Związki zawodowe nauczycieli komentują zamieszanie w zarządach szkół publicznych w obliczu zbliżającego się nowego roku szkolnego

Po burzliwym lecie dla największej londyńskiej rady szkolnej, lokalne związki zawodowe nauczycieli wypowiedziały się na temat ostatnich lokalnych wydarzeń w obliczu zbliżającego się nowego roku szkolnego.
Jak powiedział Michael Thomas, prezes oddziału Thames Valley organizacji Elementary Teachers' Federation of Ontario (ETFO), nadchodzący rok będzie już naznaczony cięciami budżetowymi, dlatego nauczyciele i pracownicy oświaty są zajęci przygotowywaniem sal lekcyjnych na przyjęcie nowych uczniów.
„Ich kreatywność, odporność i poświęcenie napawają mnie optymizmem na nadchodzący rok” – powiedział.
Rada Szkolna Okręgu Thames Valley (TVDSB) przechodzi obecnie gruntowną restrukturyzację po tym, jak w kwietniu kontrolę nad nią przejęła prowincja. W jej ramach lokalnie wybrani urzędnicy zostali wykluczeni z procesu decyzyjnego, a na stanowisko nadzorcy powołano prawnika Paula Bonifero, którego zadaniem jest uporządkowanie nieprawidłowości w zarządzaniu finansami i wyeliminowanie deficytu budżetowego wynoszącego ponad 30 milionów dolarów.
Zlikwidowano około 115 stanowisk, z czego około 47 to nauczyciele, pracownicy bibliotek i doradczynie oraz pracownicy wsparcia edukacyjnego. Rada ogłosiła również niedawno, że zezwoli na dodanie niewykwalifikowanych studentów pedagogiki do list nauczycieli pomocniczych, które zazwyczaj są obsadzane doświadczonymi emerytami.
Nadal konieczne są „niewłaściwe środki”.Thomas powiedział, że decyzja zarządu o staraniu się o przyjęcie na listy kandydatów studentów pierwszego i drugiego roku studiów pedagogicznych, którzy nie uzyskali jeszcze kwalifikacji, świadczy o tym, jak poważne stały się problemy kadrowe w edukacji.

W Ontario jest 40 000 certyfikowanych nauczycieli, którzy obecnie nie pracują w edukacji – powiedział, dodając, że nasuwa się pytanie: dlaczego tak wielu wykwalifikowanych specjalistów decyduje się nie podejmować pracy w klasie lub w niej nie pozostać?
Jak dodał, czynnikami wpływającymi na ten stan rzeczy są niemożność utrzymania dużego obciążenia pracą, rosnąca liczebność klas i brak wsparcia.
„Dopóki te problemy systemowe nie zostaną rozwiązane, konieczne będą nadal niewłaściwe środki, takie jak poleganie na nauczycielach-stażystach”.
W szkołach średnich studenci-nauczyciele będą przyjmowani tylko do nauczania przedmiotów, w których brakuje wykwalifikowanych nauczycieli, powiedział John Bernans, przewodniczący lokalnego oddziału Federacji Nauczycieli Szkół Średnich w Ontario. Mogłoby to obejmować kursy języków ojczystych lub technologii.
„Ogólnie rzecz biorąc, nie sądzę, żeby miało to duży wpływ na naszych emerytów. Starają się oni wypełnić pewne obszary, w których są potrzebni”.
Szkoły zostały pozbawione środków na skutek cięć budżetowych.Gdy finansowanie nie odpowiada potrzebom uczniów, rady szkolne muszą podejmować trudne decyzje, powiedział Thomas. Może to oznaczać mniejszą liczbę nauczycieli i pracowników oświaty, większe klasy i mniej wyspecjalizowane programy, a wszystko to ma bezpośredni wpływ na uczniów, dodał.
Według danych ETFO, 95 proc. szkół potrzebuje większego wsparcia w zakresie zdrowia psychicznego, a 77 proc. członków ETFO osobiście doświadczyło przemocy w szkole lub było jej świadkami wobec innego pracownika.
„Od 2019 r. cięcia w finansowaniu nasilają się z roku na rok, przez co szkoły są coraz bardziej obciążone, a rodziny obawiają się o poziom wsparcia, jakie otrzymują ich dzieci”.
Przedstawiciele związków zawodowych będą uważnie obserwować sytuację, ponieważ niedofinansowanie pogłębia luki w wsparciu dla studentów – dodał.
W szkołach średnich cięcia kadrowe dotyczą głównie takich obszarów jak wsparcie edukacyjne, poradnictwo i biblioteki – stanowisk, które pomagają wspierać ważne obszary, takie jak edukacja specjalna i zdrowie psychiczne uczniów, a także technologie i zajęcia pozalekcyjne. Brak tych form wsparcia będzie szczególnie odczuwalny dla rodzin o niskich dochodach, powiedział Bernans.
„Myślę, że możemy spodziewać się narastających problemów z przemocą w szkołach i uczniami z problemami z samoregulacją” – powiedział. „To ciągły problem i nie sądzę, żeby sytuacja się poprawiła, biorąc pod uwagę cięcia, które trzeba było wprowadzić, aby spróbować zrównoważyć budżet”.
Bernans dodał, że nie dotyczy to wyłącznie TVDSB, wskazując, że 40 procent rad szkolnych w prowincji ma deficyt. Mimo to jest to fundamentalny problem, który zacznie mieć coraz większy wpływ na uczniów.
Nauczyciele są nadal optymistami, mówią związki zawodowe.Jak twierdzą przewodniczący obu związków zawodowych, mimo bieżących i przewidywanych problemów, nauczyciele szkół podstawowych i średnich z niecierpliwością oczekują rozpoczęcia nowego roku.
Thomas powiedział, że TVDSB jest zobowiązane do znajdowania rozwiązań pozwalających na przezwyciężenie ograniczeń budżetowych, dodając, że ETFO będzie ściśle współpracować z zarządem, aby zapewnić zaspokojenie potrzeb nauczycieli i uczniów.
Członkowie OSSTF również są nastawieni optymistycznie, powiedział Bernans, który współpracuje z zarządem, aby położyć większy nacisk na profesjonalną ocenę nauczycieli i podwyższyć oczekiwania wobec uczniów.
„Mamy nadzieję, że uda nam się tam coś osiągnąć i w ten sposób poprawić sytuację” – powiedział Bernans.
cbc.ca