatego, że nasz rząd nie ceni innowacji naukowych i chce, aby pojechali gdzie indziej, aby dzielić się swoimi talentami i ambicjami.
Według Amerykańskiego Stowarzyszenia Uniwersytetów:
[A]d najaktualniejszy raport Stowarzyszenia Amerykańskich Uczelni Medycznych (AAMC) wykazał, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy NIH anulował 1,9 miliarda dolarów z dotacji przyznanych na setki grantów.
„Tegoroczne zamknięcie grantów na badania biomedyczne finansowanych przez Narodowe Instytuty Zdrowia nie ma precedensu w historii agencji” – stwierdziła AAMC w skrócie .
Codziennie pojawiają się historie o badaczach, którzy widzą, jak ich praca życiowa jest kapryśnie niszczona bez żadnej myśli ani uwzględnienia wartości, jaką wnoszą do gospodarczego i społecznego dobrobytu kraju. Zagraniczni naukowcy pracujący w kraju są nękani przez nieświadomych urzędników celnych, a w niektórych przypadkach wrzucani do więzienia z fałszywych powodów. Nie sposób nie postrzegać tego jako kolejnego przykładu autorytarnego rządu oczyszczającego kraj z najwybitniejszych umysłów po prostu w celu sprawowania kontroli.
Co gorsza, najwyraźniej jesteśmy zdecydowani zastąpić naszą społeczność naukową wpływowymi zwolennikami zdrowego stylu życia i maniakami teorii spiskowych, na czele których stoi nikt inny, jak Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej, Robert Kennedy Jr. To zabójczy podwójny cios.
Tymczasem reszta świata z niecierpliwością oczekuje, że będzie mogła czerpać korzyści z „daru Trumpa”. Według Politico , zapoczątkował on „nowe oświecenie” w Europie.
Europejskie uniwersytety i najważniejsi politycy zmobilizowali się w odpowiedzi na wewnętrzne posunięcia Trumpa, tworząc nowe inicjatywy mające na celu przyciągnięcie do Europy najlepszych zagranicznych talentów poprzez oferowanie hojnych stypendiów i większej swobody akademickiej.
Na początku tego miesiąca przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent Francji Emmanuel Macron przedstawili wart 500 milionów euro plan pod nazwą „Wybierz Europę dla nauki”, którego celem jest przyciągnięcie zagranicznych naukowców do UE.[...]
Komisja ogłosiła w zeszłym miesiącu plany przyspieszenia procedur wizowych , aby przyciągnąć amerykańskich naukowców. Ministrowie ds. badań naukowych UE spotkali się 23 maja w Brukseli, aby omówić sposoby zwiększenia konkurencyjności Europy w dziedzinie nauki i innowacji.
Chiny i Indie również zwiększają wysiłki mające na celu przyciągnięcie zagranicznych talentów i zatrzymanie swoich w kraju.
Wszystko to wpłynie nie tylko na najnowocześniejsze osiągnięcia medyczne, ale także na konkurencyjność amerykańskich przedsiębiorstw i przyszłe miejsca pracy. Dynamika amerykańskiej gospodarki od dziesięcioleci budzi zazdrość świata, ale my pozbywamy się samego silnika, który ją napędza. Ale administracja Trumpa wciąż upiera się, że Amerykanie pragną pracować w fabrykach i unikać dóbr materialnych, aby móc poświęcić się bardziej duchowym dążeniom , więc być może nasza przyszłość naprawdę leży w dostarczaniu reszcie świata dóbr konsumpcyjnych, podczas gdy oni zajmują się usługami i inwestycjami, które uczyniły Amerykę bogatą w ostatnich latach.
W pewnym sensie dziwne jest, że Trump zgodził się na to wszystko. Zawsze był wielkim wielbicielem wielkich mózgów MIT, takich jak jego wujek, który tam wykładał (co często wykorzystuje jako potwierdzenie swojego rzekomego geniuszu), a on chodził do Penn, podobnie jak Don Jr., Ivanka i Tiffany, a to szkoła Ivy League. Ale ma też ogromną zazdrość o status, która nasiliła się podczas pandemii, kiedy powszechnie ośmieszał się, próbując dyskutować na poważne tematy naukowe. I z pewnością wyczuwa, jak bardzo jego zwolennicy nienawidzą elity intelektualnej.
W tym momencie walka z Harvardem jest po prostu walką woli. Chce, żeby się czołgali. Niezależnie od tego, czy to zrobią, czy nie, większość szkód już została wyrządzona. Najlepsi naukowcy z całego świata już szukają możliwości gdzie indziej i oferuje się im mnóstwo zachęt. To tylko kwestia czasu, zanim amerykańskie talenty zrobią to samo, ponieważ nie będą już miały wsparcia ani zasobów, aby wykonywać swoją pracę tutaj.
To piekielny „prezent” dla reszty świata. Tyle o Ameryce na pierwszym miejscu.
salon