Rozdzierający serce rozwód Ameryki z Kanadą

Najnowsza wersja ceł uzależnionych od nastroju prezydenta Donalda Trumpa weszła w życie 7 sierpnia, co skłoniło go do pochwalenia się na dwie minuty przed północą, że „MILIARDY DOLARÓW W CELACH” napływają właśnie do Stanów Zjednoczonych. Pominął jednak część, w której amerykańskie firmy płacą te cła, które wkrótce przełożą się na konsumentów w postaci wyższych cen.
Zdecydowana większość ekonomistów i prezesów firm odrzuca chaos rynkowy Trumpa i przewiduje, że jego cła będą miały katastrofalne konsekwencje dla gospodarki USA. Poza salą pogłosową MAGA w Fox News , gdzie celebruje się analfabetyzm ekonomiczny Trumpa , ekonomiści są przerażeni. W kwietniu kilkudziesięciu czołowych ekonomistów , w tym dwóch laureatów Nagrody Nobla, podpisało list, w którym poinformowali, że jego cła „nie mają żadnego uzasadnienia w rzeczywistości ekonomicznej” i że jego… polityka taryfowa jest „błędna” i ostrzega, że może spowodować „samosprowokowaną recesję”.
Twarde dane obrazujące skutki ceł nie będą dostępne od razu. Sądząc po tym, jak prezydent ostatnio potraktował raport o zatrudnieniu – po czym zwolnił komisarz Biura Statystyki Pracy za samo wykonywanie obowiązków – dane te mogą w ogóle nie zostać opublikowane, a przynajmniej nie wtedy, gdy będzie mógł temu zapobiec. Już teraz jednak jest jasne , że wbrew obietnicom Trumpa o stworzeniu większej liczby miejsc pracy w fabrykach, groźby wprowadzenia ceł zbiegły się ze spadkiem zatrudnienia w całym kraju.
Prezydent celowo doprowadził do zakłócenia handlu krajowego i międzynarodowego, co spowodowało, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju obniżyły swoje prognozy dotyczące globalnego wzrostu gospodarczego.
Prezydent celowo zachwiał krajowym i światowym handlem, co skłoniło Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju do obniżenia prognoz dotyczących globalnego wzrostu gospodarczego . Ekonomiści John Silvia i Brad Jensen twierdzą , że cła Trumpa spowolnią gospodarkę , co doprowadzi jednocześnie do zmniejszenia liczby miejsc pracy i obniżenia płac realnych. Przewidują, że erozja gospodarcza będzie powolnym, systematycznym procesem, a nie natychmiastowym załamaniem.
Podczas gdy niektórzy partnerzy handlowi USA są zszokowani brakiem reakcji ze strony rzekomo „probiznesowej” Partii Republikańskiej Trumpa, żaden partner handlowy nie został porzucony w tak haniebny sposób jak Kanada.
Mimo że Kanada stanowi zaledwie około 11% populacji USA, była największym importerem towarów z USA i drugim co do wielkości inwestorem zagranicznym w USA. Podłe cła i retoryka Trumpa raz na zawsze zniweczyły tę symbiozę. Nałożył on cła na kanadyjską stal i aluminium sięgające 50%, a na kanadyjskie firmy farmaceutyczne i motoryzacyjne cła sięgające 35% , w zależności od miejsca produkcji komponentów. Cła te doprowadziły już do zwolnień w Kanadzie, w tym w General Motors Canada, spółce zależnej amerykańskiego GM, i wkrótce podniosą ceny kanadyjskich produktów farmaceutycznych o wartości 3 miliardów dolarów , które są konsumowane w USA każdego roku.
Premier Ontario Doug Ford, który jest również liderem Progresywnej Partii Konserwatywnej w prowincji, wezwał do zdecydowanego sprzeciwu. Zamiast uginać się pod presją irracjonalnego Trumpa, Ford chce, aby Kanada „uderzyła go z całej siły”. Jednak premier Kanady Mark Carney, który jest ekonomistą z wykształcenia i byłym prezesem Banku Anglii i Banku Kanady, przyjął bardziej wyważone podejście. Niedawno zauważył, że Trump w rzeczywistości pobiera opłaty za dostęp do amerykańskiej gospodarki – i powoduje, że partnerzy handlowi szukają innych źródeł finansowania.
