Zabiegi lecznicze na Malediwach zapewniają długotrwałą energię.

Wraz z upływem dni Ocean Indyjski kusi słońcem, naturą, spokojem i zabiegami odnowy biologicznej, które pozwalają osiągnąć całościowe dobre samopoczucie.
Malediwy to dziś coś więcej niż tylko wymarzone miejsce na relaks, słońce, piasek i morze. Stały się one prawdziwą mekką doskonałych zabiegów wellness i holistycznych koncepcji wellness. Wypoczynek na atolach to okazja, by uciec od jesiennej aury w Niemczech i nabrać nowej energii i sił na nadchodzące zimowe miesiące.

Są miejsca, których sam widok działa jak zabieg w spa. Alila Kothaifaru Maldives, na dalekiej północy atolu Raa, jest jednym z takich miejsc. Po około 45-minutowym transferze hydroplanem goście docierają na wyspę, gdzie natura prezentuje się w swojej najczystszej postaci: niekończące się połacie białych, piaszczystych plaż, krystalicznie czysta woda i bujna zieleń, która dzięki dyskretnej zabudowie wydaje się niemal nietknięta.
Prawdziwą atrakcją dla poszukujących spokoju jest położona tuż przy ośrodku mielizna „The Shack”, która niczym kawałek nieskończoności, miękka jak cukier puder, ukryta w Oceanie Indyjskim. Gdy słońce chowa się za horyzontem za dramatycznie ukształtowanymi formacjami chmur, a niebo przybiera ognistoczerwony kolor, można tylko stać z zachwytem.
Andrea Labonte jest testerką hoteli wellness z 20-letnim doświadczeniem i ponad 500 przetestowanymi obiektami spa. Należy do naszego kręgu EKSPERTÓW . Treści prezentowane w tym artykule odzwierciedlają jej osobistą opinię, opartą na jej indywidualnym doświadczeniu.
Ośrodek celowo unika sportów wodnych z napędem silnikowym. Nie znajdziecie tu skuterów wodnych ani ryczących silników zaburtowych. Zamiast tego, dominują deski SUP, kajaki i delikatne odgłosy natury. Wieczorne rozrywki są również dyskretne, bez głośnej muzyki. Ta powściągliwość ma swoje konsekwencje: bioluminescencyjne algi rozświetlają morze wzdłuż linii brzegowej i zdają się odbijać gwiazdy na niebie. Żółwie morskie regularnie składają jaja na plaży wyspy. Podczas naszego pobytu mieliśmy nawet okazję podziwiać gniazdo.

Alila Spa idealnie wkomponowuje się w to wyjątkowe otoczenie: zbudowane na palach, ukryte w gęstej dżungli. Dojście drewnianymi kładkami prowadzi przez tropikalną roślinność, której towarzyszy szelest palm i egzotyczne odgłosy azjatyckich wodorostów.
Sercem programu jest osobista konsultacja z dr Arjitą Kumari, indyjską lekarką ajurwedyjską, hipnoterapeutką i ekspertką w dziedzinie uzdrawiania energią. Rozmowa z dr Kumari koncentruje się nie na powierzchownych zabiegach wellness, ale na fundamentalnych pytaniach, takich jak: Co mnie blokuje? Jakie wzorce myślowe uniemożliwiają mi osiągnięcie spokoju i swobody oraz jakie problemy psychiczne są przyczyną dolegliwości fizycznych? Dr Kumari kieruje się zasadą Pareto: często tylko 20% podstawowych problemów zdrowotnych wywołuje 80% dolegliwości fizycznych. Celem jest identyfikacja i konkretna transformacja tych problemów.
Aby mi w tym pomóc, dr Kumari zaprasza mnie na medytację z przewodnikiem, która koncentruje się na współczuciu, wdzięczności i przebaczeniu. Wykorzystując techniki oddechowe, afirmacje i elementy treningu autogennego, dr Arjita Kumari dostarcza mi narzędzi do samopoznania i samoregulacji, które będą mnie również wspierać w codziennym życiu w domu.
Myśli prowadzą do uzdrowienia: Afirmacje z efektem
Masaż całego ciała, który następuje po sesji, ma na celu nie tylko poprawę samopoczucia fizycznego, ale także psychicznego. Na początku sesji wybieram osobistą mantrę, która jest umieszczana w widocznym miejscu pod stołem do masażu podczas zabiegu. Dostępne są potężne afirmacje, takie jak:
- Jesteś niezwykły.
- Obserwuj swoje myśli jak przepływające chmury.
- Wdychaj spokój i wydychaj napięcie.
- Jesteś dokładnie tam, gdzie powinieneś być. Jesteś cenny.
- Uwolnij się od napięcia. Poczuj spokój. Zrelaksuj się. Poczuj się odświeżony. Odnów się.
Mając na uwadze te afirmacje, dotyk wyszkolonego indonezyjskiego terapeuty podczas masażu całego ciała ma jeszcze silniejszy efekt, co jest całkowicie zgodne ze słowami psychologa Williama Jamesa: „Uświadomienie sobie, że podświadomość może być kontrolowana przez myśli, jest prawdopodobnie największym odkryciem wszech czasów”.
Kolejny dowód rosnącej wartości ośrodka można znaleźć w sercu wyspy: starannie zaprojektowany ogród botaniczny, którym opiekuje się Zabih, botanik z międzynarodowym wykształceniem. Ponad 20 odmian pomidorów, kilka rodzajów bazylii i papryczek chili, a wkrótce także liczne słoneczniki – to starannie zaaranżowane miejsce życia, rozwoju i radości.

