„Prawie kraj gestapo”: Kiedy ICE zatrzymało burmistrza, jego miasto się pojawiło

NEWARK, NJ — W zeszły piątek federalna policja imigracyjna zatrzymała Ras Barakę , burmistrza tego miasta, na ulicy publicznej poza Delaney Hall, kontrowersyjnym prywatnym więzieniem zarządzanym przez GEO Corporation, dawniej znaną jako Wackenhut Corrections Corporation. Ta nastawiona na zysk, notowana na giełdzie, międzynarodowa korporacja zatrudnia 18 000 osób w ponad 50 lokalizacjach w kraju i za granicą.
Chaotyczna scena, uchwycona na nagraniu wideo przypadkowych świadków, pokazuje trzech demokratycznych członków Kongresu, Rep. Bonnie Watson Coleman, Rep. LaMonica McIver i Rep. Roberta Menendeza Jr., otaczających Barakę poza obwodem GEO w nieudanej próbie zapobieżenia jego zabraniu do środka przez uzbrojonych, zamaskowanych agentów.
Była to racjonalna reakcja w czasach junty Trumpa i Muska, która zgarnia ludzi z ulic bez należytego procesu i wysyła ich do miejsc takich jak osławione prywatne więzienie w Salwadorze.
To prosty test dla nas wszystkich. Kiedy widzisz uzbrojonych i zamaskowanych funkcjonariuszy organów ścigania nadchodzących po kogoś, na kim ci zależy, czy stoisz z boku? Czy wymykasz się i liczysz, że sądy to załatwią? Czy robisz, co możesz, aby to wszystko spowolnić?
Wiele organizacji medialnych, w tym BBC, oparło swoje relacje na cytatach Aliny Habby, pełniącej obowiązki prokuratora USA w stanie New Jersey, co miało stanowić podstawę doniesień potwierdzających narrację, że Baraka „dopuścił się wtargnięcia na teren prywatny i zignorował liczne ostrzeżenia”, aby opuścić Delaney Hall.
Nagłówek BBC , „Burmistrz New Jersey aresztowany na proteście w ośrodku dla migrantów”, bez wątpienia ucieszył Biały Dom Trumpa, ale bagatelizuje to, co Baraka i trzej członkowie Kongresu faktycznie tam robili. Nawet w 2025 r., jeśli w korporacyjnych mediach informacyjnych jest wystarczająco dużo twarzy kolorowych, musi to być protest. Nie może być tak, że była to delegacja należycie wybranych urzędników wykonujących swoje obowiązki.
„Byłam w sytuacjach, które rozdzierały mi serce osobiście i zawodowo. Nigdy się nie bałam. Nigdy nie byłam tak zniechęcona i nigdy nie czułam się tak bezradna, by zrobić to, co słuszne, jak dzisiaj” – powiedziała Rep. Coleman portalowi WorkBites/WBAI. Upierała się, że Baraka nie zrobił nic złego: „Nawet nie był na terenie [ICE]” – dodała.
Zapytany, co czują liczne rodziny w New Jersey, w których mieszkają obywatele USA i imigranci, Coleman odpowiedział wprost.
„Myślę, że są przerażeni na śmierć i mają do tego pełne prawo” – powiedziała. „Myślę, że to teraz niemal kraj Gestapo – że ludzie wyrzucą was z domów, ze szkół, z pracy, cokolwiek. To nie jest Ameryka”.
Wierzyć czy nie, wszystko zaczęło się jako historia o pracy i prawie i porządku. Stało się historią protestu, gdy federalni urzędnicy imigracyjni zatrzymali burmistrza największego miasta w New Jersey i brutalnie potraktowali trzech członków Kongresu. Taki był nagłówek.
„Myślę, że to jest teraz niemal naród Gestapo” – powiedziała Rep. Bonnie Watson Coleman. „Ludzie wyrzucą was z domów, szkół, miejsc pracy, cokolwiek. To nie jest Ameryka”.
Byli to wybrani urzędnicy próbujący wypełnić przysięgę urzędową, która wymaga od nich „wspierania i obrony” Konstytucji Stanów Zjednoczonych. W przypadku Colemana, McIvera i Menendeza byli oni w Delaney Hall, aby skorzystać ze swojego prawa do inspekcji takich miejsc. Należy pamiętać, że są oni również zobowiązani do „obrony” Konstytucji „przed wszystkimi wrogami, zagranicznymi i krajowymi”.
Piątkowa wizyta była tylko ostatnią wizytą Baraki, który nalegał, aby GEO miało odpowiednie zaświadczenie o zajęciu od swojego miasta, wraz z kontrolą przeciwpożarową, która byłaby wymagana w każdym ośrodku opieki parafialnej przeznaczonym do zakwaterowania 1000 osób. Bez tych rzeczy cała kadra GEO i populacja prywatnych więzień są zagrożone.
