Maroko oskarża delegację Parlamentu Europejskiego, która próbowała wjechać do Sahary Zachodniej, o prowokację

Marokański minister spraw zagranicznych Naser Burita nazwał prowokacją próbę wkroczenia delegacji Parlamentu Europejskiego (PE) do Aaiun, stolicy Sahary Zachodniej.
„Te prowokacje nie mają żadnego wpływu na Maroko , które w pełni sprawuje suwerenność nad swoimi południowymi prowincjami, a także nad resztą terytorium narodowego” – powiedział we wtorek szef marokańskiej dyplomacji.
Według marokańskiej agencji prasowej MAP, Burita poinformowała, że kraj „co roku przyjmuje miliony turystów, a także wysokich rangą urzędników i oficjalne delegacje, bez większych problemów”.
Minister podał jako przykład poniedziałkową wizytę Gérarda Larchera , przewodniczącego Senatu Francji, wyższej izby parlamentu, w Aaiun, a także „liczne podróże ludzi biznesu i przedstawicieli władz międzynarodowych”.
PUB • KONTYNUUJ CZYTANIE PONIŻEJ
Sahara Zachodnia: Portugalia i Hiszpania wzywają Rabatu do „szacunku i godności” wobec posłów do PE
„Podobnie jak w przypadku innych krajów na świecie, każda wizyta w Maroku, czy to oficjalna, turystyczna czy w ramach konkretnych misji, podlega jasnym procedurom organizacyjnym w ramach uregulowanych ram, zgodnie z obowiązującymi przepisami” – zapewnił Burita.
„Każdy, kto szanuje te zasady, jest mile widziany. „Będziemy stosować prawo wobec tych, którzy będą próbowali je łamać” – dodał dyplomata na konferencji prasowej w Rabacie ze swoim odpowiednikiem z Republiki Zielonego Przylądka, José Filomeno.
W skład delegacji europejskiej, która próbowała wkroczyć do Aaiun w ubiegły czwartek, wchodziły: Portugalka Catarina Martins (Blok Lewicy), Hiszpanka Isabel Serra (Podemos) i Fin Jussi Saramo (Sojusz Lewicy).
„Maroko zastrzegło sobie prawo do nieprzyjmowania wizyty w kraju” – powiedział ambasador, przypominając, że w przeszłości było kilka delegacji Parlamentu Europejskiego, które odwiedziły Maroko „bez problemów”, delegacje, które – jak powiedział – „wchodziły w szerokie ramy współpracy między organami marokańskimi i europejskimi”.
Delegacja Parlamentu Europejskiego opuściła Las Palmas w czwartek na pokładzie samolotu Royal Air Maroc lecącego do Aaiun, lecz trzem posłom do Parlamentu Europejskiego nie pozwolono wysiąść z samolotu i powrócili na Wyspy Kanaryjskie.
Trzej europosłowie poinformowali, że biorą udział w misji obserwacyjnej mającej na celu analizę przestrzegania orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który unieważnił szereg porozumień w zakresie rolnictwa i rybołówstwa zawartych między 27 państwami a Marokiem, z uwagi na naruszenie autonomii Sahary Zachodniej.
Według tego, co powiedział Lusie przedstawiciel Frontu Polisario w Portugalii, Omar Mih, delegacji uniemożliwiono udział w „wycieczce obserwacyjnej” zorganizowanej wspólnie z ruchem wyzwoleńczym Sahary Zachodniej, który broni niepodległości Sahary Zachodniej, byłej hiszpańskiej kolonii zaanektowanej przez Maroko w 1976 r.
observador