Amerykański system donacji narządów stoi w obliczu kontroli i zmian po doniesieniach o niepokojących incydentach

WASZYNGTON — Stany Zjednoczone opracowują nowe zabezpieczenia dla systemu transplantacji narządów po tym, jak rządowe śledztwo wykazało, że grupa z Kentucky kontynuowała przygotowania do oddania narządów od niektórych pacjentów, którzy wykazali oznaki życia, poinformowali urzędnicy Kongresu we wtorek.
Chociaż operacje pobrania narządów zostały odwołane, sytuacje, które niektórzy ustawodawcy uznali za przerażające, nigdy nie powinny mieć miejsca. Podkomisja Izby Reprezentantów zastanawiała się, jak odbudować zaufanie potencjalnych dawców narządów i ich rodzin do sieci transplantacyjnej – niektórzy z nich zrezygnowali z rejestrów dawców po nagłośnieniu tych przypadków.
„Musimy to zrobić dobrze” – powiedział kongresmen Brett Guthrie, republikanin z Kentucky, przewodniczący Komisji Energii i Handlu, którego matka zmarła w oczekiwaniu na przeszczep wątroby.
„Mamy nadzieję, że ludzie wyjdą dziś stąd wiedząc, że musimy zająć się tymi problemami, ale jednocześnie mając pewność, że mogą dać życie” – powiedział Guthrie, dodając, że pozostanie zarejestrowanym dawcą organów.
Rozprawa odbyła się po rozpoczęciu federalnego śledztwa jesienią ubiegłego roku w sprawie zarzutów, że organizacja charytatywna z Kentucky naciskała na szpital w 2021 roku, aby ten zrealizował plany odłączenia aparatury podtrzymującej życie i pobrania narządów od mężczyzny, pomimo oznak, że może się on wybudzać po przedawkowaniu narkotyków. Do operacji nie doszło, ponieważ lekarz zauważył, że mężczyzna porusza się i jęczy podczas transportu na salę operacyjną – i mężczyzna przeżył.
Ustawodawcy podkreślili, że większość donacji narządów przebiega prawidłowo i ratuje dziesiątki tysięcy istnień ludzkich rocznie. Jednak federalne śledztwo – zakończone w marcu, ale upublicznione dopiero przed wtorkowym przesłuchaniem – wskazało na „niepokojący schemat ryzyka” w dziesiątkach innych przypadków, w których grupa z Kentucky początkowo planowała pobrać czyjeś organy.
W raporcie stwierdzono, że niektóre z nich powinny zostać wstrzymane lub poddane ponownej ocenie wcześniej. Dotyczyły one głównie małych lub wiejskich szpitali, które mają mniejsze doświadczenie w opiece nad potencjalnymi dawcami organów.
Organizacja Kentucky Organ Purchase Organization (OPO) wprowadziła zmiany, a krajowa sieć transplantologiczna pracuje nad dodatkowymi działaniami. We wtorek jednak nie złożono żadnych zeznań ze szpitali, których lekarze muszą niezależnie stwierdzić zgon pacjenta, zanim organizacje transplantacyjne będą mogły pobrać narządy.
Przyjrzyjmy się, jak działa system transplantacji w tym kraju.
Według Organ Procurement and Transplantation Network na amerykańskiej liście oczekujących na przeszczep znajduje się ponad 100 000 osób, a około 13 z nich dziennie umiera w oczekiwaniu na przeszczep.
Tylko około 1% zgonów następuje w sposób, który pozwala na rozważenie możliwości pobrania narządów . Większość osób uznanych za zmarłych w szpitalu jest szybko przenoszona do domu pogrzebowego lub kostnicy.
W każdy przeszczep zaangażowanych jest kilka grup: szpital opiekujący się osobą zmarłą lub umierającą, 55 OPO, które koordynują pobieranie narządów i pomagają w ich dopasowaniu do pacjentów znajdujących się na liście oczekujących, a także ośrodki transplantacyjne, które decydują, czy dany narząd jest odpowiedni dla ich pacjentów.
Dodatkowo złożoność sytuacji zwiększa fakt, że dwie agencje rządowe — HRSA (Health Resources and Services Administration) oraz Centers for Medicare and Medicaid Services — dzielą się nadzorem regulacyjnym nad różnymi częściami procesu donacji i przeszczepów.