GEO i ICE nie mają straży pożarnej. I jak tragicznie przekonał się Newark w lipcu 2023 r. podczas pożaru morskiego, w którym zginęło dwóch miejskich strażaków, kiedy nie można pociągnąć do odpowiedzialności podmiotów takich jak GEO lub Port Authority of New York and New Jersey, ludzie giną, a cenę płacą zwykli obywatele i ich miasto.
„GEO Group i ICE wykazują ogólnokrajowy wzorzec dyskryminacji, lekceważenia należytego procesu i ataków na podstawy wolności, sprawiedliwości i demokracji” – powiedział Baraka w oświadczeniu na kilka dni przed aresztowaniem:
Tutaj w Newark zignorowali również nakaz sądowy, aby ubiegać się o Certyfikat Zajętości (CO) w Delaney Hall, i inne celowe akty nieprzestrzegania przepisów, które narażają zatrzymanych, jak również pracowników, na dodatkowe, niepotrzebne ryzyko. Jako miasto imigrantów, znane z dbania o swoich, jest to dodanie zniewagi do urazu. Miasto będzie nadal żądać, aby GEO Group zapewniała pełną przejrzystość operacji, aby składała wniosek CO w celu zapewnienia zgodności ze wszystkimi przepisami i przeprowadzała bieżące kontrole bezpieczeństwa wszystkich zaangażowanych. Ponieważ w Newark przestrzegamy naszych praw i statutów z taką samą surowością, z jaką przestrzegamy praw naszych ludzi.
GEO było głównym darczyńcą kampanii Donalda Trumpa i zaczęło otrzymywać federalne kontrakty na areszty imigracyjne na początku jego pierwszej kadencji, po tym jak prokurator generalny Jeff Sessions zakończył zakaz Departamentu Sprawiedliwości z czasów Obamy nastawiony na zawieranie umów z prywatnymi więzieniami nastawionymi na zysk. GEO otrzymało następnie kontrakt o wartości 1 miliarda dolarów na 15 lat na prowadzenie 1000-łóżkowego ośrodka aresztu imigracyjnego.
Stan New Jersey obecnie broni uchwalonego w 2021 r. prawa zakazującego firmom takim jak GEO zakładania prywatnych ośrodków zatrzymań dla imigrantów i zakazującego lokalnym i powiatowym władzom wynajmowania w tym celu swoich cel więziennych. W 2023 r. sędzia federalny unieważnił zakaz prywatnych aresztów dla imigrantów, zgodnie z New Jersey Monitor.
W piątek urzędnicy federalni zatrzymali burmistrza na kilka godzin w jego siedzibie przy Frelinghuysen Avenue. Tłum zwolenników Baraki przed obiektem rósł wykładniczo, gdy zmierzch przechodził w noc.
To była surrealistyczna, dystopijna scena, niedaleko niedziałającej wieży kontroli ruchu lotniczego na lotnisku Liberty International Airport w Newark. Ten sam rząd federalny, który ma przerażające trudności z podstawowymi funkcjami, takimi jak kontrola ruchu lotniczego, teraz chce wydać miliardy, aby podwoić wysiłki na łapanie imigrantów.
W piątkowy wieczór liczba protestujących wzrosła do kilkuset osób, a okrzyki domagające się uwolnienia Baraki stawały się coraz głośniejsze i rozbrzmiewały w całym przemysłowym korytarzu Newark.
Amina Baraka, 82-letnia matka burmistrza, patrzyła z mieszanką dumy i niepokoju. Podczas gdy jej biografia obejmuje poetkę, autorkę, organizatorkę społeczności i artystkę performatywną, jest ona również centralną postacią — wraz ze swoim zmarłym mężem, poetą, dramaturgiem i powieściopisarzem Amirim Baraką — w burzliwej i pełnej konfliktów historii Newark.
* * *
12 lipca 1967 r. policja z Newark zatrzymała Johna W. Smitha, czarnoskórego kierowcę taksówki, za domniemane wykroczenie drogowe. Policja twierdziła, że Smith ich przeklinał, a następnie zaatakował, gdy próbowali go aresztować. Wsadzili go do radiowozu, ale według funkcjonariuszy Smith nadal stawiał opór, gdy dotarli na posterunek. Przechodnie, którzy byli świadkami tej sprzeczki, zaczęli zaczepiać policję, domagając się zdjęcia Smithowi kajdanek.
Duże tłumy zebrały się przed budynkiem komisariatu, w którym przetrzymywano Smitha. Przywódcy społeczności zażądali, aby go zobaczyć, a gdy im udzielono dostępu, odkryli, że potrzebuje on natychmiastowej pomocy medycznej. Smith został wysłany do szpitala na leczenie urazu czaszki i złamanych żeber. Został wypuszczony późnym wieczorem następnego dnia, ale szkody zostały już wyrządzone. Po mieście rozeszły się plotki, że Smith został śmiertelnie pobity.