Carney odpowiedział dyplomatycznie i z klasą środkowym palcem w stronę Trumpa. Zamiast odwetu, premier precyzyjnie kieruje Kanadę w stronę alternatywnych bloków handlowych, takich jak Europa i kraje Pacyfiku. Wspiera również rozwój niezależnej produkcji, przeznaczając miliardy dolarów na kanadyjskie inwestycje w produkcję, jednocześnie nawiązując kontakt z innymi krajami, w których „wolny handel jest zobowiązaniem, a nie warunkiem”.
Dzięki Trumpowi jeden z najbardziej stabilnych, pokojowych i lukratywnych związków na świecie uległ destabilizacji. Co czwarty Kanadyjczyk postrzega obecnie Stany Zjednoczone jako wroga, a 76% ma o Trumpie negatywną opinię i uważa go za „niebezpiecznego ”.
Chcesz więcej błyskotliwych komentarzy politycznych? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter „Standing Room Only” autorstwa Amandy Marcotte, teraz dostępny również co tydzień na YouTube lub gdziekolwiek słuchasz podcastów .
Niecierpliwi Kanadyjczycy biorą sprawy w swoje ręce, bojkotując produkty amerykańskie i promując produkty „Made in Canada” . Większość kanadyjskich prowincji całkowicie unika niektórych produktów amerykańskich . Amerykańskie piwo, wino i mocne alkohole zniknęły z kanadyjskich półek, co skłoniło prezesa Jacka Daniel'sa do nazwania bojkotu „ gorszym niż cła ”.
Rozgniewani Kanadyjczycy unikają również amerykańskiego jedzenia, zwłaszcza sieci fast food, takich jak McDonald's, Burger King, Subway, Wendy's i Domino's. Inne restauracje należące do Amerykanów – w tym Pizza Hut, KFC, Taco Bell i Popeyes – również spotykają się z bojkotem, a amerykańskie sieci kawiarni Starbucks, Dunkin' Donuts i Keurig już odnotowały spadek sprzedaży w kraju. Kanadyjczycy kupują również lokalne produkty i odrzucają amerykańskie produkty, takie jak masło i produkty mleczne, gotowe wypieki, pizza, ciastka, a nawet przyprawy wyprodukowane w Ameryce , a turyści unikają miejsc w USA . Forbes odnotował 33% spadek liczby turystów z Kanady w czerwcu.
W miarę jak Kanadyjczycy pod rządami Trumpa coraz bardziej sceptycznie odnoszą się do swojego południowego sąsiada, szerzy się antyamerykańska retoryka, a kanadyjski nacjonalizm rośnie . Poza cłami, Kanadyjczyków drażnią powtarzające się obelgi Trumpa pod adresem suwerenności kraju, który – niczym sarkastyczny boss mafii oferujący ochronę – namawia ich do stania się 51. stanem Ameryki. Ponad 60% Kanadyjczyków domaga się od Carneya wprowadzenia odwetowych ceł kontrujących.
Jednak zamiast zareagować impulsywnie, premier gra na dłuższą metę. Ubolewając, że Kanada „nie może już liczyć” na Stany Zjednoczone , które były „najcenniejszym” partnerem handlowym kraju, Carney odwraca Kanadę od amerykańskich klientów i pomaga dotkniętym kryzysem firmom znaleźć nowych nabywców, nawiązać nowe partnerstwa i rozwijać nowe produkty.
W przeciwieństwie do pełnego przechwałek i ruletki podejścia Trumpa do ceł, Carney podkreśla, że „nałoży cła tam, gdzie będą miały największy wpływ w Stanach Zjednoczonych i minimalny wpływ w Kanadzie”. Sugerując, że przed podjęciem działań przeanalizuje fakty na rynkach produktów – co stanowi kolejny wyraźny kontrast z Trumpem – Carney powiedział, że nie będzie reagował szybko, ale planuje dostosować się po napływie danych i opracować strategię dostosowaną do specyfiki branży.
Badania Trumpa i Carneya są tak kontrastowe, że skłoniły bezprecedensową liczbę Amerykanów do zbadania, w jaki sposób eksportować do Kanady zupełnie nowy produkt: siebie samych.
salon