Podróż przez świat pozostałych dzieł klasztoru Sijena

Historia o tym, jak zakonnice pozbyły się dużej części dziedzictwa Królewskiego Klasztoru Sijena w Huesca, po raz kolejny stała się przedmiotem zaciętej debaty kulturalnej, politycznej i sądowej pomiędzy rządem Aragonii, Narodowym Muzeum Sztuki Katalonii (MNAC), Radą Dziedzictwa Narodowego i Generalitat (rządem katalońskim). Wyrok Sądu Najwyższego z 28 maja zatwierdził zwrot malowideł ściennych eksponowanych w MNAC do miejsca ich pochodzenia. Ale to nie jedyne dzieła, które zostały rozproszone z tego wielkiego ośrodka religijnego i kulturalnego od XII wieku. Inne dzieła z klasztoru wyruszyły w różne podróże po Hiszpanii i świecie od XIX wieku do 2018 roku, kiedy to Muzeum Meadows w Dallas w Stanach Zjednoczonych stało się jedną z ostatnich instytucji kulturalnych, która nabyła obraz z budynku w Huesca.
To, co znane jest jako Skarb Sijeny, zaczęło ulegać zniszczeniu wraz z wybuchem epoki baroku w Hiszpanii. W tym czasie styl renesansowy wyszedł z mody, w związku z czym główny ołtarz klasztoru, zaprojektowany przez tak zwanego Mistrza Sijeny, zidentyfikowanego w dokumencie notarialnym jako Rodrigo de Sagonia, w latach 1515-1520, został rozebrany i zmodernizowany zgodnie z nową modą barokową. Panele w tym ważnym miejscu zostały zdemontowane i schowane.
„Prawdopodobnie pojawiły się przed 1923 rokiem, kiedy klasztor został uznany za zabytek narodowy” – wyjaśnił w różnych wywiadach Joaquín Español, prawnik prowadzący sprawę. „Wiele z nich nabyto w drodze trzeciego i czwartego zakupu, więc ich odzyskanie nie jest takie łatwe”.
Taką właśnie podróż dookoła świata odbyły tzw. „inne dzieła” Sijeny, które na razie nie są przedmiotem sporu prawnego.
Muzeum Prado Narodziny Jezusa
W 2003 roku Muzeum Prado skorzystało z prawa pierwokupu i nabyło obraz Narodzenia Pańskiego na aukcji w Sali Alcalá (Madryt) za 90 000 euro , zgodnie z oficjalnym dokumentem, który galeria sztuki udostępniła wówczas na swoim koncie na Twitterze.
Dzieło pochodzi z głównego ołtarza Królewskiego Panteonu Klasztoru w Sijenie i zostało sprzedane przez zakonnice z San Juan. Dokładna data opuszczenia tego ośrodka nie jest znana. W XVIII wieku rozpoczęło ono podróż, która trwała do 2003 roku, kiedy to trafiło do Prado.
W 1926 roku historyk sztuki August Mayer opublikował artykuł, w którym twierdził, że dzieło zostało kupione przez antykwariusza A.L. Nicholsona, który wystawił je na sprzedaż w Londynie. Kolejna wskazówka pojawia się w 1944 roku. W tym samym roku kolekcjoner Arnold Seligmann umieścił go na Wielkiej Wystawie Światowej Sławy Malarstwa w Salonach Galerii Ordáz w Miasto Meksyk. Po tej sprzedaży pojawił się w Madrycie.
Dzieło Prado, przedstawiające Świętą Rodzinę z Dzieciątkiem leżącym na ziemi, przypisuje się Mistrzowi z Sijeny, który mieszkał w klasztorze w czasie, gdy powstał ten obraz, zgodnie z dokumentem notarialnym. Panel jest obecnie eksponowany. „Jest on częścią dyskursu, który ma na celu zilustrowanie nurtów artystycznych na Półwyspie Iberyjskim od XV do początku XVI wieku” – wyjaśnia Joan Molina, kierownik Kolekcji Malarstwa Europejskiego do 1500 roku. „To okres charakteryzujący się dużą heterogenicznością wzorców i propozycji estetycznych pochodzących z Włoch i Francji, a w przypadku Sijeny – z różnych obszarów Cesarstwa Niemieckiego”.
„Mistrz z Sijeny to niezwykle interesująca postać, ponieważ jest gotycki i zawiera wiele elementów włoskiego odrodzenia” – zauważa Molina, podkreślając wagę tego, co nazywa „stylem hybrydowym” w tym okresie historii sztuki w Hiszpanii. „Jako zbiór, pozwalają nam wyjaśnić, jak słabe były granice historii sztuki, praktycznie nieistniejące, mimo że czasami uparcie tworzymy kategorie i modele, które ostatecznie okazują się fałszywe”.