Przez następne 24 godziny policja Newark starała się utrzymać w ryzach bardzo niestabilną sytuację. Kierowcy taksówek zmobilizowali się, aby zaprotestować przeciwko traktowaniu ich kolegi, członkowie społeczności protestowali przeciwko brutalności policji, a napięcia na ulicy sięgały zenitu. Policja została obrzucona gruzami, a zaczęły się grabieże. To zapoczątkowało pięć dni gwałtownych zamieszek, które doprowadziły do 26 zgonów, 23 z nich w wyniku ran postrzałowych.
Tragiczne szczegóły zostały przedstawione w oficjalnym sprawozdaniu sporządzonym przez gubernatorską Select Commission on Civil Disorder. Dokument ten, znany jako Lilley Report od nazwiska jego przewodniczącego, ówczesnego prezesa AT&T Roberta D. Lilleya, popadł w niezasłużone zapomnienie. W ciągu miesięcy śledztwa komisja przesłuchała pod przysięgą ponad 100 świadków, od superintendenta policji stanowej New Jersey po Amiriego Barakę, ojca obecnego burmistrza, którego aktywizm sprawił, że stał się częstym celem ataków lokalnej policji.
„To, co dzieje się w Ameryce, jest złe” – powiedział tłumowi burmistrz Baraka. „Jeśli nie jesteś Blackfeet, Cherokee czy Lenni Lenape, to ktoś w twojej rodzinie był kiedyś nieudokumentowany”.
Po rozmowie z dziesiątkami właścicieli sklepów i mieszkańców Newark komisja stwierdziła, że członkowie policji i Gwardii Narodowej, motywowani uprzedzeniami rasowymi, użyli „nadmiernej i nieuzasadnionej siły” wobec mieszkańców Newark i celowo zniszczyli należące do czarnoskórych przedsiębiorstwa. „Te naloty spowodowały osobiste cierpienie niewinnych drobnych przedsiębiorców i właścicieli nieruchomości, którzy mają interes w prawie i porządku i którzy nie brali udziału w żadnym bezprawnym akcie. Rozgoryczyło to całą społeczność czarnoskórą, gdy niepokoje zaczęły ustępować”, podsumowano w raporcie.
Według komisji żołnierze Gwardii Narodowej i stanowej policji New Jersey wystrzelili łącznie około 13 000 pocisków. Nie ma danych dotyczących policji z Newark, która zgłosiła zabicie 10 osób, siedem „uzasadnionych” i trzy „przez przypadek”.
* * *
Tej wiosennej nocy w 2025 r. policja Newark i duży tłum protestujących byli po tej samej stronie historii — i po tej samej stronie ogrodzenia z siatki łańcuchowej zwieńczonego drutem kolczastym. Wewnątrz obwodu kompleksu ICE/DHS uzbrojeni i zamaskowani funkcjonariusze federalni byli wyraźnie w mniejszości i przycupnęli.
Chcesz codziennie otrzymywać podsumowanie wszystkich wiadomości i komentarzy, jakie Salon ma do zaoferowania? Zapisz się na nasz poranny newsletter , Crash Course.
Baraka, który ubiega się o stanowisko gubernatora stanu New Jersey i prawdopodobnie właśnie został wiodącym kandydatem w prawyborach Demokratów 10 czerwca, zwrócił się do tłumu po wyjściu na wolność o zapadającym zmroku.
„Mamy prawo tu być. Walczyliśmy na tych ulicach” – zaczął. „Nigdy nie myślałem, że zostanę uwięziony za coś, co uważam za moje demokratyczne prawo – do wypowiadania się przeciwko temu, co moim zdaniem tam się dzieje, łamaniu prawa miejskiego i stanowego oraz braku przejrzystości. To, co dzieje się w Ameryce, jest złe. Jeśli nie jesteś Blackfeet, Cherokee lub Lenni Lenape, to ktoś w twojej rodzinie w pewnym momencie był nieudokumentowany”.
Baraka nawiązał do wyidealizowanej wersji demokracji, „o której wszyscy uczymy się w piątej klasie” i wspomniał o pochodzeniu czarnoskórych Amerykanów, takich jak on, których przodkowie przybyli tutaj jako niewolnicy i, jak powiedział, „byli pierwszymi nieudokumentowanymi imigrantami”.
„Postawiliśmy pomnik z napisem: 'Dajcie mi swoje zmęczone, głodne, biedne masy.' Reklamowaliśmy to na całym świecie” – kontynuował Baraka. „Więc świat przybył tutaj, uciekając przed zmianami klimatycznymi, uciekając przed autorytaryzmem, aby znaleźć demokrację w tym kraju. … W pewnym momencie musimy przestać pozwalać tym ludziom na podziały między nami”.
Przynajmniej tej nocy Newark czuło się zjednoczone.
salon