Większość dawców narządów jest w stanie śmierci mózgowej – gdy badania wykazują, że ktoś nie ma funkcji mózgowych po poważnym urazie. Ciało pozostaje podłączone do respiratora, aby podtrzymywać narządy do czasu ich pobrania.
Coraz częściej jednak narządy są oddawane po śmierci krążeniowej, zwanej DCD – kiedy ludzie umierają z powodu zatrzymania akcji serca. Zwykle dzieje się tak, gdy lekarze stwierdzają, że dana osoba ma uraz niemożliwy do przeżycia, a rodzina odłącza aparaty podtrzymujące życie.
Szpitale mają obowiązek powiadomić swojego lokalnego OPO o każdym potencjalnym dawcy, u którego stwierdzono śmierć mózgu lub podjęto decyzję o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Zgodnie z prawem OPO nie mogą uczestniczyć w podejmowaniu takiej decyzji, a „w tym czasie nie ma nas nawet w sali operacyjnej” – powiedział Barry Massa z Kentucky's Network for Hope.
W kolejnych dniach przygotowań pracownicy szpitala nadal opiekują się pacjentem, a jednocześnie zespół odpowiedzialny za pobranie narządów rozmawia z rodziną o przebiegu procesu, zbiera dokumentację szpitalną potwierdzającą kwalifikowalność pacjenta, zleca badania jakości narządów i umawia się z ośrodkami transplantacyjnymi na ich wykorzystanie.
Gdy szpital odłączy aparat podtrzymujący życie i serce przestanie bić, należy odczekać pięć minut, aby upewnić się, że nie zostanie ono ponownie uruchomione. Gdy lekarz stwierdzi zgon, można rozpocząć pobieranie narządów.
Narządy uznaje się za nadające się do użytku tylko wtedy, gdy śmierć nastąpiła stosunkowo szybko, zazwyczaj do około dwóch godzin. Czasami trwa to znacznie dłużej i w związku z tym narządy nie nadają się do wykorzystania – dr Raymond Lynch z HRSA powiedział Kongresowi, że niekoniecznie oznacza to, że coś zostało zrobione źle. Dodał jednak, że HRSA bada doniesienia o możliwych błędach w innych miejscach.
„Jest to wymagająca technicznie forma opieki”, która wymaga „dobrej współpracy między OPO a szpitalem” – powiedział.
Problemem jest to, w jaki sposób lekarze mają pewność, że nadszedł czas, aby odłączyć umierającego pacjenta od systemu podtrzymywania życia — oraz jak delikatna równowaga pomiędzy pracownikami OPO a personelem szpitala w trakcie przygotowań do pobrania krwi po śmierci pacjenta.
W maju HRSA dyskretnie nakazała amerykańskiej sieci transplantacyjnej nadzorowanie usprawnień w Kentucky OPO i opracowanie nowych krajowych zasad wyraźnie określających, że każdy – rodzina, personel szpitala lub personel zajmujący się donacją narządów – może wnioskować o wstrzymanie przygotowań do donacji w dowolnym momencie, gdy pojawią się wątpliwości co do kwalifikowalności pacjenta.
Lynch powiedział, że rząd oczekuje teraz bardziej proaktywnej współpracy ze strony OPO, aby personel szpitala „jasno rozumiał”, kiedy przynajmniej tymczasowo wstrzymać i ponownie ocenić potencjalnego dawcę, jeśli jego stan zdrowia ulegnie zmianie.
Massa z Kentucky powiedział, że jego grupa otrzymała raporty HRSA dopiero w tym tygodniu – ale po zapoznaniu się z zarzutami z zeszłej jesieni wprowadziła pewne zmiany. Massa dodał, że każdy lekarz i pielęgniarka szpitalna otrzymuje teraz listę kontrolną dotyczącą opieki nad potencjalnymi dawcami i tego, jak wstrzymać się w przypadku pojawienia się wątpliwości – a każdy może anonimowo zgłosić skargę.
___
Departament Zdrowia i Nauki Associated Press otrzymuje wsparcie od Departamentu Edukacji Naukowej Instytutu Medycznego Howarda Hughesa oraz Fundacji Roberta Wood Johnsona. AP ponosi wyłączną odpowiedzialność za wszystkie treści.
ABC News