Muzeum Meadows w Dallas Pokłon Trzech Króli
W 2018 roku Muzeum Meadows w Dallas zakupiło od Galerii Caylus , specjalizującej się w sztuce starożytnej, panel „Pokłon Trzech Króli”, należący do głównego ołtarza klasztoru. Ani wtedy, ani teraz, w odpowiedzi na pytania dziennika „EL PAÍS”, instytucja ta ani Enrique Gutiérrez de Calderón, dyrektor antykwariatu, nie potwierdzili ceny zakupu, którą różne media publikujące w tym roku szacowały na około pół miliona euro.
Panel opuścił klasztor przed 1908 rokiem, a przynajmniej taką wersję podawali na przestrzeni lat jego różni właściciele. Data ta jest daleka od 1923 roku, kluczowego roku, ponieważ wtedy miejsce to zostało uznane za obiekt dziedzictwa kulturowego, a jego dzieła objęte ochroną.
Dzieło przekroczyło granicę hiszpańską w 1917 roku. Caylus nabył je w 2017 roku na aukcji w Genewie, ze szwajcarskiej kolekcji. Podczas tej aukcji panel został skatalogowany jako „pochodzący ze szkoły włoskiej XVI wieku”, bez żadnych innych szczegółów, które mogłyby zwrócić uwagę ówczesnych instytucji, takich jak te w Aragonii i Katalonii. Według różnych raportów opublikowanych w tamtym czasie, galeria w Madrycie zapłaciła za dzieło ponad 100 000 euro i była odpowiedzialna za proces renowacji. Dzięki pozwoleniom uzyskanym od Komisji Kwalifikacyjnej Ministerstwa Kultury, „Adoracja” została wystawiona na targach sztuki Frieze w Londynie oraz na targach Tefaf w Nowym Jorku.
„Kupiliśmy go, ponieważ reprezentuje on pewien aspekt twórczości artystycznej w Hiszpanii, którego nie mieliśmy w muzeum” – wyjaśnia Amanda Dotseth, dyrektorka Meadows Museum w Dallas. „Nie mamy zbyt wielu dzieł powstałych przed XVI wiekiem”. Podkreśla również, że dzieło to zawiera ważny szczegół w swojej ikonografii: „Prawdopodobnie «wyidealizowany portret» Karola V”.
Dzieło jest eksponowane w dużej sali poświęconej XV i XVI wiekowi, w której znajdują się dzieła ze stałej kolekcji Meadows oraz długoterminowe wypożyczenia z Muzeum Sztuk Pięknych w Bostonie. W tej przestrzeni panel Sijeny wchodzi w interakcję z dziełami Martína de Sorii, Juana de Borgoñi, Yáneza de la Almediny, Francisco Gallego i Domingo Rama.
Muzeum Huesca: Cztery panele z kolekcji Valentína Carderery



„Uścisk przy Złotej Bramie”, „Narodziny Marii Panny”, „Zwiastowanie” i „Nawiedzenie” to cztery panele, które kolekcjoner i malarz Valentín Carderera nabył od zakonnic z klasztoru Sijena po rozebraniu renesansowego ołtarza. Dzieła te dotarły do Hueski w 1873 roku i wraz z innymi dziełami z kolekcji artysty stały się podstawą miejskiego muzeum.
„Dzieła są na stałe eksponowane w kaplicy muzealnej, ponieważ ta instytucja jest siedzibą dawnej rodziny królewskiej i dawnego uniwersytetu” – mówi Fernando Sarria, kierownik Działu Archiwów, Muzeów i Bibliotek w Dyrekcji Generalnej Kultury Aragonii. „Dzięki tym eksponatom możemy zilustrować wczesny renesans w Aragonii” – wyjaśnia były dyrektor Muzeum Huesca. „To okres, który ze względu na ówczesne zmiany stylistyczne był rozproszony, podobnie jak panele w klasztorze”.
Muzeum Świętego Krzyża w Toledo Ofiarowanie Najświętszej Marii Panny w Świątyni i Wniebowstąpienie
Dwa obrazy w tym muzeum zostały zakupione w maju 1959 roku od lorda Roberta Crichtona Stuarta w Londynie, na mocy zamówienia ówczesnego Ministerstwa Edukacji Narodowej, i dotarły do obecnego miejsca przeznaczenia w tym samym roku . Te panele również pochodzą z głównego ołtarza, ale według Antonia Francisco Davili, dyrektora instytucji w Toledo, „ich droga do momentu zakupu w Londynie jest nieznana”.
