Mężczyzna z Londynu jest jednym z tysięcy, którzy zakasali rękawy, aby przetestować szczepionkę przeciwko boreliozie

Maxwell Dick, pracujący latem na świeżym powietrzu jako projektant krajobrazu, jest narażony na większe ryzyko ukąszenia przez kleszcza i zachorowania na chorobę odkleszczową niż większość ludzi.
Najbardziej rozpowszechnioną z nich i najczęstszą chorobą przenoszoną przez wektory w Ameryce Północnej jest borelioza, której liczba zachorowań gwałtownie wzrosła w ciągu ostatniej dekady. Pomimo tego i potencjalnie wyniszczających długoterminowych objawów, które mogą być tego wynikiem, w tym przewlekłego zmęczenia, bólów ciała i problemów poznawczych, obecnie nie ma szczepionki, której można by zapobiec.
„W mojej branży jest wiele osób, które cały czas mają kleszcze, a zapobieganie chorobie Lyme byłoby wspaniałe” – powiedział Dick.
Mając to na uwadze, mieszkanka Londynu i wykładowca ogrodnictwa w Fanshawe College zgłosiła się do udziału w badaniu klinicznym mającym na celu opracowanie nowej, potencjalnej szczepionki przeciwko boreliozie.
Badanie kliniczne szczepionki VLA15, opracowanej przez firmy Pfizer i Valneva, rozpoczęło się w sierpniu 2022 r. Badania fazy 3 rozpoczęły się pod koniec 2023 r. i objęły ponad 9000 uczestników z obszarów Kanady, Europy i USA, gdzie choroba ma charakter endemiczny.
Dick mówi, że zapisał się, gdy zobaczył formularz u swojego lekarza zachęcający uczestników. „To było dosłownie takie: »Czy jesteś architektem krajobrazu? Czy lubisz przebywać na świeżym powietrzu? Czy chodzisz na piesze wycieczki? Czy masz zwierzęta?«. Odpowiedziałem, że na wszystko tak” – powiedział.
Połowa uczestników otrzymuje trzy dawki VLA15, a druga połowa trzy dawki placebo, obie w ciągu pierwszego roku, a następnie dawkę przypominającą rok później. Dick mówi, że spodziewa się dowiedzieć, co mu podano w grudniu lub styczniu.
„Zadzwonili do mnie (14 kwietnia), ponieważ kilka tygodni temu po raz ostatni pobrano mi krew i po prostu chcieli się upewnić… To zabawne, powiedzieli coś w stylu: 'nie chcemy, żebyś dostał kleszcza, ale jeśli tak, to byłoby wspaniale'” – powiedział z uśmiechem.
Pfizer i Valneva zapowiadają, że faza 3 zakończy się do końca roku, a w lipcu poinformowały, że szczepionka „wykazała korzystny profil bezpieczeństwa we wszystkich dawkach i grupach wiekowych” we wszystkich dotychczasowych badaniach.
Serwis CBC News zwrócił się do firmy Pfizer z prośbą o komentarz.
Gdyby szczepionka trafiła na rynek, byłaby to pierwsza taka sytuacja od ponad 20 lat. LYMErix, szczepionka firmy SmithKline Beecham, obecnie GSK plc, została zatwierdzona pod koniec lat 90., ale wycofana przez producenta leków w 2002 r.
W 2018 r. Sam Telford z pierwotnego zespołu badawczego zrzucił winę na niskie przychody ze sprzedaży i pozew zbiorowy, w którym zarzucano znaczące działania niepożądane. Sprawa została rozstrzygnięta w 2003 r. , a wnioskodawcom nie przyznano żadnego odszkodowania finansowego.
Nowa szczepionka jest podobna, ponieważ również atakuje to samo białko powierzchniowe (OspA) bakterii krętkowej, która powoduje chorobę Lyme, powiedział dr George Chaconas z University of Calgary. Istnieją pewne różnice .
„Jeśli otrzymasz szczepionkę, twój organizm wytwarza przeciwciała przeciwko OspA. Kiedy kleszcz pobiera krew, wraz z krwią pojawiają się twoje przeciwciała”, które zabijają bakterie, gdy są w kleszczu, powiedział. „Mechanizm jest całkiem fajny”.

Badania Chaconasa skupiają się na Borrelia burgdorferi, bakterii rozprzestrzeniającej się poprzez ukąszenie zakażonego kleszcza. Kleszcz musi być przyczepiony przez co najmniej 24 godziny, aby przenieść bakterie, mówi Health Canada.
Boreliozę leczy się antybiotykami, ale u niektórych pacjentów po leczeniu może wystąpić zespół choroby z Lyme, zwany PTLDS, który uważa się za reakcję autoimmunologiczną - dodał.
„Nie chcesz zarazić się PTLDS ani nawet boreliozą. Ważne jest zachowanie środków ostrożności , gdy jesteś na zewnątrz, gdzie możesz natknąć się na kleszcze”.
Liczba zachorowań na boreliozę w Kanadzie nadal rośnie. W ciągu ostatniej dekady wzrosła z 522 w 2014 r. do 5229 w 2024 r. — informuje Health Canada.
Eksperci chorób zakaźnych przypisują wzrost świadomości wśród opinii publicznej i urzędników służby zdrowia oraz ociepleniu środowiska , które powoduje, że kleszcze spychane są dalej na północ. Większość głównych ośrodków w Ontario to obszary ryzyka .
„Granica kleszczy nie jest statyczna. Jeśli masz krótsze zimy i zimy, które nie są tak zimne, kleszcze mogą przetrwać i rozwijać się na bardziej północnych szerokościach geograficznych” – powiedział dr Isaac Bogoch, specjalista chorób zakaźnych w Toronto General Hospital.
Budzi to obawy dotyczące innych chorób odkleszczowych, takich jak anaplazmoza, babeszjoza i wirus Powassan , które w 2023 r. uznano w Ontario za choroby odkleszczowe mające znaczenie dla zdrowia publicznego .
Choroba Lyme przyciąga więcej uwagi, „jak należy”, mówi Bogoch, „ale nie powinniśmy ignorować innych chorób”.
Liczby przypadków chorób są prawdopodobnie znacząco zaniżone, powiedział. Wiele osób może nie rozpoznawać oznak i objawów lub szukać pomocy medycznej.
„Nie są trudne do zdiagnozowania i nie są trudne do leczenia. Chodzi po prostu o to, żeby być świadomym ich obecności i je zidentyfikować” – powiedział.
Kluczem do rozwiązania problemu chorób przenoszonych przez kleszcze jest zwiększenie nadzoru nad kleszczami, identyfikacja zmieniających się granic geograficznych występowania chorób przenoszonych przez kleszcze oraz poprawa edukacji i komunikacji – twierdzi.
cbc.ca