Galeria Westland żegna się ze swoim obecnym domem, ponieważ właściciel poszukuje idealnego nabywcy

Właściciel uwielbianej przez wszystkich galerii Westland Gallery w Wortley Village sprzedaje swoją obecną siedzibę w sercu południowej dzielnicy Londynu, ale Al Stewart ma surowe instrukcje dla nowego właściciela stuletniego budynku: ma on chronić jego dziedzictwo i odwdzięczyć się społeczności.
Stewart przejął dwupiętrowy budynek przy 156 Wortley Road w 2012 r. i przekształcił go w centrum, w którym lokalni artyści mogli prezentować swoje prace. Jest trzecim właścicielem prawie 140-letniego budynku i Stewart mówi, że nadszedł czas, aby przekazać go komuś nowemu.
„Nie pozwolę, żeby trafiło w ręce kogoś, kto zamieni je w biura, musi trafić w ręce kogoś, kto również odwdzięczy się wiosce. W idealnym przypadku byłaby to kolejna galeria, ale dopóki będzie nadal wykorzystywana jako miejsce, do którego ludzie mogą przychodzić do wioski, wędrować i odwiedzać inne miejsca na ulicy”, będzie zadowolony, powiedział.
„Potrzebujemy czegoś, co po prostu pasuje i jest częścią wioski. Chcę opiekuna i kogoś, kto będzie dbał o nasz budynek”.
Budynek został wystawiony na sprzedaż za 1,1 miliona dolarów w weekend. Galeria pozostanie otwarta i przeniesie się do Stewart's Westland South Fine Art Showroom, kilka przecznic na południe przy 247 Wortley Road.
Stewart przyznaje, że decyzja o zmniejszeniu powierzchni nie była łatwa, ale po ukończeniu 65 lat kilka miesięcy temu chciał wolniejszego tempa pracy i możliwości wspierania żony w jej problemach zdrowotnych. Prowadzenie dwóch lokalizacji okazało się wyzwaniem, powiedział.
Sklep został założony w 1886 roku jako firma malarska przez Williama Westlanda i jego syna. Początkowo przez ponad trzy dekady był to jednopiętrowy budynek szkieletowy z drewna, aż do 1920 roku, kiedy Westlandowie otrzymali pozwolenie na dobudowanie kolejnego piętra, zgodnie z książką Old South Tales, napisaną przez londyńskiego agenta nieruchomości Jeana Ramera w 2016 roku.
Podstawowy produkt Wortley VillageW 1949 roku farmaceuci Eugene Lamont i Bill Perkins przejęli budynek i otworzyli aptekę. Trzydzieści dwa lata później zamknęli aptekę, a Lamont przekształcił ją w sklep z antykami, który prowadził aż do swojej śmierci w 2011 roku.
Starszy Lamont zwrócił się do Stewarta w 2006 r. z prośbą o zakup budynku i przekształcenie go w galerię sztuki. Para dzieliła przestrzeń przez kilka lat. Po śmierci Lamonta Stewart przeprowadził pewne remonty wnętrza i założył obecną galerię.
„Myślę, że staliśmy się czymś w rodzaju podstawy i ludzie naprawdę zdają się doceniać to, że tu jesteśmy. Rozumieją, jak ważne jest dla nas odwdzięczanie się wiosce, pomagamy budować karierę artystów i wprowadzamy ich do naszej okolicy i naszego miasta” – powiedział Stewart.

Inni mieszkańcy okolicy podzielają to zdanie.
Tracey Cambridge jest współwłaścicielką Impressions 148, znajdującego się kilka drzwi dalej od galerii, i uważa galerię za kamień węgielny krajobrazu ulicznego Wortley Village, dodając, że budynek ten ożywia okolicę w trudnych czasach.
„Podczas COVID-u nieustannie aktualizowali dzieła sztuki. Wszystko inne było zamknięte, ale ludzie chodzili ulicą i co kilka dni było radością zobaczyć coś nowego w oknie” – powiedział Cambridge.
Cambridge ma nadzieję, że galerię zastąpi inna przestrzeń handlowa, gdyż wzmacnia ona poczucie wspólnoty we wsi, która w ostatnich latach straciła dwa przedsiębiorstwa w wyniku podpaleń, w tym Sha Choix, znajdujący się obok Westland Gallery.
„Kiedy to są zwykłe biura, nie mają takiej samej obecności publicznej, a przestrzenie handlowe dają poczucie bezpieczeństwa” – powiedziała. „Kiedy spacerujesz po okolicy i są tam otwarte małe firmy i ludzie wokół, wszyscy czują się komfortowo”.
Mieszkaniec Wortley, Jim Madden, ma nadzieję, że nowy właściciel budynku zachowa „miejski charakter wioski” okolicy, na przykład dzięki kawiarniom i restauracjom, które sprawią, że okolica będzie bardziej przyjazna dla pieszych.
„Wspaniale jest, gdy społeczności, które pielęgnują historyczne postacie, je zachowują, daje nam to poczucie wyjątkowości, a to jest ważne” – powiedział.
Stewart powiedział, że jest gotów czekać na odpowiedniego nabywcę i zaplanował pokazy na całą jesień.
cbc.ca