Jak szpital św. Michała próbuje przerwać cykl ponownych przyjęć pacjentów bezdomnych
April Aleman śledzi Ubera, którego zamówiła dla swojego 82-letniego klienta, jadącego do budynku służby zdrowia na spokojnej ulicy z dala od zgiełku centrum Toronto.
Kiedy pojazd przybywa, Aleman wypakowuje balkonik z bagażnika i wita kobietę z serdeczną poufałością. Zwalnia tempo, aby dostosować się do tempa klientki, gdy wchodzą do kliniki i podchodzą do recepcji.
„Dzień dobry, jesteśmy umówieni do dentysty” – mówi Aleman do recepcjonistki, pomagając kobiecie przeszukać torebkę w poszukiwaniu karty ubezpieczenia zdrowotnego.
Siedzą obok siebie na plastikowych krzesłach w prawie pustej poczekalni, pochylając się ku sobie, aby dokończyć dokumenty na podkładce.
„Czy masz kontakt alarmowy, którego chcesz zapisać?” – pyta Aleman, doradca ds. bezdomnych w szpitalu St. Michael, trzymając długopis w ręku.
„Nie, tylko wy” – żartuje jej klientka i obie się śmieją.
Aleman pracuje w programie Navigator, który pomaga bezdomnym przejść przez system opieki zdrowotnej, co może być szczególnie trudne dla pacjentów bez stałego adresu lub możliwości samoobrony. Program został utworzony w celu przerwania cyklu ponownych przyjęć do szpitala i poprawy wyników zdrowotnych.
Klientka Aleman powiedziała, że została przyjęta do St. Mike's z COVID-19 pod koniec grudnia. Kiedy nadszedł czas wypisu w Boże Narodzenie, po raz pierwszy w życiu była bezdomna. Powiedziała, że członek rodziny, z którym mieszkała, wyrzucił ją z domu.

Nawigatorzy przejęli jej sprawę i znaleźli dla niej schronienie.
„Nie chcę nawet o tym myśleć” – powiedziała, odnosząc się do tego, co by się stało, gdyby Navigator nie interweniował, a ona wyszła na mróz, nie mając dokąd uciec.
Pod koniec stycznia Aleman pomógł jej w znalezieniu mieszkania w budynku dla seniorów Toronto Community Housing.
„Przez wszystko, przez co przeszłam… oni tam byli” – powiedziała kobieta, której nazwisko szpital poprosił o zachowanie anonimowości w trosce o ochronę prywatności informacji o stanie zdrowia pacjentów.
Po zakończeniu leczenia szpitalnego pacjenci bez dachu nad głową są wypisywani z powrotem na ulicę, często bez telefonu, lekarza rodzinnego, karty zdrowia lub schronienia. Wielu wraca do szpitala z pogorszonym stanem zdrowia i cykl się powtarza.
Navigator rozpoczął działalność w Szpitalu św. Michała w Toronto w 2019 r., a w 2023 r. rozszerzył swoją działalność na Szpital św. Pawła w Vancouver. Od tego czasu łącznie objęliśmy opieką ponad 1000 pacjentów.
Jedną z pierwszych klientek szpitala w Vancouver była kobieta, która w ciągu dwóch miesięcy trafiła na oddział ratunkowy około 26 razy.
„Wtedy zacząłem z nią pracować” – powiedział Alex MacKinnon, nawigator ds. zasięgu w St. Paul’s.

