Brytyjska para zginęła, gdy potężny Ferrari rozbił się na górskiej autostradzie i wpadł do rzeki

Jak podaje The Telegraph , brytyjska para przeżyła tragiczny wypadek, gdy ich Ferrari wpadło w poślizg i wpadło do rzeki w północnej Hiszpanii.
Wstrząsające zdjęcia z miejsca zdarzenia ukazują poskręcany wrak eleganckiego, czarnego samochodu sportowego pochłonięty przez wody rzeki Yuso w pobliżu Boca de Huergano.
Jak poinformowali urzędnicy, do wypadku doszło w sobotnie popołudnie.
Para, 78-letni mężczyzna i 58-letnia kobieta, należeli do około 20-osobowej grupy miłośników Ferrari, którzy przemierzali malowniczą okolicę.
Lokalne doniesienia wskazują, że para podróżowała drogą N-621 – słynącą z malowniczych, choć krętych widoków górskich – gdy doszło do nieszczęścia.
CZYTAJ WIĘCEJ: 18-letni Brytyjczyk walczy o życie po upadku z apartamentu na trzecim piętrze na Ibizie CZYTAJ WIĘCEJ: Mężczyzna „pobity na śmierć przez kangura” po próbie „szarpania” zwierzęciaAlarm włączył się w służbach ratunkowych tuż przed godziną 14:00, gdy zostały one zaalarmowane o wypadku, co potwierdziła rada prowincji Leon, donosi Express .
Po dotarciu na miejsce ekipy ratunkowe odkryły wywrócony luksusowy samochód, częściowo zatopiony w nieustającym nurcie rzeki.
Spowodowało to konieczność przeprowadzenia skomplikowanej akcji ratunkowej, która trwała sześć godzin. Ratownicy musieli przedzierać się przez gęstą roślinność, aby dotrzeć do brzegu rzeki.
W ramach akcji ratunkowej konieczne było otwarcie drzwi pojazdu, aby dostać się do środka i wydobyć szczątki dwóch osób.
Ich nazwiska nie zostały jeszcze ujawnione i nie podano terminu ich ujawnienia.
Nadal nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną ich śmierci — czy była to bezpośrednia konsekwencja uderzenia, czy utonięcia.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Wspólnoty Narodów i Rozwoju wyraził swoje poparcie:
„Wspieramy rodziny Brytyjczyka i Brytyjki, którzy zginęli w Hiszpanii i jesteśmy w kontakcie z lokalnymi władzami”.
Śledztwo w sprawie przyczyn śmiertelnego wypadku nadal trwa.
mirror.