Ścieżki nadrzeczne | Berlin: Bezpośrednia trasa przez Sprewę
„Mieszkańcy chcą tu uprawiać narciarstwo biegowe” – powiedział Stefano Weinreich w programie „nd”. Ponieważ bieganie nie wchodzi w grę, płynie wzdłuż brzegów Sprewy w dzielnicy Schöneweide, otoczony przez ponad 200 innych demonstrantów. „Opuścić brzegi! Opuścić brzegi!” – krzyczą pływacy. Dzieje się tak, ponieważ wzdłuż brzegu nie ma ścieżki. Aby dostać się z Wyższej Szkoły Zawodowej (HTW) przez Kaisersteg do stacji kolei miejskiej Schöneweide, mieszkańcy i studenci muszą albo skorzystać z objazdu przez Wilhelminenhofstraße, albo przepłynąć Sprewę . W sobotę demonstranci wybrali trasę bezpośrednią. „To bez sensu, że to teren prywatny i wszyscy muszą nadłożyć drogi” – mówi Weinreich, płynąc w kierunku placu przy Kaisersteg.
Emilia Engels i Lena Maron również biorą udział w pokazie pływania w stolicy. Obie mieszkają w okolicy. Zależy im nie tylko na ścieżce wzdłuż brzegu rzeki, ale także na tym, aby szlak wodny był dostępny dla wszystkich : „Chciałabym, żeby w Sprewie dało się pływać” – mówi Engels. „To naprawdę poprawiłoby jakość życia” – mówi Maron, mając na myśli ścieżkę wzdłuż brzegu rzeki i pływanie w Sprewie. Obie wyraźnie cieszą się z możliwości pływania w wodzie w upalny dzień. Pokaz pływania odbywa się w Schöneweide już czwarty rok z rzędu – przez resztę roku pływanie w rzece jest zabronione.
Niezależnie od tego, czy Sprewa nadaje się do pływania , czy nie, głównym zmartwieniem demonstrantów pozostaje droga lądowa. Jak dotąd jednak apele mieszkańców pozostały bez odpowiedzi: pomimo wielokrotnych rozmów między gminą a właścicielem w ostatnich latach, teren przemysłowy nad brzegiem Sprewy pozostaje niezmieniony, a bank jest nadal zamknięty dla mieszkańców płotem. W ciągu ostatnich dwóch lat radna miasta Treptow-Köpenick ds. budownictwa i rozwoju miast, Claudia Leistner (Partia Zielonych), obiecała demonstrantom, że wkrótce porozmawia z właścicielem – ale od tego czasu nic się nie wydarzyło. W tym roku Leistner nie mogła osobiście zabrać głosu na wiecu po demonstracji pływackiej, ale odczytano jej przemówienie.
„Gorąco podzielam tę troskę” – mówi Leistner, dziękując pływakom i inicjatywie obywatelskiej Schöneweider Ufer za zaangażowanie. Radna miasta opowiada się za „rozwiązaniem opartym na współpracy przed rozwiązaniem konfliktu”, co oznacza, że chce osiągnąć porozumienie z właścicielem w sprawie ogólnodostępnego brzegu Sprewy.
Wygląda na to, że tegoroczne rozmowy – przynajmniej na razie – idą lepiej niż rok temu. Radny miasta zapowiedział wówczas, że w razie potrzeby gmina przejmie prawa planistyczne w ramach planu zagospodarowania przestrzennego, umożliwiając tym samym przeprowadzenie postępowania wywłaszczeniowego. Teraz jednak Leistner mówi o „poszanowaniu praw własności” i ogłasza, jako pozytywną wiadomość, że właściciel gruntu „chce zagospodarować” teren. Leistner ma nadzieję, że doprowadzi to do rozwiązania satysfakcjonującego wszystkie strony. Kolejne spotkanie z właścicielem zaplanowano na koniec lipca.
Inicjatywa obywatelska Schöneweider Ufer ma nadzieję, że teraz sprawy rzeczywiście ruszą do przodu. Uchwała w sprawie dostępnych brzegów rzek w Treptow-Köpenick oraz plan zagospodarowania odcinka nabrzeża między HTW a Kaisersteg obowiązują od 2009 roku. „Dobrze, że coś się tu dzieje” – powiedział Michael Kleineberg w rozmowie z „nd”. Mieszkańcy zapytają radnego ds. budownictwa Leistnera o wyniki uzgodnionego spotkania i zbadają, w jaki sposób inicjatywa obywatelska może przyczynić się do zaprojektowania ścieżki nadbrzeżnej. Kleineberg cieszy się, że 210 pływaków poparło projekt ścieżki nadbrzeżnej. „W wodzie panowała wspaniała atmosfera i mnóstwo energii” – mówi.
Mieszkanka Tamara Wildt również przemawiała na wiecu. Mieszka tuż za rogiem od dziesięciu lat od placu Kaisersteg. Mówi, że spacery lub jazda rowerem wzdłuż Wilhelminenhofstrasse z dziećmi to nie tylko objazd, ale i niebezpieczeństwo. Ścieżka rowerowa biegnie tylko w jednym kierunku, ulica musi być współdzielona z samochodami i tramwajami, a jazda po chodniku jest dla pieszych nieprzyjemna. „Naprawdę denerwuje mnie, że to tak długo trwa; to zupełnie niezrozumiałe” – powiedziała „nd”. Dodała, że otwarte ścieżki nad rzeką ucieszyłyby nie tylko mieszkańców Schöneweide – można by pomyśleć o czymś większym i wyobrazić sobie spacer wzdłuż brzegów Sprewy aż do Mitte. „Mogłoby być tak pięknie” – mówi.
Walter Raffauf chce również spojrzeć szerzej na walkę o publiczne brzegi. Prowadzi kampanię na rzecz bezpłatnych brzegów nad Griebnitzsee w Poczdamie – gdzie szczególnie duża liczba prywatnych posesji blokuje dostęp do wody wszystkim innym. „Inicjatywy na rzecz bezpłatnych brzegów w Berlinie i Brandenburgii działają w sieci od lat” – mówi. Dlatego przybył, aby wesprzeć mieszkańców Schöneweide. „To sprawa całego regionu”.
„nd.Genossenschaft” należy do czytelników i autorów. To oni, poprzez swój wkład, sprawiają, że nasze dziennikarstwo jest dostępne dla wszystkich: nie wspiera nas żaden konglomerat medialny, wielki reklamodawca ani miliarder.
Dzięki Twojemu wsparciu możemy kontynuować:
→ niezależne i krytyczne raportowanie → poruszanie pomijanych tematów → dawanie przestrzeni głosom marginalizowanym → przeciwdziałanie dezinformacji
→ promować debaty lewicowe
nd-aktuell