Policja planuje przedstawić w tym tygodniu sądowi raport na temat pożaru w meczecie w Kordobie, który będzie prowadził dochodzenie w tej sprawie.

Policja Naukowa finalizuje raport techniczny dotyczący pożaru, który w nocy z 8 na 9 sierpnia zagroził przetrwaniu Meczetu w Kordobie, obiektu światowego dziedzictwa . Dokument, kluczowy dla wyjaśnienia, gdzie, jak i co spowodowało pożar, może zostać złożony w tym tygodniu do Sądu Śledczego nr 8 w Kordobie, który przejął śledztwo w sprawie tego incydentu, jak podają oficjalne źródła. Sąd ustali, czy należy wszcząć postępowanie sądowe, a jeśli tak, to kto ponosi odpowiedzialność.
Jego sporządzenie opóźniło się, ponieważ funkcjonariusze pracujący na miejscu musieli czekać na zabezpieczenie dachów kaplic najbardziej uszkodzonych przez płomienie , co zespół techniczny Cabildo wykonywał przez cały ubiegły tydzień. W ubiegły czwartek udało im się zakończyć kontrolę na miejscu. „To raport wymagający ogromnej precyzji i skrupulatności” – wyjaśnia oficjalne źródło, odnosząc się do czasu potrzebnego na jego przygotowanie.
Pierwsze hipotezy, od czasu pożaru, koncentrowały się na zwarciu w elektrycznej zamiatarce znajdującej się w przedsionku Puerta de San Nicolás, którą Kapituła wykorzystywała jako magazyn. Pomieszczenie to, w którym znajdowały się również krzesła i inne rzeczy osobiste, było zasłonięte zasłoną, która – jak przyznał w rozmowie z gazetą architekt konserwatorski meczetu, Gabriel Ruiz Cabrero – to właśnie tam szybko rozpalił się ogień. „W rzeczywistości spłonęła zasłona; krzesła, które tam stały, zostały nadpalone przez dym, ale nie są spalone. Dlatego ogień tak szybko rozprzestrzeniał się w górę i był tak pionowy, że mógł się rozprzestrzeniać” – zauważył.
Płomienie rozprzestrzeniły się na sąsiednie kaplice Wniebowzięcia NMP, San Nicolás de Bari i Jesús Verde, a ogień dotarł również do kaplicy Ducha Świętego, chociaż według Ruiza Cabrero spaleniu uległa tylko ściana, nie naruszając jej wnętrza, w którym znajduje się cenny ołtarz zbudowany przez Hernána Ruiza II w XVI wieku. Najbardziej poszkodowanym przez ogień miejscem, oprócz obszaru wykorzystywanego jako magazyn, była kaplica Wniebowzięcia NMP, której sklepienie zawaliło się wczesnym rankiem w sobotę 9 sierpnia , uszkadzając ołtarz, chociaż ani Chrystus, który nad nim przewodniczy, ani centralny obraz z XIX wieku nie ucierpiały, według konserwatora. „Najbardziej ucierpiał gzyms na górze, gdzie uderzono kawałkiem drewna” – powiedział tej gazecie.
Podczas usuwania gruzu i prac zabezpieczających w dotkniętych pożarem kaplicach konieczne było zabezpieczenie dachów tych czterech pomieszczeń oraz podparcie kolumny i kapitelu, które również zostały poważnie uszkodzone przez pożar. Wszystkie te gruzy zostały zabezpieczone do analizy przez Policję Naukową w celu sporządzenia raportu końcowego, a także przez architektów i konserwatorów Kapituły, którzy będą mogli ustalić przyczynę wybuchu pożaru i czy środki ochrony przeciwpożarowej okazały się skuteczne.
Ten raport końcowy będzie miał kluczowe znaczenie dla Sądu Śledczego nr 8 w Kordobie, który oceni, czy istnieją wystarczające dowody, aby wszcząć dochodzenie sądowe i ustalić odpowiedzialność, jeśli ma to zastosowanie. Sama Rada przyznała wiosną ubiegłego roku, że wykorzystanie kaplicy jako magazynu wewnątrz zabytku stanowiło ryzyko . Dokonała tego podczas wizyty w meczecie delegacji ICOMOS, organu doradczego UNESCO w zakresie konserwacji, ochrony i wzbogacania dziedzictwa kulturowego. Delegacja poinformowała wówczas, że nabyła dwa budynki, w których przetransportowano wszystkie przedmioty przechowywane w świątyni, będącej jednym z najwspanialszych przykładów sztuki islamskiej i andaluzyjskiej.
EL PAÍS