Ośrodek Intercontinental Maldives Maamunagau Resort również położony jest w samym sercu atolu Raa, zaledwie 35 minut lotu hydroplanem z międzynarodowego lotniska w Male. Maamunagau zachwyca nie tylko urzekającym połączeniem dziewiczych plaż i tropikalnej dżungli oraz tętniącą życiem rafą koralową zaledwie kilka kroków od brzegu, ale także kultową latarnią morską.
To unikat na Malediwach. Z platformy widokowej można podziwiać zapierające dech w piersiach piękno archipelagu z lotu ptaka – to rzadki widok na Malediwach, gdzie wieżowce są rzadkością. A przy odrobinie szczęścia można nawet dostrzec delfiny na horyzoncie o zachodzie słońca.
Kolejny spektakl natury rozgrywa się przede mną w ogrodzie Sunset Beach Pool Villa, który jawi się jako bogaty, tropikalny cud: basen w dżungli cicho szemrze, rywalizując z szelestem liści, i otula mnie melodyjnym pejzażem dźwiękowym, który zdaje się harmonijnie łączyć z kołyszącymi się ruchami hamaka.
Idealne doświadczenie dżungli. Przylądek wyspy robi szczególne wrażenie, z jego nieskazitelnie białym cyplem, który zanurza się w turkusowym, fluorescencyjnym oceanie niczym naturalny klejnot. To jedna z niewielu wysp na Malediwach, która jest niemal całkowicie pozbawiona barier. Spokojna laguna jest idealna do pływania, kajakarstwa lub pływania na desce SUP. Kolejną atrakcją wyspy jest jej unikatowa oferta spa, w której pracują terapeuci o międzynarodowej renomie.

Doskonałym przykładem znanego na wyspie programu terapii gościnnej jest dr Shagnika Pradhan, która z ponad siedmioletnim doświadczeniem w naturopatii i nauce jogi oferuje holistyczne podejście do leczenia i przywracania równowagi wewnętrznej. Ci eksperci spa, którzy zazwyczaj spędzają na wyspie od jednego do dwóch miesięcy, znacząco wzbogacają ofertę spa Maamunagau. Specjalizacje dr Shagniki Pradhan obejmują leczenie bólu i stresu, tradycyjną medycynę chińską i ziołolecznictwo, a także poradnictwo żywieniowe i jogę.
Szczególnie imponujący jest szeroki wachlarz oferowanych przez nich zabiegów: terapia manualna oparta na zasadach naturopatycznych łączy pracę z ciałem, korekcję kręgosłupa, stosowanie olejków ziołowych, refleksologię i uzdrawianie dźwiękiem, tworząc kompleksową terapię poprawiającą przepływ energii i relaks.
Dr Pradhan stosuje akupunkturę, aby zrównoważyć blokady emocjonalne, podczas gdy akupunktura twarzy stymuluje mięśnie twarzy i w połączeniu z Gua Sha, bańkami i akupresurą, promuje naturalny blask. Goście o nastawieniu duchowym doceniają uzdrawianie dźwiękiem Reiki, które łączy uzdrawianie energetyczne z misami śpiewającymi i śpiewem, zapewniając głęboki wewnętrzny spokój. Na uwagę zasługuje również program poprawy snu, łączący różne elementy, takie jak akupunktura, refleksologia, masaż ziołowy, terapia craniosacralna i joga nidra.
Aby zapewnić równowagę fizyczną i psychiczną, dr Pradhan prowadzi programy jogi szyte na miarę: od klasycznej terapii jogą i łagodnej aqua jogi po aerial jogę, która otwiera nowe wymiary siły i swobody poprzez ruchy w hamaku. Na wyspie często pojawiają się również utalentowani terapeuci wellness, tacy jak Braj Raj Singh, który wiele lat temu wprowadził mnie w tajniki akrobatycznej jogi.
Obecność tak wysokiej klasy ekspertów przekształca Avi Spa na Maamunagau w wyjątkowe miejsce, w którym dzielona jest wiedza ceniona na całym świecie. Goście nie tylko mogą korzystać z tymczasowo rozszerzonej gamy zabiegów, ale także odkrywać rzadkie metody leczenia – doświadczenie, które wykracza daleko poza ich pobyt i odbywa się w wyjątkowym, rajskim otoczeniu.

