Marihuana jest obecnie trzy razy bardziej toksyczna niż dziesięć lat temu.

Dyskusje naukowe na temat rzeczywistych zagrożeń związanych z konopiami indyjskimi rozkwitły w ostatnich latach dzięki bardziej otwartym regulacjom, które umożliwiły przeprowadzenie znacznie bardziej kompleksowych i wiarygodnych badań . Wszystko to dzieje się w bardzo specyficznym kontekście: trwającym wyścigu, zwłaszcza na czarnym rynku, o uprawę odmian o coraz wyższych stężeniach związków psychoaktywnych.
Marihuana zawiera szeroką gamę substancji czynnych, ale najważniejszą z nich, budzącą największe obawy ekspertów, jest tetrahydrokannabinol, czyli THC . Chociaż istnieją dowody na to, że w bardzo specyficznych przypadkach może on mieć pewien potencjał terapeutyczny, wiąże się on również z pewnym ryzykiem problemów sercowo-naczyniowych, zaburzeń związanych z nadużywaniem substancji, a nawet epizodów psychotycznych i upośledzenia funkcji poznawczych.
„Konsumpcja jest bardziej niebezpieczna niż 20 lat temu”Jak wynika z badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym „Missouri Medicine” , cytowanego przez agencję prasową SINC , stężenie THC w marihuanie dostępnej na czarnym rynku wzrosło wykładniczo w ostatnich dekadach . Do tego stopnia, że przed latami 90. wynosiło ono około 1–2%, a obecnie istnieją odmiany sięgające 35%.
Dokładniej rzecz ujmując, Fernando Berrendero, badacz z Wydziału Nauk Eksperymentalnych Uniwersytetu Francisco Vitoria i dyrektor Zespołu Badawczego Neurobiologii Zaburzeń Uzależnień i Lęków, zauważa, że w ciągu ostatniej dekady ilość THC w odmianach Cannabis sativa (nazwa naukowa tej rośliny) wzrosła trzykrotnie. „Oznacza to, że jego spożycie jest bardziej niebezpieczne niż 20 czy 30 lat temu ” – mówi. Uważa, że mogło to doprowadzić do tego, że społeczne postrzeganie ryzyka związanego z używaniem tej substancji nie odpowiada rzeczywistości.
„Ryzyko wzrasta w zależności od wieku, dawki (lub ilości THC) i czasu trwania nadużywania… niezależnie od tego, czy jest ono ciągłe, czy nie” – przypomina SINC Marina Díaz Marsá, prezes Hiszpańskiego Towarzystwa Psychiatrii i Zdrowia Psychicznego. Podkreśla, że „zwiększa to dziewięciokrotnie ryzyko wystąpienia jakichkolwiek zaburzeń psychicznych, czy to choroby afektywnej dwubiegunowej, schizofrenii, depresji, lęku, czy zachowań samobójczych”. Z kolei psychiatra Celso Arango, były prezes Hiszpańskiego Towarzystwa Psychiatrii i Zdrowia Psychicznego oraz dyrektor Instytutu Psychiatrii i Zdrowia Psychicznego w Szpitalu Gregorio Marañón, ostrzega, że „w przypadku schizofrenii ryzyko potraja się”.
„Nikt nie ma 0% ryzyka”Ten ekspert idzie dalej, stanowczo stwierdzając, że „gdyby nie istniała marihuana, liczba przypadków schizofrenii drastycznie by spadła”, zgodnie z dowodami zebranymi w badaniach longitudinalnych, które uwzględniały również inne zmienne, takie jak genetyka czy doświadczenia traumatycznych wydarzeń. Na Oddziale Psychiatrii Młodzieży Szpitala Uniwersyteckiego Gregorio Marañón, jak zauważa, „prawie 50% pacjentów zgłaszających się z epizodami psychotycznymi uzyskuje pozytywny wynik testu na obecność marihuany”.
Rzeczywistość jest niepokojąca, zwłaszcza biorąc pod uwagę tendencję do regulowania tej substancji, co zwiększa jej dostępność w niektórych częściach świata. Na przykład, Díaz Marsá mówi, że w Kanadzie, od czasu jej zalegalizowania, liczba przyjęć z powodu epizodów psychotycznych wzrosła trzykrotnie.
To zagrożenie nie dotyka wszystkich w równym stopniu. Chociaż Arango ostrzega, że nikt nie jest narażony na 0% ryzyka, wyjaśnia również, że zagrożenie wzrasta wykładniczo, gdy użytkownik ma predyspozycje genetyczne lub żyje w przewlekłym stresie. „Jeśli dodatkowo masz predyspozycje genetyczne do schizofrenii (co występuje u 1% populacji), marihuana jest trucizną”.
„Palenie marihuany powoduje schizofreniꔄU osób bardzo podatnych na psychozę wypalenie jednego jointa może wywołać psychozę. Palenie wywołuje chorobę psychiczną zapisaną w genach” – zgadza się Díaz Marsá. „Nikt nie wie, kto jest podatny. To jak rosyjska ruletka”.
Zespół badaczy z grupy neuropsychofarmakologii Uniwersytetu Kraju Basków (UPV/EHU) wykrył niedawno „potencjalne biomarkery we krwi, które mogłyby pomóc w przewidywaniu ryzyka rozwoju chorób psychicznych, takich jak schizofrenia, u niektórych osób spożywających konopie indyjskie” – jak donosi główny badacz Leyre Urigüen, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie naukowym„Scientific Reports” . To odkrycie może pomóc w identyfikacji osób najbardziej narażonych na ryzyko, potencjalnie przyczyniając się do zapobiegania znacznemu odsetkowi przypadków tej strasznej choroby.
Oprócz zwiększonego prawdopodobieństwa wystąpienia epizodów psychotycznych , marihuana może mieć wpływ na takie aspekty, jak pamięć i zdolności poznawcze, który – jak twierdzą eksperci – w niektórych przypadkach może być trwały (szczególnie, gdy używanie marihuany rozpoczyna się w młodym wieku).
Z tych wszystkich powodów Marina Díaz podsumowuje: „Palenie marihuany powoduje schizofrenię i poważnie upośledza plany życiowe. Powoduje upośledzenie funkcji poznawczych, zwłaszcza jeśli palisz przed 21. rokiem życia”.
OdniesieniaElizabeth Stuyt. Problem z obecną marihuaną o wysokiej zawartości THC z perspektywy psychiatry specjalizującego się w leczeniu uzależnień. Missouri Medicine (2025). PMID: 30643324; PMCID: PMC6312155.
Laura G. de Rivera. Palenie marihuany jest dziś trzy razy bardziej toksyczne niż dekadę temu. SINC (2025). Dostęp online: https://www.agenciasinc.es/Reportajes/El-cannabis-que-se-fuma-hoy-es-tres-veces-mas-toxico-que-hace-una-decada , 18 lipca 2025 r.
Villate, A., Olivares, M., Usobiaga, A. i in. Odkrywanie zaburzeń metabolicznych w schizofrenii i zaburzeniach związanych z używaniem konopi indyjskich poprzez niecelowaną lipidomikę osocza. Scientific Reports (2024). DOI: https://doi.org/10.1038/s41598-024-83288-5

Jesteśmy już na WhatsAppie! Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze wiadomości i aktualizacje dnia na swój telefon, kliknij tutaj i dołącz do naszego kanału. To darmowe, wygodne i bezpieczne.
20minutos