Glifosat: Sąd nie uznaje odpowiedzialności Bayer-Monsanto za wady rozwojowe Théo

Przez Nowe Obs z AFP
Théo Grataloup podczas konferencji prasowej przed sądem w Wiedniu, 3 kwietnia 2025 r. JEFF PACHOUD / AFP
W czwartek 31 lipca sąd w Wiedniu uznał za niedopuszczalny wniosek rodziców 18-letniego Théo Grataloup, którzy chcieli powiązać wady wrodzone syna z narażeniem jego ciężarnej matki na działanie glifosatu, sztandarowego herbicydu produkowanego przez chemicznego giganta Bayer-Monsanto.
Matka Théo, Sabine Grataloup, uważa, że niepełnosprawność jej syna, który urodził się z nieprawidłowo rozdzielającym się przełykiem i tchawicą, rozpoczęła się w sierpniu 2006 r., gdy była w ciąży i stosowała Glyper, generyczny herbicyd Roundup na bazie glifosatu firmy Monsanto, do usuwania chwastów z ujeżdżalni.
Przekonani o „związku przyczynowym” między glifosatem a niepełnosprawnością syna, rodzice wnieśli w 2018 roku pozew cywilny, aby sąd uznał ten związek. Rozprawa odbyła się 3 kwietnia przed Sądem Rejonowym w Vienne (Isère).
Przeczytaj także
Proces Bayer-Monsanto: „To przesłuchanie pokazało, że jesteśmy Dawidem kontra Goliatem”
W swoim wyroku, z którym agencja AFP mogła się zapoznać, sąd uznał, że rodzina Théo nie przedstawiła wystarczających dowodów na to, że Sabine Grataloup użyła glifosatu. Twierdzenia Sabine Grataloup „nie są poparte żadną fakturą ani innymi dokumentami, które mogłyby potwierdzić zakup pojemnika z Glyperem latem 2005 roku, który mógł zostać użyty latem 2006 roku” – czytamy w uzasadnieniu.
Zauważa również, że zdjęcia puszki Glyperu, którą sprzedawała matka Théo, a która była dystrybuowana przez firmę Novajardin, wykonane przez rodzinę, nie mogą odpowiadać produktowi zakupionemu w 2005 r., ponieważ dystrybuowała go inna firma.
"Wielkie rozczarowanie"Sąd stwierdził, że elementy te „nie pozwalają nam ustalić z wymaganą pewnością, że tym środkiem chwastobójczym był Glyper” , uznając jednak, że Bayer/Monsanto „może być uznana za producenta” .
„To oczywiście wielkie rozczarowanie dla rodziny Grataloup i dla nas. […] Ta sprawa zasługuje na skierowanie do Sądu Apelacyjnego” – stwierdziła kancelaria prawna rodziny w oświadczeniu.
Przeczytaj także
Odszyfrowywanie glifosatu: dlaczego Europa (i Francja) tak niechętnie się bez niego obchodzą