„Pozostawił swój program na antenie”: Adrián Pallares potwierdził wiadomość, która wstrząsnęła argentyńską telewizją

Nie ma wątpliwości, że Intrusos , serial prowadzony przez Rodriga Lussicha i Adriána Pallaresa dla stacji América TV, jest jednym z najbardziej kultowych programów w argentyńskiej telewizji. Nie tylko zaskakują nas co tydzień szokującymi nowinkami, ale także są na bieżąco ze wszystkimi informacjami ze świata rozrywki.
Tym razem relacjonowali wydarzenie na żywo w telewizji Crónica. Chodzi oMarielę Fernández , która doznała załamania nerwowego w trakcie programu po wymianie zdań z karaluchem. „On tego nie przedstawił... do cholery” – słyszano, jak mówiła w segmencie sportowym. „Ale zmień mi karalucha... nie może mi sprawiać takiego piekła” – kontynuował.
Kilka minut później, podczas prezentacji punktów dostępu, wybuchł: „Obecnie w mieście Buenos Aires mamy 23 stopnie i zamierzamy sprawdzić punkty dostępu... Podali temperaturę, ale my bierzemy pod uwagę punkty dostępu!!”. Wściekła opuściła program krzycząc: „Nie możesz tak pracować. Nie możesz tak pracować, człowieku. "Nie możesz tak pracować!!"
Sytuacja ta wywołała prawdziwy skandal i w Intrusos pojawiło się zaniepokojenie: „Jedna z prezenterów wyłączyła swój program z emisji. To wydarzyło się na ekranie Crónica TV, Mariela Fernández, nasza koleżanka. Przyjechali z segmentu sportowego, chciał zmierzyć temperaturę i się zdenerwował. „Wygląda na to, że rozmawiali z nim o karaluchu, ten problem pojawił się już wcześniej” – powiedział Adrián Pallares .
„Przyszła z pokazu przedpremierowego, gdzie rzucano jej wyzwanie poza ekranem. Przyszedł bardzo szybko, a gdy miał zaprezentować jedną rzecz, oni narzucali mu coś innego” – powiedzieli. Tymczasem Andrea Taboada wspominała trudny czas, przez który dziennikarka przeszła jakiś czas temu: „Mariela miała kryzysy w pracy z powodu problemów w pracy, przez jakiś czas była hospitalizowana, nie miała dobrego czasu z powodu kryzysu w kanale, w którym pracowała”.
„Mam zapewnienie od kierownika, który mi powiedział: «problem z karaluchami powstał na skutek usterki technicznej sterowania». Nasycili poziom dźwięku, co wygenerowało to, co widzisz w eterze. Mariela jest od wielu lat przyjaciółką producenta. Program się skończył, a oni się przytulili. Takie rzeczy zdarzają się w telewizji. „Jestem pewna, że jutro zrobi program ponownie, tak jak każdego dnia” – powiedziała Karina Iavícoli.
Na koniec Marcela Tauro zauważyła: „Jej zachowanie jest dziwne, wydarzyło się coś jeszcze. Nie sądzę, żeby to się spodobało. Współpraca z nią przebiegała bardzo dobrze, przykuła moją uwagę. To prawda, że możesz się wydostać, ale musisz być dwa razy ostrożniejszy, gdy jesteś na otwartej przestrzeni. Program zaczyna się o szóstej rano, trzeba wstać o czwartej. Cierpliwość ma swoją granicę. Musiało się wydarzyć coś jeszcze. Występujemy o czwartej rano i o dziesiątej wieczorem. Nie odpoczywamy. Jest wystawiony.

elintransigente