Na terenie chronionego rezerwatu biosfery atolu Baa leży niewielka wyspa Milaidhoo o wymiarach zaledwie 300 na 180 metrów. To ekskluzywne miejsce dla wymagających podróżników poszukujących spokoju, kontaktu z naturą i wyjątkowej obsługi. Cała wyspa emanuje aurą nabożnej ciszy. Poza szumem morza, melodyjnymi nawoływaniami koela azjatyckiego i cichym ćwierkaniem gekonów, nie słychać prawie żadnego dźwięku. Milaidhoo jest zatem szczególnie atrakcyjne dla nowożeńców i par, które pragną zanurzyć się w spokojniejszym, spokojnym świecie.

Jedną z wielu unikalnych cech Milaidhoo jest różnorodna rafa koralowa i rozległe ogrody koralowe, które niemal całkowicie otaczają wyspę. Znajdują się one w niewielkiej odległości od komfortowych kwater.
Nurkując z rurką na rafie koralowej, zadziwiło mnie coś naprawdę wyjątkowego: po raz pierwszy w życiu nurkowałem pośród gigantycznej bańki ryb. Po mojej prawej i lewej stronie, nade mną i pode mną, przemykały tysiące małych, niebiesko-zielonych chromisów. Lśniąc turkusowo-zielono, mknęły przez wodę tysiącami niczym żywe błyskawice. W zależności od moich ruchów, ławica szybko zmieniała kierunek – choreograficzny spektakl podwodny, który nieuchronnie mnie wciągał. Niczym podwodny balet, który dyrygowałem w najróżniejszych kierunkach rękami, dłońmi i stopami.
Pomiędzy ławicami ryb, żółtopaskowane lucjany o jaskrawożółtym upierzeniu suną przez koralowy labirynt. Gigantyczne papugoryby skubią koralowce, a majestatyczne pokolce pływają w głębokim błękicie. Mogę nawet obserwować starego żółwia z bezpiecznej odległości. To naprawdę podnoszący na duchu moment. Czasami dywan chromisów pode mną jest tak gęsty, że mogę dostrzec jedynie sporadyczne przebłyski kolorowego tła koralowców: żywe fioletowe koralowce, ciemnoniebieskie ryby rafowe, a pomiędzy nimi delikatnie kołyszące się ramiona ukwiałów.
Pływanie pośród tej eksplozji kolorów przypomina halucynogenny sen. I nawet po wynurzeniu magia trwa: białoogoniaste krążą nad głowami, z gracją opadając na lśniące ławice ryb, podczas gdy słońce skąpie plażę w ciepłym świetle, mieniąc się złocistym blaskiem na liściach palmowych wyspy.
Po powrocie na ląd czeka na mnie Serenity Spa z czterema pawilonami zabiegowymi nad wodą i niezwykłymi spotkaniami: m.in. z francuską terapeutką gościnną Emilie Chanon, która od kilku tygodni mieszka na Milaidhoo.
Jej repertuar obejmuje uzdrawianie energią Reiki i harmonizację czakr, a także konstelacje rodzinne, które wprowadzają jasność w dynamikę rodzinną i międzypokoleniową. Szczególnie interesujące są jej sesje energetycznego wyrównania, które reorganizują wzorce emocjonalne, oraz indywidualnie dopasowane podróże uzdrawiające, które Emilie intuicyjnie i precyzyjnie projektuje dla każdego gościa.
Sesje z Emilie Chanon to coś więcej niż tylko zabiegi pielęgnacyjne: to podróż w głąb siebie, delikatny reset dla ciała i umysłu, oświecający i wspierany przez spokojną atmosferę Milaidhoo.
Ponadto w menu spa znajduje się 90-minutowy zabieg Milaidhoo Signature: połączenie głaskania, ugniatania i masażu punktów spustowych, podczas którego indyjska terapeutka Kruti z ogromnym zaangażowaniem modeluje ciało. Dla osób z problemami ze snem polecany jest 90-minutowy masaż Sleep & Relax, który odbywa się w niebiańskiej ciszy pod palmowym dachem na prywatnym tarasie z widokiem na morze.
Milaidhoo to o wiele więcej niż wyspa; to spokojne miejsce, w którym wellness funkcjonuje w harmonii z naturą i kulturą. Przemyślane rytuały, kojąca architektura, profesjonalni terapeuci, rekolekcje i doskonała obsługa stanowią fundament holistycznego dobrostanu.
FOCUS




