„Kiedyś to był domek na drzewie”: Harder Surfmax w zmodernizowanej zmianie

Popularny bar plażowy „Surfmax” nad brzegiem jeziora Harder przechodzi obecnie gruntowną modernizację. W wywiadzie dla VOL.AT operator Stefan Köb zdradza, jakie innowacje i wyzwania towarzyszą renowacji, i dlaczego mimo gruntownej modernizacji zachowano dawny urok.
Popularny Surfmax, znany jako miejsce spotkań rodzin, mieszkańców i miłośników sportów wodnych, jest obecnie gruntownie remontowany.
Pierwotny plan zakładał ponowne otwarcie ośrodka w okresie Wielkanocy. Jednak ze względu na nieoczekiwane wyzwania termin ten został nieco opóźniony.
Otwórz preferencje.
Konwersja tej wielkości niesie ze sobą również przeszkody natury technicznej. Szczególnie modernizacja infrastruktury ściekowej postawiła przed zespołem poważne wyzwania. „W ramach nowej budowy ścieki będą przemieszczane i transportowane za pomocą pomp – w tym celu rury będą musiały zostać przymocowane do dna jeziora, co wymaga użycia nurków” – wyjaśnia Köb.
Nieoczekiwane komplikacje powodują opóźnienia w pracach budowlanych. ©VOL.AT/Emilia Waanders
Występowały również przeszkody w dostawie energii elektrycznej. Słaba linia energetyczna nie była wystarczająca, dlatego w celu pokrycia zapotrzebowania na energię elektryczną wybrano zrównoważoną koncepcję wykorzystującą ogniwa fotowoltaiczne i magazyny energii elektrycznej.
Cała operacja przechodzi obecnie gruntowny remont. „Kiedyś był to rodzaj 'domku na drzewie', ale teraz wszystko jest prowadzone profesjonalnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami” – relacjonuje Köb. Nowe funkcje obejmują:
Restauracja na brzegu jeziora Harder jest popularnym miejscem spotkań rodzin i mieszkańców. ©VOL.AT/Emilia Waanders
- Zaplecze sanitarne: Goście mają teraz do dyspozycji nowoczesną toaletę.
- Koncepcje samoobsługowe: Strefa automatów vendingowych umożliwia elastyczną dostawę – nawet poza standardowymi godzinami otwarcia.
- Gastronomia samoobsługowa: Przyziemna gastronomia będzie utrzymana i równolegle rozwijana.
- Sportowy charakter: Dobrze znany sportowy charakter modelu Surfmax został zachowany, a nawet dodatkowo wzmocniony.
Remont idzie pełną parą. ©VOL.AT/Emilia Waanders
Mimo wszystkich innowacji Köb podkreśla: „Surfmax pozostaje Surfmaxem”, podkreślając tym samym, że koncepcja znanego baru plażowego – skierowanego w szczególności do rodzin i mieszkańców – pozostanie nienaruszona. Konkretne działania obejmują również rozszerzenie oferty miejsc siedzących.
„Mam nadzieję, że Surfmax będzie działał jak dotychczas – tylko z ulepszoną infrastrukturą, która przyniesie korzyści zarówno naszym gościom, jak i pracownikom” – dodaje Köb.
Surfmax w Hard chce zacząć od nowa po renowacji. ©VOL.AT/Emilia Waanders
„Celujemy w koniec kwietnia” – mówi Köb – w zależności od wiosennej pogody i stanu terenu. Błotnista nawierzchnia i tak zepsułaby wrażenie, dlatego cieszymy się z terminowych postępów prac.
Odwiedzający mogą więc liczyć na zmodernizowaną ofertę, która skupia się zarówno na przyjemności uprawiania sportów wodnych, jak i na kameralnych spotkaniach towarzyskich.
Chata została całkowicie zniszczona. ©VOL.AT/Emilia Waanders
vol.at