MacKinnon powiedziała, że pomogła pacjentowi znaleźć mieszkanie i dostrzegła wyraźną zmianę, pomimo trwającego leczenia przewlekłej choroby.
„Gdy ponownie sprawdziłam jej wskaźniki ED, okazało się, że znacznie spadły” – powiedziała.
Dr Stephen Hwang stworzył program w St. Mike's po zbadaniu wskaźników ponownych przyjęć wśród bezdomnych pacjentów przyjętych na oddział medycyny wewnętrznej w okresie od listopada 2017 do 2018 r. Odkrył, że 27 procent ze 129 pacjentów powróciło w ciągu 90 dni. Około jedna trzecia uczestników została ponownie przyjęta z identyczną diagnozą, jak przy pierwszym przyjęciu.
To tak, jakby mieć „superobrońcę” – powiedział Hwang.
Trwa randomizowane badanie kontrolowane, aby ustalić, czy program ogranicza liczbę wizyt w szpitalu. Badanie, finansowane przez grant fundacji Canadian Institutes of Health Research, obejmuje 656 osób doświadczających bezdomności.

Hwang powiedział, że już teraz istnieją wyraźne wskaźniki skuteczności tego podejścia, na przykład fakt, że 67 procent pacjentów programu Navigator, którzy potrzebowali lekarza rodzinnego, uzyskało go w ramach programu.
Navigator ma trzech pracowników outreach w St. Mike's i jednego w St. Paul's, w tym Alemana w Toronto i MacKinnona w Vancouver. Średnio każdy z nich przyjmuje 15 pacjentów na raz przez około 90 dni. W Toronto jest finansowany przez St. Michael's Hospital Foundation, a pilotaż w Vancouver jest finansowany przez Staples Canada.
Nawigatorzy przynoszą pacjentom kawę, szczoteczki do zębów i świeże skarpetki w chwili ich przyjęcia do szpitala.
Jak twierdzi dr Anita Palepu, lekarz medycyny wewnętrznej w szpitalu St. Paul's, te drobne działania pomagają budować silne relacje między doradcami i ich klientami.
„To nie tylko ubóstwo fizyczne. W niektórych przypadkach to także głębokie ubóstwo społeczne i izolacja” – powiedział Palepu.
Nadzieja jest taka, że po trzech miesiącach pacjenci staną na bardziej stabilnym gruncie z dachem nad głową, lekarzem rodzinnym i świadczeniami rządowymi. Chociaż drzwi gabinetu Navigatora zawsze pozostają otwarte.
Pewnego poranka pod koniec maja Fred Ellerington, inny nawigator z Toronto, został powiadomiony, że jeden z jego pacjentów jest na oddziale ratunkowym. Jeden z jego kolegów natychmiast opuścił ich wspólny
do gabinetu na oddziale medycyny wewnętrznej, żeby ich zbadać.
„Jesteśmy osadzeni” – powiedział Ellerington, odnosząc się do natychmiastowego dostępu nawigatorów szpitalnych do pacjentów i ich elektronicznej dokumentacji medycznej.
Ellerington powiedział, że pacjent przeszedł standardowe badania lekarskie, ale jego kolega zauważył, że coś jest nie tak, ponieważ zachowanie pacjenta było dziwne w porównaniu z wizytą tydzień wcześniej. Ellerington powiedział, że zachęcili do dokładniejszego przyjrzenia się, podejrzewając problem neurologiczny.
„Oni po prostu nie mają takiej relacji z pacjentem” – powiedział Ellerington.

Ellerington powiedział, że chociaż głównym celem programu jest poprawa wyników zdrowotnych, ograniczenie liczby wizyt kontrolnych może również przynieść oszczędności pieniędzy i liczby łóżek szpitalnych.
Hwang powiedział, że pracuje nad uruchomieniem programu w Szpitalu Uniwersyteckim w Montrealu jeszcze w tym roku i chciałby, aby objął on większą liczbę szpitali w kraju.
Dodał, że w dłuższej perspektywie chce, aby polityki i programy zajmowały się podstawowymi przyczynami bezdomności, w tym aby mieszkania i wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego były bardziej przystępne cenowo.
„Ale tymczasem naprawdę ważne jest, abyśmy służyli ludziom, którzy są tuż przed nami, pośród nas, którzy mają pilne, poważne problemy zdrowotne i którzy dosłownie lądują u progu szpitala”.
cbc.ca