Szpital w Londynie kończy kontrowersyjne badania na psach po fali oburzenia
Kilka dni po tym, jak wyszło na jaw, że w londyńskim szpitalu od lat przeprowadzano badania serca u psów, placówka St. Joseph's Health Care London poinformowała w poniedziałek, że „natychmiast zaprzestanie” badań z udziałem tych zwierząt.
W krótkim oświadczeniu organizacja poinformowała, że decyzja została podjęta „po konsultacjach z prowincją”.
„Zdajemy sobie sprawę, że będzie to miało znaczący wpływ na przełomowe badania, które doprowadziły do ogromnych postępów w opiece i leczeniu kardiologicznym, a także na zaangażowane zespoły zaangażowane w te prace” – czytamy w oświadczeniu, które zostało również wysłane do personelu i wolontariuszy.
CBC News skontaktowało się z władzami prowincji w celu uzyskania komentarza. Przedstawiciele St. Joseph's odmówili w poniedziałek udzielenia wywiadu.
„Badania na zwierzętach prowadzone w Lawson Research Institute, St. Joseph's Health Care London (St. Joseph's), spełniają najwyższe standardy i są zgodne ze wszystkimi protokołami naukowymi i etycznymi” – czytamy w oświadczeniu wydanym w poniedziałek.
„Kanadyjska Rada ds. Opieki nad Zwierzętami (CCAC) oraz Komitet ds. Opieki nad Zwierzętami Zachodnimi zapewniają cenny nadzór zewnętrzny i gwarantują nasze zaangażowanie w etyczne badania na każdym etapie procesu odkrywania i innowacji”.
Artykuł opublikowany w zeszłym tygodniu przez Biuro Dziennikarstwa Śledczego Szkoły Zdrowia Publicznego Dala Lamy na Uniwersytecie w Toronto ujawnił, że psy były przez wiele lat wykorzystywane w badaniach serca w szpitalu St. Joseph.
Jak wynika z artykułu opublikowanego we współpracy z Postmedia, naukowcy z Lawson Research Institute potajemnie wywoływali u psów i szczeniąt trwające trzy godziny zawały serca, a następnie je uśmiercali i wyjmowali im serca w celu przeprowadzenia dalszych badań.
Jak wynika z raportu, badania trzymano w tajemnicy – zwierzęta przewożono do szpitala w klatkach przykrytych kocami, a głośna muzyka miała zagłuszyć ich szczekanie.
Premier prowincji Ontario Doug Ford napisał w poniedziałek w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych, że jest „głęboko zaniepokojony” „doniesieniami o nieludzkich badaniach medycznych prowadzonych na psach” w szpitalu i zwrócił się do personelu, aby wyrazić swoje zaniepokojenie.
„Cieszę się, że szpital St. Joseph's zgodził się natychmiast przerwać te badania. Nasz rząd zawsze będzie działał, aby zapewnić, że wszelkie badania medyczne będą prowadzone w sposób etyczny i humanitarny” – napisał Ford.
Byłem głęboko zaniepokojony doniesieniami z ubiegłego tygodnia na temat nieludzkich badań medycznych prowadzonych na psach w St. Joseph's Health Care London i natychmiast skontaktowałem się z tą placówką, aby wyrazić swoje zaniepokojenie.
— @fordnation
Cieszę się, że St. Joseph zgodził się natychmiast zakończyć te badania.
Nasz rząd będzie…
W oświadczeniu dla CBC News w zeszłym tygodniu, St. Joseph's stwierdził, że raport zawiera „kilka nieścisłości faktycznych”, ale nie ujawnił, na czym one polegają.
Rzecznik dodał, że badania przeprowadzono, aby „dowiedzieć się więcej o tym, jak dokładnie obrazować urazy i proces gojenia po zawale serca, czego nie potrafimy jeszcze zrobić przy użyciu innych modeli”.
„Nie ma jeszcze innych skutecznych modeli dla tego konkretnego kierunku badań, który łączyłby mechanizmy metaboliczne i komórkowe mogące prowadzić do zawału serca lub niewydolności serca lub im zapobiegać z nieinwazyjnymi technikami obrazowania”.
Potwierdzili również, że w badaniach wykorzystano psy, gryzonie, muszki owocowe i inne duże ssaki, ale nie zwrócili się z prośbą o wyjaśnienie, co oznacza termin „inne duże ssaki”.
W poniedziałkowym oświadczeniu wyraźnie mowa była o natychmiastowym zaprzestaniu „badań naukowych z udziałem psów”.
W sobotę przed szpitalem św. Józefa odbyło się czuwanie dla psów, które padły w trakcie badań.
cbc.ca