Kierownik muzeum stwierdza również, że „nie możemy ustalić daty opuszczenia klasztoru. Artykuły prasowe wskazują, że było to przed 1923 rokiem, a były dyrektor muzeum sugeruje XIX wiek jako najbardziej prawdopodobną datę. W archiwach muzeum nie ma żadnych dokumentów, które dostarczałyby wiarygodnych informacji w tej sprawie”. Wiadomo jedynie, że przed wejściem do tego ośrodka dzieła przeszły przez Królewską Akademię Sztuk Pięknych w San Fernando.
„Te panele należą do okresu artystycznego trwającego od końca XV do połowy XVII wieku, zwłaszcza w jego aspekcie religijnym – stylu najlepiej reprezentowanego w Muzeum Santa Cruz” – kontynuuje Davila. „Są to dwa reprezentatywne dzieła malarstwa renesansowego Europy Środkowej, charakteryzujące się cechami łączącymi je ze szkołą flamandzką, tak popularną w Kastylii w tamtym czasie, stylem, który wywarł silny wpływ na hiszpańskie malarstwo renesansowe w ogóle, a w szczególności na malarstwo tworzone w Toledo w XVI wieku”.
Obecnie oba dzieła nie są eksponowane z powodu trwających prac w Muzeum w Toledo. Jednak w innych okresach były eksponowane obok dzieł Juana de Borgoñi, Juana Correi de Vivara i Francisco de Comontesa, a także malarzy flamandzkich i europejskich, takich jak Pieter Coecke Van Aelst i Nicolás Francés.
Muzeum w Lleidzie Sześć eksponatów
Wczesne godziny poranne 11 grudnia 2017 roku na zawsze zapisały się w pamięci pracowników Muzeum w Lleidzie jako zimna i deszczowa noc, kiedy 44 eksponaty z klasztoru w Sijenie opuściły tę instytucję, zmierzając do Huesca na mocy nakazu sądowego. Tuż po godzinie 4:00 rano liczne siły Mossos d'Esquadra (ponad 100 funkcjonariuszy i prawie tuzin furgonetek) oczyściły cały teren wokół muzeum z 100 osób, które się tam wówczas zgromadziły. Prace inwentaryzacyjne i pakowanie przeprowadzono na terenie wystawy tymczasowej. Następnie dzieła, które Generalitat (rząd Katalonii) zakupił od sióstr zakonnych za 10 milionów peset i zdeponował w tym muzeum, wyjechały do nowego domu.
Jest to zapis kroniki tamtej nocy, bo prawie dziesięć lat później trudno już komukolwiek chcieć rozmawiać o tym, co się wydarzyło.
Właśnie wtedy, gdy wydawało się, że cała uwaga skupiła się na MNAC, w połowie czerwca, Alberto Velasco, dyrektor Muzeum w Lleidzie, ogłosił swoją rezygnację z powodu, jak to uznał, „niegodnej i nagannej postawy Generalitat (rządu Katalonii), właściciela muzeum, w sprawie obrazów z Sijeny”. Naukowiec broni tego samego stanowiska, co kuratorzy MNAC i tego popieranego przez wszystkich mecenasów muzeum – w tym Generalitat (rząd Katalonii), Ministerstwo Kultury i Radę Miasta Barcelony: demontaż rekonstrukcji starych fresków (zaledwie 65% całości jest oryginalne), przetransportowanie ich do Aragonii i umieszczenie w pomieszczeniu, w którym zmodyfikowano obecne warunki środowiskowe, nie może odbyć się „bez narażenia ich na ryzyko”.

Z obiektów zdeponowanych w 1970 r. i ostatecznie przejętych przez Generalitat w 1983 r., według inwentarza Muzeum w Lleidzie, do którego EL PAÍS miało dostęp, pozostało sześć: tron klasztorny Blanca de Aragón y Anjou; Marededéu (drewno polichromowane); Santa Eulàlia i Santa Madrona / Santa Llúcia i Santa Àgueda (drewno polichromowane); panel Jezus wśród lekarzy – Rodrigo de Sajonia; Sant Pere / Sant Pau / Sant Ambròs / Sant Agustí autorstwa Rodrigo de Sajonia (drewno polichromowane); oraz ołtarz Niepokalanego Poczęcia z predellą.
Jeden z paneli należał do biznesmena Matíasa Muntadasa, którego kolekcja również przeżyła swoją własną, niezwykłą podróż po tym, jak została skonfiskowana na początku wojny domowej: podróżowała z Barcelony do Olot, Darnius i Genewy, a później została odzyskana przez jego rodzinę i przechowywana aż do końca lat 50.
Format: Brenda Valverde Rubio
Projekt: Ana Fernández
Rozwój: Carlos Muñoz
EL PAÍS