Unia Europejska: Omnibus przeciwko lepszym warunkom pracy

W środę brukselski urząd planuje przedstawić tzw. przepisy omnibusowe. Mają one na celu zrewidowanie i uproszczenie czterech europejskich przepisów dotyczących zrównoważonego rozwoju. Krytycy obawiają się: osłabienia . Ponadto Komisja Europejska chce przedstawić „Czystą Umowę Przemysłową” – ma ona na celu dostosowanie ochrony klimatu do potrzeb przemysłu.
Te inicjatywy nie są niespodzianką. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (CDU) ogłosiła to na początku swojej drugiej kadencji, w grudniu. Cel – mniej biurokracji, więcej konkurencyjności – był już omawiany podczas wyborów europejskich. CDU/CSU i Europejska Partia Ludowa (EPP) wykorzystały to do kampanii wyborczej.
Jednak po zwycięstwie w wyborach lidera CDU Friedricha Merza i przewidywanym odejściu Zielonych z rządu, inicjatywa ta nabrała nowego znaczenia. „To poważne zagrożenie dla Zielonego Ładu ” – ostrzega eurodeputowana Partii Zielonych Michal Bloss. Polityka klimatyczna jest zagrożona przez „silną reakcję” – nie tylko w Berlinie, ale także w Brukseli.
Bloss ma nadzieję, że Komisja przedstawi również nowy cel w zakresie ochrony klimatu na rok 2040. Jeżeli emisja CO2 zostanie zmniejszona o 90 procent w porównaniu z rokiem 1990, jak się tego spodziewano, będzie to „gwiazda polarna modernizacji gospodarczej”. Jednak plany władz UE mogą ulec zmianie aż do ostatniej chwili.
Dotyczy to również „Czystej Umowy Przemysłowej”, która wyciekła już wcześniej. Zawarty tam rozdział o tematyce społecznej jest zupełnie niewystarczający, krytykują związki zawodowe. Pracodawcy również nie są zadowoleni. Federalne Stowarzyszenie Przemysłu Energetycznego i Wodnego apeluje o „skuteczne strategie wdrażania i zachęty inwestycyjne”.
Najwięcej krytyki dotyczy jednak „Omnibusa”, który początkowo dotyczył czterech ustaw: CSRD w sprawie sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju, europejskiego prawa łańcucha dostaw, taksonomii i mechanizmu dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO₂. Przepisy te mają zostać złagodzone, chociaż wiele z nich zostało dopiero niedawno uchwalonych.
Zgodnie z ustawą o łańcuchu dostaw firmy będą w przyszłości zobowiązane do sprawdzania wyłącznie swoich bezpośrednich dostawców , a nie, jak wcześniej planowano, dostawców w całym łańcuchu dostaw. Jak krytykuje europoseł SPD Bernd Lange, ustawa ta nie weszła jeszcze w życie, gdyż brakuje konkretnych doświadczeń.
Obowiązek raportowania zgodnie z dyrektywą CSRD będzie dotyczył wyłącznie przedsiębiorstw zatrudniających ponad 1000 pracowników i których roczny obrót przekracza 450 milionów euro. W związku z tym krąg ten uległby znacznemu ograniczeniu. Osłabi to ochronę pracowników – ostrzega Europejska Konfederacja Związków Zawodowych.
Komisja Europejska z kolei otrzymuje wsparcie od CDU/CSU i FDP. Zdaniem posła FDP Andreasa Glücka, nie należy za bardzo dokręcać śrub firmom. „Komisja Europejska w końcu poważnie podchodzi do kwestii ograniczania biurokracji” – mówi Peter Liese (CDU), rzecznik ds. środowiska w partii EPP.
Liese powiedział, że inicjatywa ta była również wynikiem nacisków ze strony chadeków. „Osobiste zaangażowanie Friedricha Merza na rzecz Ursuli von der Leyen i innych liderów EPP w UE przynosi efekty”. Ale z punktu widzenia Zielonych to właśnie jest problem. Poparli reelekcję von der Leyen w listopadzie, aby uratować „Zielony Ład”.
Ale teraz „zaufanie zostało zachwiane” – skarży się Anna Cavazzini, europosłanka Partii Zielonych, przewodnicząca Komisji ds. Rynku Wewnętrznego Parlamentu Europejskiego. Von der Leyen musi przynajmniej zapewnić odpowiednie konsultacje parlamentarne – żąda. Nawet to nie było pewne przed wprowadzeniem ustaw omnibusowych. Zostały one sporządzone w trybie przyspieszonym, bez zwyczajowych konsultacji.
taz