Nvidia opublikuje raport zysków w obliczu wydatków na infrastrukturę, obawy DeepSeek

Nvidia ma przedstawić wyniki finansowe za czwarty kwartał w środę po sesji.
Oczekuje się, że dokończy jeden z najbardziej niezwykłych lat w historii dużej firmy. Analitycy ankietowani przez FactSet spodziewają się 38 miliardów dolarów sprzedaży w kwartale kończącym się w styczniu, co stanowiłoby wzrost o 72% w ujęciu rocznym.
Kwartał styczniowy zakończy drugi rok fiskalny, w którym sprzedaż Nvidii wzrosła ponad dwukrotnie. To zapierająca dech w piersiach passa napędzana faktem, że jednostki przetwarzania grafiki w centrach danych Nvidii, czyli GPU, są niezbędnym sprzętem do tworzenia i wdrażania usług sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT firmy OpenAI. W ciągu ostatnich dwóch lat akcje Nvidii wzrosły o 478%, co czyni ją najcenniejszą amerykańską firmą, której kapitalizacja rynkowa przekracza 3 biliony dolarów.
Jednak w ostatnich miesiącach wartość akcji firmy Nvidia spadła, ponieważ inwestorzy zastanawiają się, jak firma chipowa może się rozwijać.
Cena akcji jest taka sama jak w październiku ubiegłego roku, a inwestorzy obawiają się wszelkich oznak, że najważniejsi klienci Nvidii mogą zaciskać pasa po latach dużych nakładów inwestycyjnych. Jest to szczególnie niepokojące w obliczu ostatnich przełomów w dziedzinie sztucznej inteligencji w Chinach.
Znaczna część sprzedaży Nvidii trafia do garstki firm budujących ogromne farmy serwerów, zazwyczaj w celu wynajmu innym firmom. Te firmy chmurowe są zazwyczaj nazywane „hiperskalowcami”. W lutym ubiegłego roku Nvidia poinformowała, że pojedynczy klient odpowiadał za 19% jej całkowitych przychodów w roku fiskalnym 2024.
Analitycy Morgan Stanley oszacowali w tym miesiącu, że Microsoft będzie stanowić prawie 35% wydatków w 2025 r. na Blackwell, najnowszy układ AI firmy Nvidia. Google wynosi 32,2%, Oracle na poziomie 7,4% i Amazon na poziomie 6,2%.
Dlatego też wszelkie sygnały sugerujące, że Microsoft lub jego konkurenci mogą wycofać się z planów wydatkowych, mogą zachwiać notowaniami akcji Nvidii.
W zeszłym tygodniu analitycy TD Cowen poinformowali, że dowiedzieli się, iż Microsoft anulował umowy dzierżawy z prywatnymi operatorami centrów danych, spowolnił proces negocjacji w celu zawarcia nowych umów dzierżawy i skorygował plany wydatków na międzynarodowe centra danych na rzecz placówek w USA.
Raport wzbudził obawy o trwałość wzrostu infrastruktury AI. Może to oznaczać mniejszy popyt na układy Nvidii. Michael Elias z TD Cowen powiedział, że odkrycie jego zespołu wskazuje na „potencjalną nadpodaż” Microsoftu. Akcje Nvidii spadły w piątek o 4%.
Microsoft w poniedziałek odrzucił tę propozycję, twierdząc, że nadal planuje wydać 80 miliardów dolarów na infrastrukturę w 2025 roku.
„Chociaż możemy strategicznie dostosować tempo lub infrastrukturę w niektórych obszarach, będziemy nadal silnie się rozwijać we wszystkich regionach. Pozwala nam to inwestować i przydzielać zasoby do obszarów wzrostu na naszą przyszłość” – powiedział rzecznik CNBC.
W ciągu ostatniego miesiąca większość kluczowych klientów Nvidii zachwalała duże inwestycje. Alphabet ma na celu 75 miliardów dolarów wydatków kapitałowych w tym roku, Meta zamierza wydać aż 65 miliardów dolarów , a Amazon ma zamiar wydać 100 miliardów dolarów .
Analitycy twierdzą, że około połowa nakładów inwestycyjnych na infrastrukturę AI trafia do Nvidii. Wielu hiperskalowców bawi się procesorami graficznymi AMD i opracowuje własne układy AI, aby zmniejszyć zależność od Nvidii, ale firma ma większość rynku najnowocześniejszych układów AI.
Do tej pory te chipy były używane głównie do trenowania najnowocześniejszych modeli AI, co może kosztować setki milionów dolarów. Po opracowaniu AI przez firmy takie jak OpenAI, Google i Anthropic, magazyny pełne procesorów graficznych Nvidia są potrzebne do obsługi tych modeli klientom. Dlatego Nvidia prognozuje, że jej przychody będą nadal rosły.
Kolejnym wyzwaniem dla Nvidii jest pojawienie się w zeszłym miesiącu chińskiego startupu DeepSeek, który wydał wydajny i „ wydestylowany ” model AI. Miał on wystarczająco wysoką wydajność, co sugerowało, że do trenowania i korzystania z najnowocześniejszej AI nie są potrzebne procesory graficzne Nvidii warte miliardy dolarów. To tymczasowo obniżyło wartość akcji Nvidii, powodując utratę przez firmę prawie 600 miliardów dolarów kapitalizacji rynkowej.
Prezes firmy Nvidia, Jensen Huang, będzie miał w środę okazję wyjaśnić, dlaczego sztuczna inteligencja nadal będzie potrzebowała jeszcze większej wydajności procesorów graficznych, nawet po ubiegłorocznej masowej rozbudowie.
Niedawno Huang mówił o „prawie skalowania”, obserwacji OpenAI z 2020 r., zgodnie z którą modele sztucznej inteligencji stają się lepsze, im więcej danych i obliczeń wykorzystuje się podczas ich tworzenia.
Huang powiedział, że model R1 DeepSeek wskazuje na nową zmarszczkę w prawie skalowania, które Nvidia nazywa „ Test Time Scaling ”. Huang twierdzi, że następną główną ścieżką do poprawy AI jest zastosowanie większej liczby procesorów graficznych do procesu wdrażania AI lub wnioskowania. Pozwala to chatbotom „rozumować” lub generować wiele danych w procesie myślenia o problemie.
Modele AI są trenowane tylko kilka razy, aby je tworzyć i dostrajać. Ale modele AI mogą być wywoływane miliony razy w miesiącu, więc wykorzystanie większej mocy obliczeniowej do wnioskowania będzie wymagało wdrożenia większej liczby układów Nvidia u klientów.
„Rynek zareagował na R1 w ten sposób, że 'o mój Boże, AI jest skończone', że AI nie musi już wykonywać żadnych obliczeń” – powiedział Huang w nagranym wywiadzie w zeszłym tygodniu . „To jest dokładnie odwrotnie”.
CNBC