Notatka po notatce – nostalgia: Orkiestra Glenna Millera przejeżdża przez miasto 20 sierpnia

Big bandy mogły mieć swój rozkwit dekady temu, ale ich brzmienie jest ponadczasowe. Jeden z najsłynniejszych big bandów, Glenn Miller Orchestra, zaprezentuje swoje największe hity w Pioneer Valley pod koniec tego miesiąca.
Orkiestra Glenna Millera wystąpi w Academy of Music w środę 20 sierpnia o 19:00. Na ich liście utworów, które zostaną zagrane bez nagłośnienia, znajdą się takie klasyki jak „In The Mood”, „Chattanooga Choo Choo”, „Little Brown Jug”, „American Patrol” i wiele innych.
„To widowisko nieustannie przenosi widzów w czasie” – czytamy w komunikacie prasowym – „i jest równie nostalgiczne, co ekscytujące”.
„Uwielbiam tę muzykę” – powiedział dyrektor muzyczny orkiestry, Erik Stabnau. „Naprawdę lubię grać tę muzykę i lubię grać w big bandzie. To rzadka okazja w dzisiejszych czasach”.
Glenn Miller był niezwykle popularnym liderem zespołu, kompozytorem, aranżerem i puzonistą w latach 30. i 40. XX wieku, w okresie rozkwitu muzyki swingowej. „Niezrównana seria przebojów, nieustanny wpływ audycji radiowych i siła przyciągania w teatrach, hotelach i pawilonach tanecznych zbudowały i utrzymały dynamikę popularności” – napisano w komunikacie prasowym. Miller i jego zespół (wówczas Glenn Miller and His Orchestra) zdobyli pierwszą w historii złotą płytę za „Chattanooga Choo Choo”, która do 1941 roku sprzedała się w ponad 1,2 miliona egzemplarzy. Grupa miała na koncie dziesiątki przebojów w pierwszej dziesiątce list przebojów pod koniec lat 30. i na początku lat 40.
Jednak w 1942 roku Miller rozwiązał zespół i wstąpił do armii, gdzie założył i poprowadził Orkiestrę Sił Powietrznych Armii im. Glenna Millera, ostatecznie zostając majorem Glennem Millerem. W 1944 roku odbył lot samolotem nad kanałem La Manche – i nigdy więcej go nie widziano. Armia oficjalnie uznała go za zmarłego rok i jeden dzień później.
W 1954 roku Jimmy Stewart i June Allyson wystąpili wspólnie w filmie o życiu Millera, „The Glenn Miller Story”. Obecna wersja zespołu powstała w odpowiedzi na zapotrzebowanie publiczności wywołane filmem i nieprzerwanie koncertują od 1956 roku – dają ponad 200 koncertów rocznie, podróżując jednym autokarem (oczywiście nie licząc podróży lotniczych na koncerty międzynarodowe) i pokonując ponad 160 000 kilometrów.
Stabnau powiedział, że kluczowym elementem, który zapewnił orkiestrze jej trwałość po ponad 80 latach, jest poczucie nostalgii – muzyka Millera była „ścieżką dźwiękową lat 40. i czasów II wojny światowej. To nie tylko muzyka popularna – to muzyka ważna w ważnym okresie w historii naszego kraju”.
Misją zespołu jest więc odtworzenie tego w jak największym stopniu, aby widzowie mogli „wyobrazić sobie siebie z powrotem w erze swingu”. (Wydaje się, że Akademia Muzyczna również dobrze się do tego nadaje, powiedział Stabnau – „historyczny teatr dla historycznego zespołu”). Orkiestra zazwyczaj gra tę samą muzykę, co pierwotna Orkiestra Glenna Millera („w większości przypadków, nuta w nutę”, powiedział Stabnau), choć ich repertuar czasami zawiera bardziej współczesne utwory, takie jak „I Sing the Body Electric” z filmu „Sława” i aranżacje utworów z serii „Gwiezdne wojny”.
Choć jest to spektakl siedzący – Akademia Muzyczna, w przeciwieństwie do innych miejsc, w których występuje orkiestra, nie dysponuje parkietem dla publiczności – nierzadko zdarza się, że widzowie wstają na swoich miejscach, żeby zatańczyć. (Poza tym, jak powiedział Stabnau, „jeśli ludzie będą chcieli wymknąć się, żeby potańczyć, prawdopodobnie będą mogli to zrobić”).
W każdym razie, powiedział: „Myślę, że to bardzo wciągający i interesujący koncert. Niezależnie od tego, czy znasz Orkiestrę Glenna Millera, czy nie, myślę, że fani muzyki znajdą w tym koncercie coś dla siebie”.
Bilety kosztują od 50 do 70 dolarów (bez opłat) na stronie aomtheatre.com, telefonicznie pod numerem 413-584-9032 wew. 105 lub w kasie biletowej od 15:00 do 18:00, od wtorku do piątku. Spektakl trwa dwie godziny z 20-minutową przerwą. Więcej informacji na stronie glennmillerorchestra.com.
Z Carolyn Brown można się skontaktować pod adresem [email protected].
Daily Hampshire Gazette