Planned Parenthood odnosi częściowe zwycięstwo w batalii prawnej z administracją Trumpa

Organizacja Planned Parenthood odniosła częściowe zwycięstwo w batalii prawnej z administracją prezydenta Donalda Trumpa w związku z jej próbami pozbawienia organizacji funduszy w ustawie podatkowej
BOSTON -- Planned Parenthood odniosło w poniedziałek częściowe zwycięstwo w batalii prawnej z administracją prezydenta Donalda Trumpa, która rozważała pozbawienie tej organizacji funduszy w ramach jego sztandarowego projektu ustawy podatkowej.
Przepis w tym projekcie ustawy kończy na rok wypłaty świadczeń z Medicaid dla placówek wykonujących aborcje, które w 2023 r. otrzymały z Medicaid ponad 800 000 dolarów, nawet dla takich placówek jak Planned Parenthood, które oferują również antykoncepcję, testy ciążowe i testy na choroby przenoszone drogą płciową.
Jednak sędzia okręgowa Indira Talwani z Bostonu wydała w poniedziałek nakaz wstępny, który na razie uniemożliwia rządowi obniżenie płatności Medicaid na rzecz organizacji członkowskich Planned Parenthood , które albo nie oferują usług aborcyjnych, albo nie osiągnęły progu co najmniej 800 000 dolarów w zwrotach kosztów Medicaid w danym roku.
Początkowo nie było jasne, ile organizacji i klinik Planned Parenthood będzie nadal otrzymywać zwrot kosztów Medicaid na mocy tej decyzji, a ile nie.
Organizacja Planned Parenthood w oświadczeniu wydanym po wydaniu nakazu sądowego wyraziła wdzięczność, że sąd uznał „szkodę” wyrządzoną przez ustawę. Dodała jednak, że jest rozczarowana, że niektórzy jej członkowie stracą to finansowanie, „ryzykując chaos, zamieszanie i krzywdę pacjentom, którzy mogą teraz zostać odesłani, gdy szukają ratującej życie opieki w zakresie zdrowia reprodukcyjnego”.
„Sąd nie orzekł jeszcze, czy przyzna tymczasowy nakaz sądowy pozostałym członkom” – dodano w oświadczeniu. „Mamy nadzieję, że sąd przyzna ten nakaz. Jeśli członkom Planned Parenthood pozwoli się na «pozbawienie funduszy», dojdzie do kryzysu zdrowia publicznego”.
Pozew został złożony na początku tego miesiąca przeciwko ministrowi zdrowia i opieki społecznej Robertowi F. Kennedy'emu Jr. przez Planned Parenthood Federation of America i jej organizacje członkowskie w Massachusetts i Utah.
Planned Parenthood argumentowało, że wejście tego przepisu w życie będzie miało katastrofalne skutki w skali kraju, w tym wzrost liczby niezdiagnozowanych i nieleczonych chorób przenoszonych drogą płciową oraz nowotworów.
„Bez żadnego powodu poza zwykłą niechęcią, ustawa uniemożliwi członkom Planned Parenthood zapewnienie niezbędnej – wręcz ratującej życie – opieki ponad milionowi pacjentów” – napisali. „Ta ustawa jest niezgodna z konstytucją i wyrządzi nieodwracalną szkodę członkom Planned Parenthood i ich pacjentom”.
Prawnicy rządu argumentowali w dokumentach sądowych, że ustawa „wstrzymuje federalne dotacje na masową aborcję”.
„Wszystkie trzy demokratycznie wybrane części Rządu Federalnego współpracowały, aby uchwalić ten przepis zgodnie z mandatem wyborczym otrzymanym od narodu amerykańskiego, co do sposobu, w jaki chcą wydawać ciężko zarobione pieniądze podatników” – napisał rząd w sprzeciwie wobec wniosku.
Rząd dodał, że powódki „chcą teraz, aby Sąd odrzucił ten wyrok i zastąpił należycie uchwalone przepisy własnymi preferencjami politycznymi. ... Żądanie to jest prawnie bezpodstawne”.
Kilka godzin po wniesieniu pozwu Talwani wydał tymczasowy nakaz wstrzymania się od wprowadzenia cięć budżetowych przez rząd. Nakaz ten miał wygasnąć w poniedziałek.
ABC News