Lekarze są bardzo podekscytowani przełomem w leczeniu raka

Kiedy 45 000 czołowych ekspertów onkologicznych na świecie zjeżdża co roku do Chicago na doroczne spotkanie Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, zawsze dużo mówi się o lekach. Billboardy w całym mieście noszą nazwy nowych leków, a do naszych pokojów konferencyjnych w hotelach dostarczane są torby z upominkami zawierające ulotki o najnowszych ofertach farmaceutycznych.
Ale w tym roku pojawiło się ogromne podekscytowanie zupełnie inną interwencją: mocą ćwiczeń . Wszyscy wiemy już, że ćwiczenia są dla nas dobre, ale co zaskakujące, nigdy wcześniej nie przeprowadzono randomizowanego badania kontrolowanego (RCT) — złotego standardu udowadniania efektów konkretnej interwencji — które sprawdzałoby, czy ćwiczenia poprawiają przeżywalność w przypadku raka.
Dlatego 16 lat temu biegacz długodystansowy dr Christopher Booth i jego współpracownicy postanowili odpowiedzieć na to pytanie.
Ich pionierskie badanie wykazało , że u pacjentów, którzy otrzymali „przepis na ćwiczenia” i korzystali ze wsparcia osobistego trenera w zwiększaniu poziomu aktywności, ryzyko nawrotu nowotworu było o 28% niższe, a ryzyko śmierci w ciągu ośmiu lat było o 37%.
Ilość ćwiczeń, jaką należało wykonywać, odpowiadała szybkiemu spacerowi przez 45 minut, trzy do czterech razy w tygodniu, ale mogła również obejmować inne aktywności, takie jak pływanie, jazda na rowerze lub biegi narciarskie.
Rak jelita grubego jest najczęstszym rodzajem raka jelita grubego , który co roku zabija 31 800 osób w Wielkiej Brytanii. Badanie dotyczyło konkretnie pacjentów, którzy byli leczeni w drugim lub trzecim stadium choroby za pomocą operacji i chemioterapii.
Pojawiły się jednak obiecujące sygnały, że ćwiczenia mogą przynieść korzyści również pacjentom z innymi rodzajami raka – wśród osób ćwiczących odnotowano niższy wskaźnik nowych diagnoz raka piersi i prostaty .
Główny lekarz NHS England, prof. Sir Stephen Powis, jest podekscytowany. Powiedział, że „przełomowe” odkrycia sugerują, że ćwiczenia mogą „pomóc zwiększyć zdolność organizmu do zapobiegania nawrotom raka po leczeniu i ratowania większej liczby istnień”.
Koszt trzyletniej terapii psychologicznej wynosi około 2000-3000 funtów na pacjenta, co czyni ją o wiele tańszą interwencją niż wiele leków przeciwnowotworowych.
Jeśli weźmiemy pod uwagę potencjalne oszczędności dla brytyjskiej służby zdrowia (NHS) dzięki zapobieganiu nawrotom lub nowym zachorowaniom na nowotwory i zmniejszeniu zapotrzebowania na leczenie, potencjalny wpływ będzie ogromny.
Na konferencji prasowej, na której ogłoszono wyniki, panel ekspertów został zapytany, czy pacjenci z innymi rodzajami nowotworów powinni również rozważyć ćwiczenia, czy też najpierw konieczne są dalsze badania.
Główny lekarz ASCO, dr Julie Gralow, odpowiedziała: „Nie powinniśmy czekać z przepisywaniem tego. Jeśli jedyną [negatywną] rzeczą jest to, że odczuwasz więcej bólu i dolegliwości, dlaczego nie mielibyśmy polecać tego naszym pacjentom?”
Daily Express